BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
No ja się wybieram na Gwiezdne Wojny. W końcu niby ostatnia część - to trzeba obejrzeć skoro wszystkie wcześniej się widziało.
1
...
Napisał(a)
16.12.19
Po raz kolejny pobudka o 5 rano i kolokwium na rozpoczęcie dnia. Poza tym dzień mało interesujący- zajęcia i nauka do kolejnego testu.
Garmin
sen: 5h 54min
kroki: 12 609
dieta
picie: ok. 1,7l
1. Parówki 93% mięsa, jajka na twardo, pomidory, papryka, ogórek
2. Mandarynki
3. Bułka pszenna, banan, sałatka z kaszy bulgur, oliwek i hummusu
4. Zupa węgierska
5. Herbatniki maślane
2023kcal: B78, T74, W257g
17.12.19
Na uczelni spędziłam całe 20min, a podróż w obie strony zajęła mi co najmniej dwie godziny... Ale cóż, nie było wyjścia.
Garmin
sen: 6h 30min
kroki: 8 975
dieta
picie: ok. 1,5l
1. Jajecznica na oliwie z cebulą i papryką, chleb żytni z sałatką z makreli, ogórek, pomidor
2. Makaron razowy z ciecierzycą i przecierem pomidorowym
3. Bigos z wolnowara
4. Płatki owsiane na mleku migdałowym z dżemem brzoskwiniowym, jabłko, mandarynki
1742kcal: B63, T64, W223g (bardzo możliwe, że coś jeszcze podjadłam na oko do tych 2000kcal, ale nie chciało mi się już wpisywać- już nie pamiętam niestety)
18.12.19
Ostatni dzień zajęć przed świętami. W zasadzie moja grupa już wczoraj po kolokwium miała wolne, ale ja jeszcze muszę zaliczyć przedmiot z pierwszego roku (różnice programowe), więc trzeba było się pofatygować. W nagrodę wieczorem wybrałam się ze znajomymi na Krainę Lodu 2 i na spacer. Jak komuś przypadła do gustu 1 część Frozen, to polecam obejrzeć też drugą
Garmin
sen: 6h 55min
kroki: 13 171
dieta
picie: ok. 1,1l
1. Makaron bezglutenowy z kiełbasą i przecierem pomidorowym (wiem, dobre śniadanie )
2. Jajka sadzone na oliwie, chleb żytni z pastą z ciecierzycy, papryka, ogórek
3. Kotlety mielone z ziemniakami, buraczkami i marchewką zasmażaną
4. Czekolada
1579kcal: B64, T68, W177g
Po raz kolejny pobudka o 5 rano i kolokwium na rozpoczęcie dnia. Poza tym dzień mało interesujący- zajęcia i nauka do kolejnego testu.
Garmin
sen: 5h 54min
kroki: 12 609
dieta
picie: ok. 1,7l
1. Parówki 93% mięsa, jajka na twardo, pomidory, papryka, ogórek
2. Mandarynki
3. Bułka pszenna, banan, sałatka z kaszy bulgur, oliwek i hummusu
4. Zupa węgierska
5. Herbatniki maślane
2023kcal: B78, T74, W257g
17.12.19
Na uczelni spędziłam całe 20min, a podróż w obie strony zajęła mi co najmniej dwie godziny... Ale cóż, nie było wyjścia.
Garmin
sen: 6h 30min
kroki: 8 975
dieta
picie: ok. 1,5l
1. Jajecznica na oliwie z cebulą i papryką, chleb żytni z sałatką z makreli, ogórek, pomidor
2. Makaron razowy z ciecierzycą i przecierem pomidorowym
3. Bigos z wolnowara
4. Płatki owsiane na mleku migdałowym z dżemem brzoskwiniowym, jabłko, mandarynki
1742kcal: B63, T64, W223g (bardzo możliwe, że coś jeszcze podjadłam na oko do tych 2000kcal, ale nie chciało mi się już wpisywać- już nie pamiętam niestety)
18.12.19
Ostatni dzień zajęć przed świętami. W zasadzie moja grupa już wczoraj po kolokwium miała wolne, ale ja jeszcze muszę zaliczyć przedmiot z pierwszego roku (różnice programowe), więc trzeba było się pofatygować. W nagrodę wieczorem wybrałam się ze znajomymi na Krainę Lodu 2 i na spacer. Jak komuś przypadła do gustu 1 część Frozen, to polecam obejrzeć też drugą
Garmin
sen: 6h 55min
kroki: 13 171
dieta
picie: ok. 1,1l
1. Makaron bezglutenowy z kiełbasą i przecierem pomidorowym (wiem, dobre śniadanie )
2. Jajka sadzone na oliwie, chleb żytni z pastą z ciecierzycy, papryka, ogórek
3. Kotlety mielone z ziemniakami, buraczkami i marchewką zasmażaną
4. Czekolada
1579kcal: B64, T68, W177g
...
