DT Brann- Headlong

_Szajba_

O, i o to chodziło
Po lewej stronie jest Cię zdecydowanie mniej na brzuchu. Tak trzymaj

Generalnie i tak większość zdjęć w pozycji stojącej mniej lub bardziej kłamie. Wystarczy usiąść i dopiero widać co i i ile:)

Ale marudzisz... fajna klatka się robi i łapki - na ich tle brzucho wybitnie ginie:)

ta, klata zaczyna wyłazić
dobrze idzie


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2018-07-27 15:38:48

Interwały 15/50.Kiepskie samopoczucie. Przemeczęnie pracą. Bardziej psychiczne, bo fizycznie nic ambitnego nie robię. Totalny brak mocy mimo kofeiny, przyzwoitej miski i naszprycowania się cukrami przed biegiem. Od samego początku do samego końca delikatna kolka. Jutro siłowy.

A po jaką cholerę te szprycowanie cukrami przed interwałami?


Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 7/27/2018 10:17:59 PM

W celu ich wykonania:) Koniec dnia; mimo braku jakiejś większej aktywności fizycznej wykończony upałami, pracą, i niewielkim deficytem snu . Kofeina nie działa, efedryna nielegalna. Myślałem ze chociaż cukry na chwile obudzą i dadzą trochę mocy

Mnie osobiście cukry usypiają
Kofeina działa tylko jako uzależniony nie odczuwasz bezpośredniego jej działania, ewentualnie dawka za mała. Mam podobnie, dlatego jeśli potrzebuję robię mocną kawę z ekspresu i popijam nią 4g guarany w prochu. Dobre na dłuższy trening

Tylko że moj orgaznizm pracuje raczej na węglach wiec teoretycznie powinienem dobrze reagować na cukier. Przed biegiem zrobiłem sobie dość długie okienko od jedzenia(4h) żeby znowu żarcie się o grdykę nie odbijało. A cukry są o tyle dobre ze wystarczy ich mała ilość, dostarczają szybko energii i nic nie lata w żołądku.

Zresztą „naszprycowalem się” to chyba za mocno powiedziane. Batonik daktylowo-figowy. Całe 17 gr cukru :)

To zły sposób tego ładowania wybrałeś. Więcej fruktozy niż glukozy załadowałeś a fruktoza w glikogen mięśniowy się nie przekształca.... lepiej bylo wypić wodę z dextroza albo zjeść ziemniaka:) serio - sama skrobia czyli sama glukoza...


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2018-07-28 14:51:21