gnidusekBiały89Najgorsze to jest to że mieszkam w bloku , obok bloku płac zabaw a tam setki dzieci biega i się drze XDD , do tego jak to w bloku słychać sąsiadów , coś stuknie puknie xdja Ci współczuje.. szczególnie w lato nocki... gdy wracasz chcesz iść spać, jak masz okno otwarte to masakra jest xD przynajmniej u mnie tak zawsze bywało
Przyglądam się tematowi z ukrycia cały czas, a tu rzuciło mi się w oczy coś, co w moim mieszkaniu doprowadza mnie do szewskiej pasji- głośni sąsiedzi. Jednoczę się w bólu. U mnie stukania występują mniej więcej od 5rano - 1 w nocy. Zero liczenia się z drugim człowiekiem, trzaskanie drzwiami, szuranie krzesłami. Najlepsze, że w bloku rodzinnym, gdzie były 2 klatki, każda 11 pięter po 3 mieszkania, który był otoczony 10 innymi takimi budowlami, było i jest 10x ciszej. Nowe budownictwo to tekturowe ściany i podłogi. No, znalazłem kogoś, komu się wyżaliłem, jest mi lepiej
Spróbuj tych plastelinowych stoperów do uszu i zawiązuj coś na oczy, by było zupełnie ciemno, może się uda zasypiać w dzień
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!