DT Brann- Headlong

Zrób ciężki trening wieczorem, to te dwie, a nawet trzy kolacje będą miały uzasadnienie. W innym wypadku, to zjadłym raczej dwa śniadania

Podobno posiłek przed samym snem jest wskazany. Podobno. Wyczytałem gdzieś że sen jest okresem w którym z racji tego ze nie dostarczamy żadnych kalorii mogą zachodzić procesy katabliczne, dlatego warto spożyć przed snem jakiś posiłek. Najlepiej jakieś wolno przyswajalne białko np w postaci kazeiny. Przy podaży 2000 kcal dodatkowe 200-240 w postaci białka wydaje się sensownym posunięciem. Rano mam czas na śniadanie, potem wieeelka luka czaso- przestrzenna i nagle jest 16-18


Zmieniony przez - Brann w dniu 2018-07-17 00:19:15

Ja to amator jestem ,ale , białko w prochu to nie jest wolno przyswajalne białko, białko stosunkowo dlugo się trawi, więc na nockę spokojnie wystarczy to co zjesz w porze normalnej kolacji. Mniej w żołądku, lepszy sen, lepsza regeneracja, lepszy kolejny dzień. Lepiej zadbaj o drugie śniadanie

Coś mi się wydaje ze Szajba dobrze prawi...

Pomijając meandry mojej redukcji którą i tak prawdopodobnie sknociłem przez brak regualrnych posiłków i zbyt niskiej podaży kcal- dzisiejszy trening. Który tez sknociłem. A zaczynało się dobrze.

Wymyśliłem sobie sprawdzanie maxa na ławce bo po pierwszej serii dobrze żarło. I jak już se sprawdziłem tego maxa nie byłem w stanie skończyć WL.

Rozgrzewka

Orbi -10 min
Pull face 4x15

WL

10x 50 kg, 3x52,5 kg, 2x55 kg, 2x60 kg, 1x65 kg
Podejście do 67,5. Podejść było trzy. Szeroko, wąsko i dupa. Niewiele brakowało ale dupa.
Próbowałem skończyć zwyczajowe serie ale nie dało rady. Poszło jeszcze.

6x52,5
3x55
5x50.

Przysiad:

10-8-6-4-2-10 (50/60/65/70/75/50)

Wykroki ze sztanga na garbie(40 kg)
3x10

Podciąganie wąsko na drążku 9/9/5/5/4

Podciąganie kolan do tułowia w zwisie 3x20


Jutro : albo interwały, albo dyszka albo basen.

Jestem znużony siłowym w tej formie. Coraz bardziej czuje ze to co robię to takie puste wykonywanie ruchów a nie treningi.
Dodatkowo ze zbyt ciężkimi ciężarami jak na moja obecną formę.

Przejrzę jakieś rozpiski FBW. Ewentualnie wogole odłożę sztangę i skupie się na drążku, pompkach, kettlach, brzuchu. Krótkich seriach, krótkich przerwach, wysokiej intensywności. Jak przez 3-4 tygodnie nie będę szarpał się z ciężarami które są ewidentnie dla mnie za ciężkie - chyba dramatu nie będzie.

Aha. I byłem dzisiaj u orto. Znaczy żona była ( która ma maskre z kolanami i pięta) a ja się podpiąłem. Twierdzi że nie mam żadnej patologicznej wady postawy. Kifoza w normie. Mam za to mocno wklęsły odcinek lędźwiowy ale taka podobno taka moja natura i nie wymaga korekty. To czemu ja widzę cały czas garba ?

Skąd pomysł by się rozgrzewać przed maksem robiąc 10x75% zakładanego maxa? Mniejsza o to.

Moja rada. Jesteś człowiek zapracowny, słabo zregenerowany itp itd, zrób sobie jakiegoś splita i daj sobie odpocząć.

albo 5-10-15 , znaczy FBW jakieś, popompuj bez ciśnienia na ciężar
byle się zmęczyć


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2018-07-17 22:09:11

kabo9

albo 5-10-15

Ostatnio bardzo popularny

_Szajba_

Skąd pomysł by się rozgrzewać przed maksem robiąc 10x75% zakładanego maxa?

Jak to skąd, chciał wyłączyć mięśnie szybkie i przetestować wolnokurczliwe jak na biegacza przystało.

Ćwiczysz na siłowni? Możesz zaanektować 2-3 sztangi jednocześnie?
http://www.body-factory.pl/showthread.php?20023-SKILL-CIRCUIT-METHOD-z-Thibarmy-autor-Christian-Thibaudeau-tłumaczenie-opracowanie