[Stara Gwardia] Lady M/ ''MMA, panowie, MMA!'' - str. 191

czyli obowiązkowo musze dodać jeszcze jeden posiłek, albo jeść więcej w którymś porannym

Jakby co dowal "marcepanem"

Bedzie gdzies w koncu dokladny przepis na ten "marcepan"? Prosze....

Oj Martuśka...
Masz teraz czas, żeby nauczyć się swojego ciała, tego, czego ono od Ciebie tak naprawdę chce. Nie oglądaj się na innych, bo to co służy jednemu, dla drugiego będzie miało efekt destrukcyjny Rób swoje, a efekty na pewno przyjdą, musisz też dać czas, żeby organizm się rozkręcił i przystosował do nowego trybu pracy. Jesteś sportowcem, wiesz, że tu nie ma dróg na skróty.

I proszę Cię, nie wpadaj w pułapkę wiecznego zbijania wagi i zmieniania kategorii wagowych, bo z doświadczenia wiem, że idąc tym tropem nie utrzymasz danej wagi (może inaczej: będzie to bardzo trudne), po za tym zawsze zostaje myślenie "to może jeszcze tylko te 2kg i zejdę jeszcze wagę niżej?".

Marta ja sie tak zapytam tylko ile ty tego prochu dizennie lykasz? Nie da rady z produktow brac?

Siostra, wiem, wiem... ale ja z natury niecierpliwa i nadpobudliwa jestem... Pozatym dla mnie najniższa możliwa waga to -54, fizycznie nie da rady mniej ważyć, bo będę bezmięśniowym szkieletem, a tego nie chce

Pati, chodzi o wheya? 2 porcyjki na ogół może i da z produktów, ale jakieś przyjemności musze mieć, a wheya uwielbiam

No tak wiem jest smaczne a przedewszystkim wygodne. Ja mimo to staram sie go ograniczac whey jak I cale bialko, do konca nie wiesz jak organizm reaguje na nie. To ze teraz jest ok nie znaczy ze za pare lat cos sie nie pojawi. Nie chce straszyc, faktem jest ze nie wiadomo jak wysokobiakowa dieta wplynie na twoje przyszle zycie. Moze Troche zboczenie zawodowe, moze fakt ze chemi nie ufam jak widze miske oparta na bialku mam mieszane odczucia.

Jesli chodzi o ciecie wegli to uwazam ze nie jest to dla kazdego wiec patrz co cialko mowi. Mnie sie osobiscie wydaje ze Jesli redukujesz sie bez wegli masz wieksze szanse przytyc jak przejdziesz na zerowy zbilansowany (mojej zdanie I moge nissan miec racji, poki co moje doswiadczenia sa takie I jeszcze sie nie zawiodlam)

Tak na koniec dodam sluchajac swojego ciala zdzialasz duzo :) Nie przejmuj/analizuj/nasladuj/stresuj sie tym co robia inni bo nie warto, twoje zycie I twoje Zdrowie :) szanuj je.

Patusia, dziękuję

na razie z tego co widze, to reakcja jest spoko, chociaż miałam dwa dni zjazdu MOCy ja cały czas jestem na etapie testowania diet - aktualnie próbuje paleo, ale nie jest wykluczone, że nie przejde na zbilansowaną po tym cyklu, korci mnie też CKD
nawet w swej głupocie przerabiałam głodówkowe

Czlowiek sie nameczy zanim znajdzie optimum :) niestety nie jest latwo. Kzdy organizm jest inny. Glodowkowe tez przerobilam dawno temu jedna I niestety nie moge jej do konca zakwalyfikowac do zlych bo jeszcze jojo nie bylo, fakt ze sie bardzo pilnuje pewnie pomaga.

Trzymaj sie Martus bedzie goooood :)

Co do whey-a to tez go uwielbiam. Jednakże miewałam przez to przez pewien okres problemy naturay dermatologicznej i nie tylko, ale przeszło. No i w związku z tym ze pewnych produktów nadużywamy warto pomyśleć o ich jakości