Napisał(a)
19.12.19
Od rana druga część szkolenia, tym razem praktyczna, częściowo już ze sprzedażą pod okiem trenera. Stres był, bo wszystko mi się mieszało, ale jakoś udało mi się skończyć dzień bez manka. Później kawa w dłoń i pociągiem do Krakowa na wigilię z moją poprzednią grupą. Mało kto wiedział, że przyjadę, więc mogę powiedzieć, że wszyscy byli miło zaskoczeni i bardzo ciepło mnie przywitali <3
Garmin
sen: 5h 12min
kroki: 6 637
dieta
picie: ok. 1,4l
1. Jajecznica na oliwie z cebulą, parówki 93%, chleb pszenny z sałatką z makreli, pomidor, papryka
2. Banan, baton proteinowy Go On Sante
3. Bagietka czosnkowa, duże latte bez cukru, jabłko
1382kcal: B52, T57, W167g + niewliczone: jedna babeczka cytrynowa, dwie duże cynamonki z lukrem, 4-5 małych pierogów z kapustą i grzybami, dwa kubki grzańca i ze dwie szklanki słodkiego napoju
20.12.19
Spacer po Krakowie z przyjaciółką, małe herbaciane zakupy i plotki w Karmello na Floriańskiej. Powrót trochę pechowy, bo o ile na trasie do Warszawy wszystko było planowo i nawet udało mi się przesiąść na wcześniejszy pociąg, o tyle właśnie ten drugi zafundował mi dodatkowe 50min podróży.
Garmin
sen: 6h 56min
kroki: 5 698
dieta
1. Trzy naleśniki orkiszowe z masłem orzechowym i dżemem owoce leśne, jabłko, mango
2. Gorąca ciemna czekolada, croissant z kremem pierniczkowym
3. Chłopski garnek z Lidlomixa (coś pomiędzy gulaszem a leczo- bulion, mielone mięso, ziemniaki, papryka żółta i czerwona, fasola szparagowa, por, cebula, pomidory z puszki, odrobina topionego sera, wszystko gotowane razem)
4. Dwa małe kawałki jabłecznika z Lidlomixa
nieliczone
Zmieniony przez - shiruetto w dniu 2019-12-23 17:39:23
Od rana druga część szkolenia, tym razem praktyczna, częściowo już ze sprzedażą pod okiem trenera. Stres był, bo wszystko mi się mieszało, ale jakoś udało mi się skończyć dzień bez manka. Później kawa w dłoń i pociągiem do Krakowa na wigilię z moją poprzednią grupą. Mało kto wiedział, że przyjadę, więc mogę powiedzieć, że wszyscy byli miło zaskoczeni i bardzo ciepło mnie przywitali <3
Garmin
sen: 5h 12min
kroki: 6 637
dieta
picie: ok. 1,4l
1. Jajecznica na oliwie z cebulą, parówki 93%, chleb pszenny z sałatką z makreli, pomidor, papryka
2. Banan, baton proteinowy Go On Sante
3. Bagietka czosnkowa, duże latte bez cukru, jabłko
1382kcal: B52, T57, W167g + niewliczone: jedna babeczka cytrynowa, dwie duże cynamonki z lukrem, 4-5 małych pierogów z kapustą i grzybami, dwa kubki grzańca i ze dwie szklanki słodkiego napoju
20.12.19
Spacer po Krakowie z przyjaciółką, małe herbaciane zakupy i plotki w Karmello na Floriańskiej. Powrót trochę pechowy, bo o ile na trasie do Warszawy wszystko było planowo i nawet udało mi się przesiąść na wcześniejszy pociąg, o tyle właśnie ten drugi zafundował mi dodatkowe 50min podróży.
