[BLOG] Dziennik faftaqa Vol. 2

Ale z tluszczem pojechales 50g ;p.
Widze ze dodales cos na "odchudzanie":p-pokrzywkę. Dlugo ja bierzesz ? Co o niej powiesz, bo niby dziala. Tak samo fajna sprawa tez jest Synefryna-ekstrat z dzikiej pomaranczy, slyszales moze ?

Cos mi sie zwiesilo..3 odpowiedzi te 2 pierwsze usuncie..sorka.

sebaMarsz - pokrzywę dodałem teraz. Ma w miarę ciekawe referencje. Badań mało - ale te co są sugerują, że może wpływać i na redukcję fatu i na poziom T. Poziom androgenó na ujemnym bilansie zawsze spada. Ja mam dodatkowo mało tłuszczu - co też może go obniżać. Z drugiej strony nie chcą ciąć za mocno węglowodanów, bo obniżenie ich spożycia może przełożyć się na spadek wydolności i wzrost kortyzolu... Zostaje wiec ciecie tłuszczu. Wczoraj przyciąłem bardziej, bo przedwczoraj było go wiecej (byłem w McD )

faftaq

No niestety, ból jest na tyle dokuczliwy, że pojawia odpadają nawet pompki na poręczach, czy przenoszenia za głowę.. Ale sądzę, że to nie potraw wiecznie. Ewidentnmy ból przeciążeniowy...

Wg mnie takie "mini kontuzje" mogą mieć swoje pozytywne strony bo zmuszają niejako do zmiany zestawu ćwiczeń i metod ich wykonywania co daje nowy impuls. Tzn nie twierdze, że dobrze, że jest kontuzja tylko, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ;)

__Logan__

faftaq

No niestety, ból jest na tyle dokuczliwy, że pojawia odpadają nawet pompki na poręczach, czy przenoszenia za głowę.. Ale sądzę, że to nie potraw wiecznie. Ewidentnmy ból przeciążeniowy...

Wg mnie takie "mini kontuzje" mogą mieć swoje pozytywne strony bo zmuszają niejako do zmiany zestawu ćwiczeń i metod ich wykonywania co daje nowy impuls. Tzn nie twierdze, że dobrze, że jest kontuzja tylko, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ;)

To trochę tak jakby się doszukiwać pozytywów w tym, że się zachorowało. Mocno to naciągane. A najgorsze, że każdy uraz wybija z rytmu treningowego oraz bardzo często powoduje, że oszczędzając jakąś partię, staw - przeciążamy inny element. Lepiej jednak jak decyzje o zmianach w treningu podejmujemy sami w oparciu o jakieś cele.

__Logan__ - dla mnie też szklanka jest zawsze do płowy pełna Tutaj jednak jestem wykluczony z dużej ilości ćwiczeń. Nie przejmuję się tym jakoś mocno bo i tak jestem na redu. Nie potrzebuję np. katowac klaty, ale problem z siadem mocno ogranicza mi możliwosci treningowe. Ale... poprawię na pewno dwójki i łydkę
Akurat z klatką to głupia sprawa bo robiłem "na chama" burpee dzień po treningu poiersiowym i kontynuowałem pomimo wyraxnego bólu

nightingal - zgadza się, choć faktycznie jest coś w tym Logan napisał - moja kontuzja zmusiła mnie do kilku refleksji. Po pierwsze - za długo jadę aktualnym planem, po drugie - ostatnio mniej uwagi przykładałem do rozgrzewki, po trzecie - z braku czasu zniedbałem mobility, po czwarte - jak się jest na ujemnym to łatwiej o kontuzję, po piąte - jak coś boli to nie koniecznie znaczy, ze rośnie

Tak jak jednak wspomniałem, redukcja - pomimo iż w weekend zaliczyłem imprezę imienionową z tortem, sushi, wczoraj McD - idzie całkiem nieźle, przynajmniej optycznie - na tyle, że ostatniu usłyszałem na siłce "o k***a, ale doj**ałeś"



Zmieniony przez - faftaq w dniu 2016-05-18 09:50:53

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2016-05-18 09:53:57

Z tymi refleksjami po kontuzjach to się zgadzam. Sam mam ich bardzo dużo po ostatniej.

No no tez czytalem duzo o niej i mnie zaciekawila;) ale cena ;(. Polecasz jakies dobre zrodlo z dobra cena tej pokrzywki;)? Co do twojej formy to widzialem na FB ze szkolenia jakiegos chlopak wstaeil z Toba to Ci powiem lapa konkretna, mialem pisac ze redukcja u Ciebie a ty taki dzik:p

Night - Ja mam wrażenie, że po każdej mam podobne Ale to tylko wrażenie zapewne

sebaMarsz - kupiłem testeda, ja mam trochę lepsze ceny niż detal

A tak już poza tematem - swoją drogą ostatnio sporo mówi się o zaburzeniach metylacji związanych polimorfizmem genu MTHFR, znaczeniem tego polimorfizmu w rozwoju wielu chorób u bardzo wielu ludzi i mówi się przy okazji o koniecznosci wykonywania wyspecjalizowanych testów - więc zajarany zainteresowałem się tematem i okazało się, że wszystkie odnosniki prowadzą do pewnego naturopaty B.Lyncha, a szanujące się ośrodki naukowe zajmujące się genetyką medyczną podchodzą do tematu delikatnie mówiac - sceptycznie (np. Maren T. Scheuner z American College of Medical Genetics and Genomics czy Robert C. Green - genetyk medyczny z Harvardu autorytety w dziedzinie genetyki i analityki).

To taka ciekawostka. Ja póki co nie mam zdania, ale wierzyłęm, ze temat jest lepiej zbadany...


Zmieniony przez - faftaq w dniu 2016-05-18 11:14:12