SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Tri. Cel=czołówka amatorów w PL

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 188283

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 178 Napisanych postów 2112 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 82535
Marcel zgadza się poziom idzie cholernie do przodu wystarczy zobaczyć wyniki imprez rok po roku. Nie mówię o PRO ale o amatorach. Taki wynik jak wczoraj jeszcze w roku kiedy wygrał tam Kacper Adam dawał 2 miejsce teraz dał mi 5te i to tylko dlatego że pływanie było skrócone nie jest powiedziane że byłbym 5ty z pełnym pływaniem. Tak naprawdę wczoraj licząc sztafetę było około 8-9 zawodników na solidnym poziomie i tak naprawdę każdy z tej grupki mógł być co najmniej 4ty a ja jeśli wszystko było by dograne na 100% mógłbym urwać 3 cie miejsce więc tak jak mówiłem zawody malutkie bo raptem nie całe 35 osób ukończyło ale 25% tej stawki to dobry poziom (4,20-4,40) i tutaj decydowały małe rzeczy w końcowym rozrachunku np. problemy Górki, moje pogubione buty czy problemy z wiązaniem butów na bieg, skarpety neoprenowe ktoś może musiał się odlać na trasie albo załatwić, jedni meli sznurówki których nie trzeba sznurować inni nie (tak straciłem 1 minutę w strefie do kolegi z 4tego miejsca miał samozaciskowe sznurówki) itd. tutaj decydują te rzeczy około sportowe kto zrobi je bez błędnie ma lepsze miejsce na mecie bo poziom sportowy jest na tyle wyrównany że tam każdy sumarycznie ma identyczne czasy licząc tylko aspekt czysto sportowy tzn. etapy tu pojedziesz szybciej o 3 minuty ale on ci dokopie 3 na biegu tutaj też już nie wszyscy lecą na 100% oa startu do mety nie wiadomo czy ktoś nie odpuszczał np. biegu bo nie miał o co się bić itd. Wiadoma sprawa że konkurencja maleje wraz z większym poziomem wystarczy popatrzeć na Podsiadłowskiego, Mkona, Lisa i paru innych tam ta grupka się zawężą ale to jest jeszcze 2 ligi wyżej -) ale oni już nie będą progresować 30 minut w rok i ta grupa się zwiększy w tym roku pewnie o kilka nazwisk. Natomiast ta czołówka topowa amatorów to było rok temu kilka nazwisk i to są ludzie z potencjałem na under 4,15 potem robi się liga 4,15-4,25 i 3cia liga czyli np. ja poziom poniżej tego. Inna sprawa że na szczęście jest coś takiego jak kategorie wiekowe a nie open amatorów -) zawodnicy się tasują w grupy a M25 w PL jak i M18 nie jest rozbudowana tak jak M30, 35, 40.
Wybieram się na wiele imprez w tym roku gdzie będzie się do kogo porównać w tym roku są to kolejno Piaseczno i Sieraków ale tutaj jadę głównie dla zabawy i pewnie będę realizował jakieś założenia pod Poznań na dziś mogę powiedzieć że chciałby w Sierakowie pojechać rower tak jak powinienem móc to zrobić dalej jest 5150 tam jadę zrobić jak najlepszy wynik ale trzeba brać pod uwagę że lecę te wszystkie imprezy + Amazonki z treningu pod pełny dystans bo Poznań jest priorytetem. Później z dużych imprez jadę na Gdynię i MP w Malborku na 1/2.
Ronin jest z czego urywać i długo będzie -) Na dziś po starcie mogę powiedzieć że mniej więcej takie tempa mnie interesują mnie na Poznań i wyobrażam sobie je na 2x dłuższym dystansie przy łatwej trasie -) W analizie pisałem że nie przekroczyłem 0,80 IF tak naprawdę policzyłem że nie uzyskałem nawet 0,75 IF -) szkoda że nie było pulsometru ciekaw jestem na jakich tętnach pracowałem.



Zmieniony przez - pirlo2122 w dniu 2017-05-01 12:23:09
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1803 Napisanych postów 2913 Wiek 36 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 73507
Gratuluję

"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn

https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
Sieraków jest cholernie szybki, ja tam miałem powyżej 36 średnią, przy Twoim kopycie może być blisko 40 :) a może i 40 :) trasa zaj**ista, więcej z górki jak pod górkę :) tak ja ją odbierałem :)