Garmin
sen: 6h 56min
kroki: 5 698
dieta
1. Trzy naleśniki orkiszowe z masłem orzechowym i dżemem owoce leśne, jabłko, mango
2. Gorąca ciemna czekolada, croissant z kremem pierniczkowym
3. Chłopski garnek z Lidlomixa (coś pomiędzy gulaszem a leczo- bulion, mielone mięso, ziemniaki, papryka żółta i czerwona, fasola szparagowa, por, cebula, pomidory z puszki, odrobina topionego sera, wszystko gotowane razem)
4. Dwa małe kawałki jabłecznika z Lidlomixa
nieliczone
Zmieniony przez - shiruetto w dniu 2019-12-23 17:39:23
...
Napisał(a)
21.12.19
8,5 godziny w pracy jakoś wyjątkowo mi się dłużyło, ale odbębnione
Garmin
sen: 7h 53min
kroki: 13 108
dieta
picie: ok. 0,9l
1. Jajecznica na oliwie z cebulą i papryką, chleb pszenny z pastą z kukurydzy, pomidor
2. Sok warzywno-owocowy, kupna sałatka gyros, jabłko
3. Zupa królewska z makaronem razowym
4. Płatki owsiane na mleku migdałowym z jabłkami, miodem i cynamonem
1495kcal: B51, T50, W212g
22.12.19
Rano siłownia (pierwsza i ostatnia w tym tygodniu), a później zmiana od 17 do 1 w nocy. Przejechałam się na godzinach otwarcia Carrefoura- byłam przekonana, że jest czynny do 22 i spokojnie kupię sobie w przerwie koło 21.30 jedzenie... Niestety był do 21, bo niedziela
Garmin
sen: 7h 17min
kroki: 14 077
rozgrzewka: 10:06min, 109kcal, HR 155
trening: 1:43:24min, 573kcal, HR 122
trening C
podciąganie podchwytem x3, poszło ciut ciężej niż ostatnio
martwy ciąg klasyczny 15x30kg/12x40kg + 10x50kg/10x60kg/8x70kg/6x75kg/6/3/3x80kg
15x30kg/12x40kg + 10x50kg/10x60kg/8x70kg/6x75kg/6/3x80kg
15x30kg/12x40kg + 10x50kg/10x60kg/8x70kg/6x75kg/6/3/3x80kg
15x30kg/12x40kg + 10x50kg/10x60kg/8x65kg/6x70kg/6x75kg/3/3x80kg
15x30kg/12x40kg + 10x50kg/10x60kg/8x65kg/6x70kg/6x75kg/3/3x80kg
15x30kg/12x40kg + 10x50kg/10x60kg/8x65kg/6x70kg/6x75kg/3/3x80kg
15x30kg/12x40kg + 10x50kg/10x60kg/8x65kg/6x70kg/6x75kg/3x80kg
15x30kg/12x40kg + 10x50kg/10x60kg/8x65kg/6x70kg/5x75kg
hip thrust 15x50kg/12x60kg + 10x70kg/10x75kg/8/6x80kg --> dalej staram się pracować nad pełnym wyprostem w biodrze, zamiast zwiększać ciężar
15x50kg/12x60kg + 10x70kg/10x75kg/8x80kg/6x80kg
*13x50kg/12x60kg + 10x70kg/10x75kg/8x80kg/6x90kg/6x95kg
15x50kg/12x60kg + 10x70kg/10x75kg/8x80kg/6/6x90kg
15x50kg/12x60kg + 10x70kg/10x75kg/8x80kg/6/5x90kg
15x50kg/12x60kg + 10x65kg/10x70kg/8x80kg/6x90kg
15x50kg/12x55kg + 10x60kg/10x65kg/10x70kg/8x75kg/6x90kg
15x50kg/12x55kg + 10x60kg/8x65kg/6x70kg/3x75kg
monster walk z taśmami 30/30/30 --> po pierwszej serii przełożyłam gumę z kostek na środek stopy i paliło jeszcze bardziej
30/30
30/30/30
30/30/30
30/30/30
30/30/30
0/0/0
30/30/60
wiosłowanie sztangą w opadzie 12/12/10/10x30kg
12/10/10/10x30kg
12/10/10/10x30kg
12/10/10/10x30kg
