Szacuny
4
Napisanych postów
1263
Wiek
43 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
44823
no dobra a wracajoc do pytania: obrona przed psem co zrobic w przypadku zaatakowania czlowieka przez ratlerka bodz pinczerka hehhhheheh?????
pozdrawiam
Szacuny
4
Napisanych postów
1263
Wiek
43 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
44823
a tak na marginesie nigdy zadnego pieska niemialem, to zawsze sie ich balem, wiem ze z psem typu pitt, czy jakis inny grozny amstafek niemial bym zadnch szans.
Dlatego gdzy gdzies ide a widze takiego wlasnie psa nigdy nie patrze mu w oczy , staram sie patrzec przed siebie jednoczesnie kamuflujoc moj strach przed tym wlasnie pieskiem.
Nie wiem jak to jest naprawde bo na psach sie nieznam.
a jeszcze jedno kiedys biegalem sobie w lesie a tu idzie naprzeciwko mnie jakis d**** a z 10 metrow przed nim pitbullek nosz kurde prawie sie niezesralem. Na szczescie piesek przeszedl obok. Teraz biegam po lesie z nozem szturmowym 98a jaki zakupilem sobie w salonie broni wiem ze z czyms takim niewiele bym zdzialal ale w jakis sposob czuje sie bezpieczny.
pozdrawiam
Szacuny
11148
Napisanych postów
51566
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Andrej ze spotkaniu z psem, te nóz na h**a Ci sie przyda.
Powiedzmy ze pies w najbardziej zaskakujacym dla ciebie momencie wskoczylby na ciebie to co??? wyjalbys noz??
Nie sadze.
Pozdrawiam
"Kiedy z kims rozmawiam, patrze mu prosto w oczy, i wtedy wiem ze jego slaba psychika wysyla maila do nadciagajacej kupy ze spotkanie jest w dupie"
Szacuny
11148
Napisanych postów
51566
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Andriej, odwracajac wzrok nie ukryjesz przed psem strachu,bo on to i tak wyczuje w sposobie w jaki sie pocisz, a patrzac mu prosto w oczy chociaz mozesz sprobowac go oniesmielic. No i zauwazysz, jak sie rzuca ;)
Szacuny
4
Napisanych postów
1263
Wiek
43 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
44823
ej chlopaki no przeciez ja niepowiedzialem ze tym nozem cos zrobie mam go tylko z tego wzgledu ze z nim czuje sie bezpieczniejszy, apropos noz mam zawsze uwiozany na lewym przedramieniu wiec wyjecie go niesprawia jakiegos klopotu .
Cholera mowicie ze pies wyczuje ze sie go boje mimo iz nie mam z nim komntaktu wzrokowego??? o szit:]
pozdrawiam
Szacuny
29
Napisanych postów
2971
Wiek
43 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
17426
Mialem sznaucera olbrzyma...nie dalo sie go ulozyc. Trenerzy zalamywali rece - byl agresywny, rzucal sie na ludzi, wiec go uspilismy. Lekarze mowili, ze ma jakas wade mozgu. Nie widze nic w tym zlego. I to obala stwierdzenie, ze psy nie rodza sie zle. Rodza sie.
A ze to wina wlasciciela, ze dopusci do niebezpiecznej sytuacji to inna historia.
Pozdrawiam.
A teraz mam tzw. "owczarka kaszubskiego' czyli kundel bardzo podobny do niemca :)
Szacuny
0
Napisanych postów
1573
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
9188
Nie rodza sie zle. Sam powiedziales ze mial wade. Byl poprostu chory.Ciekawe ze Chorych ludzi sie nie usypia. Dlaczego? Przeciez to byloby humanitarne. Nie pomyslcie ze porownuje psy do ludzi ale tak mnie to zastanowilo no bo faktem jest ze usypiamy chore zwierze aby polozyc kres jego agresji, lub poprosu skrocic jego cierpienia a eutanazja jest dozwolona tylko w Holandii uwazam ze powinna byc wszedzie.