DT Brann- Headlong

Ten bieg wygląda dużo bardziej zachęcająco U nas w mieście jest podobny cykl biegów terenowo-leśnych, mam zamiar pierwszy raz wystartować w niedzielę

Tydzień bez fajek. No prawie bez fajek. Żrę na potęgę(wczoraj to już wogole przegiąłem bo wyszło mi ze na śniadanie zjadłem Ok.2000 kcal), bieganie olałem( bo nie mam czasu), i co drugi dzień 5/3/1. Z aerobów ostał się tylko orbitrek 10 minut. Jak tak dalej pójdzie zaraz się znowu spasę. Wczoraj miał być DNT, jednak wybrałem się na malutką siłownie która jest na barce na której mieszkam. Ogólnie mała klitka z hantlami, ławeczką i stojakiem. Pompki, magiczne kółko,przysiady sumo z kettlem, unoszenie nóg leżąc. Wszystko w zakresie powt. 10-20. Całość koło 20 minut, krótkie przerwy miedzy seriami. Spociłem się . Bardzo. Miałem już wychodzić ...ale skusiła mnie jeszcze ławeczka. I czy jednak nie pójdzie te 70. Poszło. Chyba. Bo okazało sie że sztanga nie była opisana. Dzisiaj z rana wybieram się na pierwszy dzień jedynek i sprawdze jeszcze raz. Dzisiaj w planach tylko podstawowe ćwiczenia z programu plus 10 km na bieżni w tempie a'la fans

Edit: nie poszło 70:P sztanga na barce musiała byc lżejsza niż 20

Brann

Edit: nie poszło 70:P sztanga na barce musiała byc lżejsza niż 20

Trzeba było coś zjeść (ze 3 pączki) to poszłoby te 70kg bez problemów.

Brann - ale co TY robisz - kompensujesz tą nikotynę słodyczami? Bo jak zjeść 2 tys na śniadanie? Jak tyle jajców z bekonem się najadłeś to pół biedy, ale jak naleśników z nutellą to głupio... Pierwszy tydzień moze być szokiem, to prawda, ale uważaj bo się wkopiesz w takie kółko - zeby schudnąć zacznę palić, jak schudłem przestane palić i utyję znowu... Ograniczaj słodkie g...na i ewentualnie jedz więcej normalnego jedzenia, jeśli Ci to pomaga wytrzymać bez fajek. Wsuwaj surowe warzywa pod korek, nie tylko potrzebujesz tych wszystkich witamin i anytoksydantów, ale dadzą Ci zajęcie dla rąk - takie marchewki na przykład...


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2018-02-08 08:06:55

Paatik- z jajami i bekonem trafiłaś. Do tego kilka kromek pieczywa tostowego plus 3 kromki z dżemem pomarańczowym. Na dobitkę łycha masła orzechowego zapita sokiem pomarańczowym. Nie wiem na ile sobie ojan ze mnie jaja robi, ale faktycznie po takim śniadanku domniemane 70 poszło :P. W każdym razie Paatik - spokojnie - właśnie odpokutowałem . Poszło w sumie 16 km w tempie 11,1-12,1. Tel mi wywyinal numer i sie zawiesił na początku.

Fuj to masło z sokiem.... Ale aktywność niczego sobie:) Chciałabym tyle wytrzymać...

Paatik

Fuj to masło z sokiem.... Ale aktywność niczego sobie:) Chciałabym tyle wytrzymać...

Mysle że gdyby byłoby to Twoim priorytetem to w ciagu kilku miesięcy bez trudu byś wypracowała 20 km. W tej kwestii zgadzam się z Szajbą- kondycję i wydolność oddechową jest relatywnie najłatwiej wypracować. Siłę czy niski BF- znacznie trudniej.


Zmieniony przez - Brann w dniu 2018-02-08 11:43:56

Brann

Paatik

Fuj to masło z sokiem.... Ale aktywność niczego sobie:) Chciałabym tyle wytrzymać...

Mysle że gdyby byłoby to Twoim priorytetem to w ciagu kilku miesięcy bez trudu byś wypracowała 20 km. W tej kwestii zgadzam się z Szajbą- kondycję i wydolność oddechową jest relatywnie najłatwiej wypracować. Siłę czy niski BF- znacznie trudniej.



Zmieniony przez - Brann w dniu 2018-02-08 11:43:56

A ja chciałabym tak szybko biegać

Viki

Brann

Paatik

Fuj to masło z sokiem.... Ale aktywność niczego sobie:) Chciałabym tyle wytrzymać...

Mysle że gdyby byłoby to Twoim priorytetem to w ciagu kilku miesięcy bez trudu byś wypracowała 20 km. W tej kwestii zgadzam się z Szajbą- kondycję i wydolność oddechową jest relatywnie najłatwiej wypracować. Siłę czy niski BF- znacznie trudniej.




Zmieniony przez - Brann w dniu 2018-02-08 11:43:56

A ja chciałabym tak szybko biegać

Czy ja wiem czy tak najłatwiej? Jak ktoś nie miał w ogóle, to tak.
A wypracować solidną, to też musi potrwać i to w latach liczone.
Ja przez 10 lat przygody z tupaniem co rok byłem lepszy, wniosek albo nie da się szybko albo ja byłem beztalenciem.