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 178 Napisanych postów 2112 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 82535
Wczoraj zrobiłem lekki spin 30 minut. Dzisiaj nie robię nic jutro lekki basen i lekkie 5 km biegu. Na szczęście po starcie nie odczuwam większego problemu z pasmem a nawet jest mniejszy bo dyskomfort ograniczył się tylko do przyczepu przy biodrze czyli akurat tego co odczuwa się na rowerze -) wczoraj trochę przypominało to jakby chodzić z wbitym gwoździem w biodro ale dzisiaj już poruszam się normalnie. Regeneracyjnie jest bardzo dobrze nawet kolana mnie nie bolały pierwszy raz po starcie TRI i prawie normalnie wsiadałem do samochodu i mogłem rower załadować do samochodu też normalnie ale to zasługa tego że na biegu się oszczędzałem a dwa wydaje mi się że jestem bardzo dobrze przygotowany do biegania w tempach 4,10 i wolniej w tamtym roku każdy start to były nowe bodźce a na startach etapy robiłem na tempach na których praktycznie nie trenowałem dlatego były dużym szokiem dla organizmu w tym roku niczego nowego nie zrobię prócz tego że ukończę dystans szybciej więc ciało jest przygotowane bardzo dobrze na wysiłek i nie bez znaczenia jest ukończony dystans pełny to robi robotę organizm to pamięta a i psychicznie łatwo się startuje wiedząc że robiło się 2 razy dłuższe dystanse.
Z ciekawostek jakie mi przyszły do głowy teraz to rower na Amazonkach przejechałem w swojej drugiej strefie dla przykładu Malbork zrobiłem w 3ciej -) a i tak dało to na tle konkurencji niezły wynik mało tego reszta pojechała bardzo mocno dlatego że większość przewagi zbudowałem po 60 km jadąc równo więc inni musieli słabnąć a nie słabnie się bez powodu. Inny mój wniosek do jakiego doszedłem wczoraj jest taki że podszedłem do tego startu mało agresywnie w zasadzie potraktowałem psychologicznie go jak zwykły dzień treningowy ale z drugiej strony na biegu mogłem kalkulować, rower pojechałem przeciętnie natomiast pływanie było za mało agresywne tak jakbym płynął pełny dystans a nie 950m gdzie powinno mi brakować oddechu ale to wszystko dobrze układa mi się do Poznania w tym momencie wiem że jestem w stanie popłynąć około 1,15 pojechać poniżej 4,50 (nawet na wymagającej trasie) oraz pobiec po 4,30 do 30 km co za tym idzie moje wyśnione 9,30 nabiera realnych kształtów i wiem że jak dobrze przepracuje kolejne 8 tygodni będę na Poznań w doskonałej formie tylko żeby zdrowie dopisało.
Ubiegłym tygodniem zakończyłem 2 etap z 3 budowania formy na Poznań tzn. etap rozbudowy teraz czas na etap specjalistyczny dla tego dystansu będzie to siermiężna robota w tlenie czyli dokładnie te tempa którymi operowałem na Amazonkach + trochę jakości. W maju jeśli pogoda dopiszę na zewnątrz będę chciał zrobić minimum 4 długie jazdy do tego bieganie podobnie jak w ostatnich tygodniach tylko inne zadania jakościowe tzn dłuższe i wolniej + jakieś przyśpieszenia dla czucia tempa no i na basenie siermiężna robota z kilometrażem + łapki, guma, ósemka.
Kolejny start 1/4 Piaseczno za 19 dni a później Sieraków 1/2 za 26 dni i tak już do końca sezonu -)




...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 178 Napisanych postów 2112 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 82535
Podsumowanie ostatniego tygodnia + filmik z TV o zawodach tak się składa że mnie nagrali w ostatnich sekundach jak biegnę z jednym butem w ręce + rower i później jak niezdarnie muszę wsiadać na rower na nieszczęście wycieli moment jak wyrywam buta drugiego z pedału + jak zakładam wszystko na stojąc bo byłby to idealny film instruktażowy jak stracić ponad 40 sekund na etapie kolarskim -) Na marginesie nie wiem kto montował ten filmik bo kolejność zdarzeń niż zaprezentowana ze mną była odwrotna -)
https://web.facebook.com/TriathlonAmazonek/videos/1254151361349576/

