Lokomotywa

A jak wygląda cofka?

Chyba chodzi o to, że w fazie wyciskania na chwilę poszło w dół.

Fans jeśli to nie jest dla Ciebie ok to śmiało mów, pod koniec tygodnia powtórzę najwyżej ławkę.


Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2018-11-24 14:29:40

A... to u mnie cofka zawsze kończy sie zgniotem niestety.

U mnie też była chwila zawahania ale chyba już samą siłą woli to wyciągnąłem. Mam cichą nadzieję, że w MC i WL uda mi się nie roztrwonić tego co chciałbym ugrać w przysiadzie. Z wilksem szans nie mam najmniejszych ale bezwzględnymi ciężarami chciałbym przynajmniej nie przegrać.

Na koniec to tylko maksy treningowe i tak robiliśmy bez zatrzymania, więc możemy sobie pozaliczać. Tylko w siadach nie rób kibla a mc od kolan
Ty a może jednak dzisiaj powrzucamy co mamy? Będzie dodatkowa spina na ostatnie boje, jeden zaczeka na drugiego i wrzutka nr 2. Co?
Jadę teraz z młodymi na sklepy, to za jakieś 2h będę gotów jakby co

Ja tylko w kwestii formalnej...to, że na koniec jakiegoś cyklu treningowego osiągnęliście jakiś tam swój szczyt nie znaczy, że za tydzień powtórzycie go lub nawet dołożycie...obstawiał bym, ze wartości będą zbliżone, ale...jednak niższe. Chcecie się pobawić w rywalizację trochę dłużej, to zostawcie jak jest i raczej odpocznijcie.

Dokładnie Ajazy. Nie chciałbym zaliczyć przepałki znowu, bo nie będzie trenowane a pite i jedzone przez dwa,trzy miesiące.

Ok to jeśli nie będziemy poprawiać tych 2 bojów które mamy to możemy dzisiaj wrzucić. Skoro WL sobie zaliczamy to ja na pewno ich nie będę poprawiał. Możemy się na dzisiaj na 17 umówić. Tak się złożyło, że przed nami chyba najmocniejsze boje i może rzeczywiście będzie motywacja.

Niedoczas trochę, zaraz się zważę i wrzucę filmy na YT

Cholera. mój laptop wzięła żona, więc to co planowaliśmy nie wyszło jak trzeba, bo nie mam dostępu do zasobów.
Ale coś jest upichciłem