...
Napisał(a)
Od samego patrzenia mi słabo... mam lęk wysokości. W takim układzie wyboeram opcję drugą, choć jak znam siebie, długo bym na tyłku nie usiedziala
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Mam takiego lenia ze nie chciało mi się wczoraj wpisu treningowego zrobić.
Uzupełniam:
15-nasktki
Rowerek -7 min
Glute brigde 3x20
MC 3x15 55 kg
OHP 3x15 22,5 kg
Wiosło z nadchwytem 3x15 35 kg
Szrugsy z talerzami(20kg) 3x15
Wyciskanie fr. leżąc na ławce 3x15 (10 kg plus mały gryf)
Rozpiętki na skosie 3x15 (12kg)
Ograniczyłem aktywność do trzech treningów siłowych w tygodniu i tak szczerze mówiąc to straszna padaka. Roluje u rozciagam się codziennie. Robię ćwiczenia na kontuzjowanego kulasa i wszystko mnie boli. Na dodatek nic mi się nie chce.
Rolowanie i rozciaganie to zło. Ale zdaje się że koneczne.
Zbliża się koniec sezonu rowerowego wiec to dobry czas zeby rozejrzeć się za rowerem. Jak kolano mi będzie płatać takie figle muszę mieć jakaś aktywnoaciową alternatywę. Bezdzie jeżdżine generalnie po pagórkach, lasach i średnio trudnym terenie
Na razie na oku mam:
Trek Roscoe 7
Calibre line 10
Ktoś, coś?
Uzupełniam:
15-nasktki
Rowerek -7 min
Glute brigde 3x20
MC 3x15 55 kg
OHP 3x15 22,5 kg
Wiosło z nadchwytem 3x15 35 kg
Szrugsy z talerzami(20kg) 3x15
Wyciskanie fr. leżąc na ławce 3x15 (10 kg plus mały gryf)
Rozpiętki na skosie 3x15 (12kg)
Ograniczyłem aktywność do trzech treningów siłowych w tygodniu i tak szczerze mówiąc to straszna padaka. Roluje u rozciagam się codziennie. Robię ćwiczenia na kontuzjowanego kulasa i wszystko mnie boli. Na dodatek nic mi się nie chce.
Rolowanie i rozciaganie to zło. Ale zdaje się że koneczne.
Zbliża się koniec sezonu rowerowego wiec to dobry czas zeby rozejrzeć się za rowerem. Jak kolano mi będzie płatać takie figle muszę mieć jakaś aktywnoaciową alternatywę. Bezdzie jeżdżine generalnie po pagórkach, lasach i średnio trudnym terenie
Na razie na oku mam:
Trek Roscoe 7
Calibre line 10
Ktoś, coś?
...
Napisał(a)
10-ki
Rowerek 10 minut.
Siady 4x10 na zmianę z wiosłem 4x10 (50kg)
Ławka 4x10 (50kg)
Podciąganie się na drążku - nie szło dzisiaj po ciężkiej ławce -8/8/9/10
Do pracy wziąłem dzisiaj sobie magiczne kółko i może nim teoche popracuje.
29.09 jest bieg. Ważny bieg. Na 70-lecie mojego LO. Oczywiście się wybieram. Tylko 5-ka wiec nawet jak kolano nie będzie sprawne, to keto plus opokany załatwią sprawę. Dobrze by było zrobić tą piątkę w okolicach 22-23 minut, jednak po miesięcznej przerwie może być trudno dobiec w 25.
Ehhh.
W wolnych chwilach rozglądam się za trasami MTB w mojej okolicy. Paczam na sprzęt. Trochę mnie to będzie kosztowało. Żona się nie ucieszy. Choć z drugiej strony ściganie się starym Fordem ujarany po sufit czy 18 letnia kochanka mogłyby wyjść znacznie drożej. Tak wiec moj wariant kryzysu wieku jest całkiem ekonomiczną wersją Mam nadzieje że żona zrozumie. Ale nie zaryzykuje takiej argumentacji
Rowerek 10 minut.
Siady 4x10 na zmianę z wiosłem 4x10 (50kg)
Ławka 4x10 (50kg)
Podciąganie się na drążku - nie szło dzisiaj po ciężkiej ławce -8/8/9/10
Do pracy wziąłem dzisiaj sobie magiczne kółko i może nim teoche popracuje.
29.09 jest bieg. Ważny bieg. Na 70-lecie mojego LO. Oczywiście się wybieram. Tylko 5-ka wiec nawet jak kolano nie będzie sprawne, to keto plus opokany załatwią sprawę. Dobrze by było zrobić tą piątkę w okolicach 22-23 minut, jednak po miesięcznej przerwie może być trudno dobiec w 25.
Ehhh.
W wolnych chwilach rozglądam się za trasami MTB w mojej okolicy. Paczam na sprzęt. Trochę mnie to będzie kosztowało. Żona się nie ucieszy. Choć z drugiej strony ściganie się starym Fordem ujarany po sufit czy 18 letnia kochanka mogłyby wyjść znacznie drożej. Tak wiec moj wariant kryzysu wieku jest całkiem ekonomiczną wersją Mam nadzieje że żona zrozumie. Ale nie zaryzykuje takiej argumentacji
1
...
Napisał(a)
Ale ta argumentacja jest przekonywająca. Chociaż ryzykowna.