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 178 Napisanych postów 2112 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 82535
Siedzę w pracy, nudzi mi się więc analizuje moje pływanie. Moim zdaniem analiza pływania open water biorąc pod uwagę wartości bezwzględne tzn. czas odcinka w tym toku do czasu z lat ubiegłych nie ma sensu ponieważ to nie basen tu nie ma 25 m co do centymetra są błędy w dystansach, różnie można nawigować można popłynąć w czyiś nogach, fala, słońce, zalane okularki itd. każde zawody to inna historia myślę że jest zbyt wiele zmiennych żeby porównywać swoje czasu na przestrzeni lat dlatego przeanalizowałem swoje wyniki pływackie względnie tzn. porównałem się do danego zawodnika z którym startowałem na kilku imprezach i różnicach w czasie pomiędzy nami. Inaczej można jeszcze przeanalizować etap na podstawie % w stawce. Wybrałem nie przypadkowego zawodnika bo z poziomu top topu jest to pływak a w zasadzie pływaczka na jej poziomie progres jest żaden sory ale jak ktoś pływa 11 minut 950 m nie ma z czego urwać niestety dlatego jest to dla mnie świetny odnośnik dokładnie to ile na poszczególnych imprezach straciłem czasu do niej akurat kogoś na takim poziomie nie podejrzewam o jakiekolwiek błędy nawigacyjne i inne to jest inna inszość oraz nie biorę pod uwagę że się cofa w rozwoju. I tak razem startowaliśmy na moich pierwszych zawodach w życiu był to Kraśnik olimpijka 2 lata temu, następnie w tamtym roku w Białce na 1/4 (płynęła sztafetę), Kraśnik ponownie 2016 oraz na Amazonkach aktualnie (płynęła sztafetę).
Zaczynając od Kraśnika 2 lata temu straciłem do niej na dystansie 1,5 km 15 minut i 55 sekundy, byłem tam po wodzie 35/38 co daje 92% stawki czyli szary koniec -). Rok 2016 Białka dystans 950 m pływania różnica pomiędzy nami 6 minut 47 sekund uzyskałem tam czas 28/54 co jest 52% stawki. Idąc dalej Kraśnik 2016 czyli rok po debiucie i te same zawody oraz ten sam dystans czas pomiędzy nami to 10 minut i 26 sekund jest to czas 52/94 czyli 55% stawki. Amazonki z niedzieli dystans 950 m strata to 6 min 20 sekund i byłem tu 11/33 czyli 33% stawki. Teraz odczucia jakie miałem na poszczególnych startach Kraśnik 2015 popłynąłem w pałe na 100%, Białka 2016 pamiętam że miałem problem żęby biec do roweru po wyjściu z wody tak mnie ścieło -) więc było dla mnie bardzo mocno, Kraśnik 2016 również bardzo mocno w połowie trzeba było przebiec przez plaże i pamiętam że omal tam nie zemdlałem teraz Amazonki 2017 popłynąłem w moim odczuciu bardzo słabo jeśli chodzi o wkład w ten etap tzn. wyszedłem z wody niemal jakbym nie płynął dodatkowo przeszkadzały mi te cholerne skarpety. Z porównań względnych wychodzi że jakiś tam progres jest zobaczymy za miesiąc jak to będzie wyglądać -)
Inną rzecz jaką jestem w stanie przeanalizować to średni rytm pływacki czyli ile ruchów na minutę. Kraśnik 2015 średnio 26, Kraśnik 2016 średnio 27, Warszawa średnio 29, Kozienice 29 i Amazonki 30 + Amazonki 2016 było to 28 ruchów, pod względem % stawki najlepiej wyszedłem w Kozienicach (30% stawki) i Warszawie (45% tawki) no i teraz dostrzegam tu pewną zależność wyższa kadencja lepszy % stawki oczywiście w moim wypadku. Progres w kadencji jest dostrzegalny a wysoka kadencja płynąc w triathlonie jest chyba najważniejsza bo trzeba płynąć z możliwie jak najmniejszą pracą nóg najlepiej żadną, nie ma wyleżenia w piance itd. Liczby pokazują mi że coś tam się wykluwa z tej poprawy pływania najbliższe 2 miesiące tak jak pisałem nieustanna praca z gumą, ósemką i łapkami więc siła + kadencja powinny pójść mocno w górę. Na Amazonkach miałem pierwsze pływanie gdzie nie brakowało mi ani sił ani tlenu znaczy że mało z siebie dałem -)




Zmieniony przez - pirlo2122 w dniu 2017-05-02 18:59:33

Zmieniony przez - pirlo2122 w dniu 2017-05-02 19:00:49
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 109 Napisanych postów 3897 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 76176
Wydaje mi sie, ze powinienes dac to plywanie ogladnac dobremu trenerowi. Moze Karas? Teraz zgadujesz nad czym pracowac. Jak wezmiesz kilka lekcji to bedziesz mial pewnosc. W tym plywaniu masz dobrych kilka minut do urwania

Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 178 Napisanych postów 2112 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 82535
Kolega zalatwil a raczej poznal mnie z trenerem ale nie mialem jeszcze czasu sie z nim spotkac tylko z nim gadalem. Do karasia nie bede jezdzil 180 km-)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 178 Napisanych postów 2112 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 82535
Dzisiaj lekki bieg 5km + lekki basen. Obydwa treningi zrobione tylko po to żeby być w rytmie treningowym.