10/10/10/12x30kg
12/12/12/12x25kg
12/12/12/12x25kg
15/15x22kg/15/15x24,5kg
wyciskanie sztangielek na ławce dodatniej 15/15/12/12x10kg
20/20/15/15x8kg
15/15/12/12x10kg
15/12/12/12x10kg
15/12/12/12x10kg
12/12/12/12x10kg
12/12/12/10x10kg
15x8kg/12/10/10x10kg
wyciskanie sztangielek nad głowę siedząc 10/10/10/10x8kg
12x6kg/10/10/10x8kg
12/12x6kg/10/10x8kg
12/12x6kg/10x8kg
12/12x6kg/10/10x8kg
12/12/12x6kg/10x8kg
12/12/12/12x6kg
12/12/12/10x6kg
dieta
picie: ok. 2,1l
1. Zupa królewska z makaronem razowym
2. Muesli z mlekiem migdałowym, czekolada
1017kcal: B31, T49, W105g + niewliczone: jabłka, chleb pszenny z wędliną dojrzewającą
8,5 godziny w pracy jakoś wyjątkowo mi się dłużyło, ale odbębnione
Garmin
sen: 7h 53min
kroki: 13 108
dieta
picie: ok. 0,9l
1. Jajecznica na oliwie z cebulą i papryką, chleb pszenny z pastą z kukurydzy, pomidor
2. Sok warzywno-owocowy, kupna sałatka gyros, jabłko
3. Zupa królewska z makaronem razowym
4. Płatki owsiane na mleku migdałowym z jabłkami, miodem i cynamonem
1495kcal: B51, T50, W212g
22.12.19
Rano siłownia (pierwsza i ostatnia w tym tygodniu), a później zmiana od 17 do 1 w nocy. Przejechałam się na godzinach otwarcia Carrefoura- byłam przekonana, że jest czynny do 22 i spokojnie kupię sobie w przerwie koło 21.30 jedzenie... Niestety był do 21, bo niedziela
Garmin
sen: 7h 17min
kroki: 14 077
rozgrzewka: 10:06min, 109kcal, HR 155
trening: 1:43:24min, 573kcal, HR 122
trening C
podciąganie podchwytem x3, poszło ciut ciężej niż ostatnio
martwy ciąg klasyczny 15x30kg/12x40kg + 10x50kg/10x60kg/8x70kg/6x75kg/6/3/3x80kg
15x30kg/12x40kg + 10x50kg/10x60kg/8x70kg/6x75kg/6/3x80kg
15x30kg/12x40kg + 10x50kg/10x60kg/8x70kg/6x75kg/6/3/3x80kg
15x30kg/12x40kg + 10x50kg/10x60kg/8x65kg/6x70kg/6x75kg/3/3x80kg
15x30kg/12x40kg + 10x50kg/10x60kg/8x65kg/6x70kg/6x75kg/3/3x80kg
15x30kg/12x40kg + 10x50kg/10x60kg/8x65kg/6x70kg/6x75kg/3/3x80kg
15x30kg/12x40kg + 10x50kg/10x60kg/8x65kg/6x70kg/6x75kg/3x80kg
15x30kg/12x40kg + 10x50kg/10x60kg/8x65kg/6x70kg/5x75kg
hip thrust 15x50kg/12x60kg + 10x70kg/10x75kg/8/6x80kg --> dalej staram się pracować nad pełnym wyprostem w biodrze, zamiast zwiększać ciężar
15x50kg/12x60kg + 10x70kg/10x75kg/8x80kg/6x80kg
*13x50kg/12x60kg + 10x70kg/10x75kg/8x80kg/6x90kg/6x95kg
15x50kg/12x60kg + 10x70kg/10x75kg/8x80kg/6/6x90kg
15x50kg/12x60kg + 10x70kg/10x75kg/8x80kg/6/5x90kg
15x50kg/12x60kg + 10x65kg/10x70kg/8x80kg/6x90kg
15x50kg/12x55kg + 10x60kg/10x65kg/10x70kg/8x75kg/6x90kg
15x50kg/12x55kg + 10x60kg/8x65kg/6x70kg/3x75kg
monster walk z taśmami 30/30/30 --> po pierwszej serii przełożyłam gumę z kostek na środek stopy i paliło jeszcze bardziej
30/30
30/30/30
30/30/30
30/30/30
30/30/30
0/0/0
30/30/60