...
Napisał(a)
Miały być 5-ki.
Dzisiaj wieczorem( znaczy dla mnie rano) obudziłem się z dość mocnymi DOMSami. Myślałem ze wczoraj był już ich szczyt. Pomyliłem się. Boli wszystko brzuch, przedramiona, klata, poslady. Efekt ciężkiego WL i zabaw z kołkiem które uskuteczniałem w nocy (5x10). Kółko kupiłem dość dawno temu i rzuciłem je w kąt. Nie dość ze słabo czułem brzuch( głównie czułem przedramiona) do bolał mnie w trakcie i po odcinek lędźwiowy pleców. Musiałem chyba coś nie tak robić, bo brzuch wreszcie poczułem bardzo drobrze. Żadne tam podciąganie kolan w zwisie. Kółko to je to.
Dobra. Były DOMSy wiec doszedłem do wniosku ze nie ma sensu robić 5-tek w takim stanie, bo nie zdołam włożyć w nie całego serduszka. Zrobię jutro.
Dzisiaj postanowiłem zobaczyć co z kolanem. Od dwóch dni nie boli przy chodzeniu. Nie boli nawet na schodach. Poszedłem pobiegać, w planie miałem zajrzenie na stadion i zrobienia wreszcie tych 3000m w 12 minut. Do stadionu jest ze 3 km wiec akurat bym się rozgrzał. Zanim dobiegłem na stadion kolano już nap*****lało- wiec nici z łechtania własnego Ego nową czasówką i bardzo spokojnie wróciłem na bazę. Wk***ia mnie to kolano niemiłosiernie.
Dzisiaj wieczorem( znaczy dla mnie rano) obudziłem się z dość mocnymi DOMSami. Myślałem ze wczoraj był już ich szczyt. Pomyliłem się. Boli wszystko brzuch, przedramiona, klata, poslady. Efekt ciężkiego WL i zabaw z kołkiem które uskuteczniałem w nocy (5x10). Kółko kupiłem dość dawno temu i rzuciłem je w kąt. Nie dość ze słabo czułem brzuch( głównie czułem przedramiona) do bolał mnie w trakcie i po odcinek lędźwiowy pleców. Musiałem chyba coś nie tak robić, bo brzuch wreszcie poczułem bardzo drobrze. Żadne tam podciąganie kolan w zwisie. Kółko to je to.
Dobra. Były DOMSy wiec doszedłem do wniosku ze nie ma sensu robić 5-tek w takim stanie, bo nie zdołam włożyć w nie całego serduszka. Zrobię jutro.
Dzisiaj postanowiłem zobaczyć co z kolanem. Od dwóch dni nie boli przy chodzeniu. Nie boli nawet na schodach. Poszedłem pobiegać, w planie miałem zajrzenie na stadion i zrobienia wreszcie tych 3000m w 12 minut. Do stadionu jest ze 3 km wiec akurat bym się rozgrzał. Zanim dobiegłem na stadion kolano już nap*****lało- wiec nici z łechtania własnego Ego nową czasówką i bardzo spokojnie wróciłem na bazę. Wk***ia mnie to kolano niemiłosiernie.
...
Napisał(a)
no co Ty chłopie robisz najlepszego..
chwilę Cię nie bolało kolano i już chciałeś się sprawdzać?!
ja pyerdole....
z tym serio nie ma żartów.
chwilę Cię nie bolało kolano i już chciałeś się sprawdzać?!
ja pyerdole....
z tym serio nie ma żartów.
...
Napisał(a)
Miałem nadzieję że jest jak pan Janek mówi - zwykle nadwyrężenie które się rozejdzie po kościach a nie jakaś poważna kontuzja. I myślałem ze się wreszcie rozeszło. Nie rozeszlo. Efekt jest taki że znowu boli przy chodzeniu i schodach
...
Napisał(a)
BrannJa Ci kiedyś coś takiego pisałem!!!! Zalecałem rezygnację z półmaratonu i odpoczynek!Miałem nadzieję że jest jak pan Janek mówi - zwykle nadwyrężenie które się rozejdzie po kościach a nie jakaś poważna kontuzja. I myślałem ze się wreszcie rozeszło. Nie rozeszlo. Efekt jest taki że znowu boli przy chodzeniu i schodach
...
Napisał(a)
Zasugerował Pan taką możliwość. I uważam że ona była bardzo prawdopodobna. Nigdy nie miałem poważniejszych kontuzji spowodowanych aktywnością fizyczna i trudno mi się zorientować co jest poważnym problemem wykluczającą daną aktywność a co zwykłym nadwyrężeniem. W wyniku teningu siłowego dość często bolą mnie barki, miewam DOMSy. Wiem czym są i jak sobie z nimi radzić. Z tymi biegowymi hopsztosami nie wiem jak jest. Miałem „kontuzjowaną” łydkę -okazała się zwykłym przeciążeniem (choć przy rolowaniu dalej jest bardzo bolesna). Myślałem że z kolanem sprawa wyglada podobnie. W żadnym wypadku nie „popchnął” mnie Pan do biegania. Poprostu napisał Pan o czymś na co sam miałem nadzieje:)
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- ...
- 287
Następny temat
Poziom testosteronu - redukcja
Polecane artykuły