Dzisiaj na basenie spotkałem się z tym trenerem o którym mówiłem tzn gadałem z nim i na niedzielę się pewnie ustawimy on mówił że weźmie kamerę nagra mi wszystko i pokaże błędy następnie powie jak poprawić itd. Powiedział że delikatnie będzie trzeba wprowadzać zmiany żeby nie zepsuć tego co mam teraz bo i sezon się zaczął -) Oprócz tego że ma mnóstwo zajęć trenerskich jest ratownikiem na jednym z basenów na który chodzę więc mój bez styl zna bardzo dobrze -) Mam nadzieję że coś z tego wyjdzie tylko ten mój system pracy mi partoli takie częste zajęcia z kimś bo nie jestem stabilny czasowo tzn. mam mnóstwo czasu ale w dziwnym rytmie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 178 Napisanych postów 2112 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 82535
Rano po pracy odpuściłem basen, chciało mi się zbyt mocno spać. Na dzisiaj miałem zaplanowany lekki rower 1,5 godziny ale pogoda niezła więc postanowiłem zrobić trening niedzielny dzisiaj. Wyszło 55 km jazdy w tym 50 km w tempie połówki miało być 20 min więcej ale ostatnie 15km w deszczu + zaczynała się burza no i wiało jak cholera. Ciągle mam w głowie ten słaby rower na Amazonkach i koniecznie chciałem zmiażdżyć rower na odpowiedniej mocy -). Pasmo wczoraj na bieganiu lekko odczuwalne ale na dzisiejszym rowerze praktycznie 0 dyskomfortu więc jest bardzo dobrze 4 doby przerwy w trenowaniu zrobiły robotę żeby tak zostało. Skonfigurowałem odpowiednio pomiar w końcu po tak długim czasie w którym nie chciało mi się tego zrobić teraz jest wszystko na 100% dobrze bez odchyleń które wcześniej miałem 10-20W sadzę tak po korelacji moc-tętno które zgadzały się z tym co robiłem na trenażerze na powertapie ostatecznie zweryfikuje to na treningu trenażerowym.
Pojechałem 10 minut rozgrzewki i 50 km tak jak Pan Bóg przykazał mniej więcej na mocy połówki wyszło średnia moc około 240-242W i Normatywna 248 W więc trafiłem w punkt 250 W niemal idealnie. Nie ma co patrzeć zbytnio na średnią moc ponieważ wiele fragmentów jechałem z prędkością 50+ gdzie nie pedałowałem albo przepychałem powietrze bez napędzania dlatego moc średnia zaniżona ale na szczęście ktoś wymyślił moc normatywną. W jedną stronę z wiatrem powrót pod wiatr, jechałem z dyskiem i kaskiem czasowym czyli niemal tak jak na zawodach. Średnia prędkość zadania 39,5 km/h, średnie tętno 163 uderzenia idealna wartość dla 90km dla mnie to 162-165 uderzeń znaczy wtedy że się nie obijam ale moge jechać taki dystans nawet do 168 z kilkoma zaciągnięciami powyżej 170. I właśnie takimi wartościami powinienem operować na połówce nie jakieś tam kanapeczki 225W i 37,2 km/h wszystko powinno lecieć 39+ ale trudno wyszło jak wyszło trening podbudował mnie mentalnie. W następnym tygodniu chciałbym zrobić 20-30 km na mocy około 270 W dla wyczucia tempa 1/4 i olimpijki ale muszę pojechać na zupełnie płaski odcinek bo będzie brakować biegów i też wytestuje przed Piasecznem jazdę na 300W zobaczę kiedy mnie zetnie i czy mnie zetnie -)
Dzisiaj też zupełnie inna noga była lekka, mięśnie się nie spinały nawet poślady była moc wniosek z tego jest taki jak podejrzewałem po Amazonkach za mocno trenowałem rower w ostatnim tygodniu oraz dzień przed trening kolarski jest mi zbędny jaki by on nie był. Na Malbork rower pojechałem fantastycznie mięśniowo i wtedy nie miałem treningu dzień wcześniej i ogólnie w ostatnim tygodniu praktycznie nie trenowałem. Będę testował na Sieraków taki układ praktycznie 0 trenowania, biegowo to działa co było widać w całym tamtym sezonie zawsze ostatni tydzień był cholernie luźny zazwyczaj 2-3 treningi i kilometraż 15-20km bez zawodów.
Marcel jak czytasz ten wpis napisz jak u ciebie będzie wyglądał ten ostatni tydzień kolarsko bo biegowo wiem jak go zrobić żeby była moc a rowerowo jeszcze szukam ciekaw jestem jak u ciebie to będzie się prezentować.










Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

AURA MOCY - TRÓJBÓJ SIŁOWY

Następny temat

Rehabilitacja a trening siłowy

WHEY premium