wiosłowanie sztangą w opadzie 12/12/10/10x30kg
12/10/10/10x30kg
12/10/10/10x30kg
12/10/10/10x30kg
10/10/10/12x30kg
12/12/12/12x25kg
12/12/12/12x25kg
15/15x22kg/15/15x24,5kg
wyciskanie sztangielek na ławce dodatniej 15/15/12/12x10kg
20/20/15/15x8kg
15/15/12/12x10kg
15/12/12/12x10kg
15/12/12/12x10kg
12/12/12/12x10kg
12/12/12/10x10kg
15x8kg/12/10/10x10kg
wyciskanie sztangielek nad głowę siedząc 10/10/10/10x8kg
12x6kg/10/10/10x8kg
12/12x6kg/10/10x8kg
12/12x6kg/10x8kg
12/12x6kg/10/10x8kg
12/12/12x6kg/10x8kg
12/12/12/12x6kg
12/12/12/10x6kg
dieta
picie: ok. 2,1l
1. Zupa królewska z makaronem razowym
2. Muesli z mlekiem migdałowym, czekolada
1017kcal: B31, T49, W105g + niewliczone: jabłka, chleb pszenny z wędliną dojrzewającą
...
Napisał(a)
langrafiaFajny dziennik. I kurcze ciężary w mc tez.
Bardzo mi miło
langrafiaI nie przejmuj się GW. Byłam i cienko widze te tłumy.
Nie wiem jak w piątek w dniu premiery, bo nie pracowałam, ale w sobotę nie było wcale jakoś dużo więcej ludzi niż normalnie. Jedynie ilość popcornu na podłodze wzrosła, aczkolwiek i tak jest lepiej niż przy Krainie Lodu.
Za to właśnie po seansie GW spotkałam "swoją pierwszą" znaną osobę w naszym kinie- Łozo z Afromental. Nigdy ich nie słuchałam ani nie są już żadnymi wielkimi gwiazdami, ale i tak się cieszyłam
...
Napisał(a)
23.12.19
Trzy i pół godziny snu i znowu do pracy. Do tego pierwsza zmiana na nowym stanowisku, więc trochę stresu było. Ale szybko się skończyło, bo wygonili mnie do domu już po 2,5 godziny, bo ruch był bardzo słaby. Niby fajnie, bo więcej wolnego przed świętami, ale jednak chciałam poćwiczyć to, czego uczyłam się na szkoleniu. Następna okazji dopiero 2 stycznia i boję się, że wszystko pozapominam. Za to korzystając z większej ilości wolnego czasu upiekłam znowu chlebek rwany z masłem ziołowym. Mimo zrobienia połowy masła z przepisu i tak pogrążył moje kalorie.
Garmin
kroki: 11 526
dieta
picie: ok. 1,5l
1. Jajecznica na oliwie z cebulą i papryką, chleb pszenny z pastą z kukurydzy, pomidor
2. Baton proteinowy Go On, jabłko
3. Mięso z kurczaka z rożna
4. Chlebek rwany z masłem ziołowym z Lidlomixa
2389kcal: B115, T129, W195g
Trzy i pół godziny snu i znowu do pracy. Do tego pierwsza zmiana na nowym stanowisku, więc trochę stresu było. Ale szybko się skończyło, bo wygonili mnie do domu już po 2,5 godziny, bo ruch był bardzo słaby. Niby fajnie, bo więcej wolnego przed świętami, ale jednak chciałam poćwiczyć to, czego uczyłam się na szkoleniu. Następna okazji dopiero 2 stycznia i boję się, że wszystko pozapominam. Za to korzystając z większej ilości wolnego czasu upiekłam znowu chlebek rwany z masłem ziołowym. Mimo zrobienia połowy masła z przepisu i tak pogrążył moje kalorie.
Garmin
kroki: 11 526
dieta
picie: ok. 1,5l
1. Jajecznica na oliwie z cebulą i papryką, chleb pszenny z pastą z kukurydzy, pomidor
2. Baton proteinowy Go On, jabłko
3. Mięso z kurczaka z rożna
4. Chlebek rwany z masłem ziołowym z Lidlomixa
2389kcal: B115, T129, W195g
...
Napisał(a)
24.12.19
Rano miał być trening, żeby spalić wczorajszy chlebek i zrobić chociaż trochę miejsca na świąteczne pyszności. Niestety mimo tego, że uprzedziłam mamę o swoich planach dzień wcześniej i mimo, że nawet zostały przez nią zatwierdzone, i tak mi się oberwało, że lepiej by było, jakbym wzięła brata na wycieczkę do sklepu po jakieś soki i inne potrzebne rzeczy Wolałam nie ryzykować zapoczątkowania lawiny awantur przedwigilijnych i zamiast na siłownię, zebrałam się do Biedronki i tyle było z mojego produkowania sobie deficytu.
Ale przynajmniej cały dzień obył się bez kłótni, przygotowania były w miarę na luzie i nawet wszystkie potrawy wyszły zgodnie z planem
Garmin
sen: 9h 7min
kroki: 1 801
dieta
nieliczone, nie objadałam się do granic możliwości, ale też nie myślałam o kaloriach i jadłam, na co miałam ochotę, wychodząc z założenia, że prędzej czy później i tak to sobie odbiję na treningu
25.12.19
Drugi dzień świętowania, tym razem w większym gronie, bo przyjechała też reszta rodziny. Oczywiście nadal przy stole Siłownia nieczynna, więc wieczór spędziliśmy na oglądaniu Wiedźmina.
Garmin
sen: 5h 10min
kroki: 1 608
dieta
nieliczone
Zmieniony przez - shiruetto w dniu 2019-12-26 18:30:42
Rano miał być trening, żeby spalić wczorajszy chlebek i zrobić chociaż trochę miejsca na świąteczne pyszności. Niestety mimo tego, że uprzedziłam mamę o swoich planach dzień wcześniej i mimo, że nawet zostały przez nią zatwierdzone, i tak mi się oberwało, że lepiej by było, jakbym wzięła brata na wycieczkę do sklepu po jakieś soki i inne potrzebne rzeczy Wolałam nie ryzykować zapoczątkowania lawiny awantur przedwigilijnych i zamiast na siłownię, zebrałam się do Biedronki i tyle było z mojego produkowania sobie deficytu.
Ale przynajmniej cały dzień obył się bez kłótni, przygotowania były w miarę na luzie i nawet wszystkie potrawy wyszły zgodnie z planem
Garmin
sen: 9h 7min
kroki: 1 801
dieta
nieliczone, nie objadałam się do granic możliwości, ale też nie myślałam o kaloriach i jadłam, na co miałam ochotę, wychodząc z założenia, że prędzej czy później i tak to sobie odbiję na treningu
25.12.19
Drugi dzień świętowania, tym razem w większym gronie, bo przyjechała też reszta rodziny. Oczywiście nadal przy stole Siłownia nieczynna, więc wieczór spędziliśmy na oglądaniu Wiedźmina.
Garmin
sen: 5h 10min
kroki: 1 608
dieta
nieliczone
Zmieniony przez - shiruetto w dniu 2019-12-26 18:30:42
1
...
Napisał(a)
Jakiś czas temu Miss u siebie polecała podcast i tym samym przypomniała mi, że sama miałam zabrać się za słuchanie, więc dzisiaj w drodze do pracy leciał taki ciekawy odcinek:
https://open.spotify.com/episode/782cUbKKHXMl3H8BqS2rJ6
https://open.spotify.com/episode/782cUbKKHXMl3H8BqS2rJ6
...
Napisał(a)
ja ostatnio w poświątecznym relaxowaniu obejrzałem sobie wywiad z Colemanem - i fajna sprawa tak do poduszki posłuchać czegoś ciekawego.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Widziałam w Twoim brudnopisie. Zostawiłam sobie otwarty w osobnej karcie i w najbliższych dniach mam zamiar obejrzeć.
Poprzedni temat
Taśmy do ćwiczeń
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- ...
- 91
Następny temat
Bóle brzucha podczas skakania na skakance
Polecane artykuły