Rytuał Przejścia by nieraz

Piątek:
- rozgrzewka
- MP KB36 3x1
- TGU KB36 3x1
- swing KB48 3x(1,2,3,4,5)
+ S&S KB32
- OAS 3x10 + THS 7x10
- TGU 5x1
- stretching

Brak mocy w MP, zaliczyłem faila przy próbie drugiego powtórzenia, więc tylko single.
Turki też ciężko, bolą mnie kolana i łokcie od ćwiczeń w garażu na betonie. Ogólnie spadek formy, dlatego pełna mobilizacja i realizacja S&S. Dobry ruch, bo po wszystkim samopoczucie w górę. Die but do. Słabsze dni są konsekwencją majówki, dlatego nad regenerację przedkładam wysiłek.

Die but do.

Przed chwilą właśnie skończyłem czytać S&S

Może po prostu konkretnie dostawałeś w palnik w klubie i się skumulowało.

nieraz

(...)dlatego pełna mobilizacja i realizacja S&S (...)

Będziesz robił przerwy, np. 2 tyg/1dzień czy non-stop? S&S ma być praktyką i dawać "kopa". Na mnie tak działał. Z Bent&Sinister ma nawet lepiej bo tutaj jeszcze praca nad mobilnością jest.
Drugie: tylko do Simple czy aż do Sinister, bo Bestię masz dostępną z tego co widzę?

Tak jak Magor piszesz, mogło się skumulować. Idę jednak tropem majówki, bo 3 dni z rzędu lodów, placków, piwów i drinków i mała ilość snu w ostatnim tygodniu musiały się odbić na formie.

@Novyneo: miałem na myśli ostatni trening, zmobilizowałem się na tyle, by choć S&S dał mi poczucie wypełnionego obowiązku.
Co do dalszych planów w tej kwestii, to kusi mnie KB36. Cele simple mam na wyciągnięcie ręki - w czwartek prawie zmieściłem się w czasie a nie pracowałem na 100%. Myślę jednak, że KB36 było by za dużym wyzwaniem skoro ma to być dla mnie uzupełnieniem a nie główną opcją.
Rusek pisze, tak go zrozumiałem, że mimo realizacji celu, można pozostać na danym etapie, jak długo się chce (Panteon jest świeżo po lekturze, to potwierdzi), więc skorzystam z tej możliwości. Sinister w celach dłuuuugoterminowych. :)

Więc tak.... W Piśmie.... jest..
Mark Reifkind radzi - weź cięższą kulę jak będziesz w stanie robić DOBRZE i MOCNO z obecnym ciężarem.
Czyli - jeśli wyprujesz sobie flaki, a zmieścisz się w czasie, to jeszcze nie pora na przechodzenie do kolejnej kuli.
Odniesienie jest do ciężkiej pracy - tak pracuj, żeby ciężką robotę wykonać, ale też przyjść jutro i wykonać ją znowu.. i znowu.. i tak do 67. roku życia

Jak wczoraj prawie się udało, a dzisiaj się uda, to jutro to powtórz, a nie chwytaj za cięższą kulę.

To stan idealny, bo cięższe kule można sobie przecież wplatać. Na jedno TGU, na jedną serię wymachów..

Poziom siły i wytrzymałości powinien być taki, żeby z kulą X robić S&S codziennie bez problemów (bez walki o życie).

Się rozpisałem

panteon

Poziom siły i wytrzymałości powinien być taki, żeby z kulą X robić S&S codziennie bez problemów (bez walki o życie)

Dla mnie to dziś 24kg. A jeszcze nie tak dawno zaliczyłem Bent Pressa z 40 w ilościa x5 na stonę i 200x40kg/10min. To był kosmos, ale następnego dnia bym tego nie zrobił. Z 24kg czuję się świetnie, i mogę nad dobrą techniką popracować


Zmieniony przez - novyneo w dniu 2016-05-07 10:23:02

Czyli obcowanie z Kabanem na codzień, jakkolwiek to brzmi, jest dla mnie w tej chwili najlepszym wyborem :D

nieraz

Czyli obcowanie z Kabanem na codzień, jakkolwiek to brzmi, jest dla mnie w tej chwili najlepszym wyborem :D

Zatem bierz i praktykuj

W sumie to moje zapowiedzi odnośnie simple mogą okazać się na wyrost. Swing i owszem, ale 5 TGU na stronę w formie na tyle przyzwoitej, by móc się publicznie pochwalić wynikiem...
Dziś miał być test, ale zamiast zielonego trawnika ćwiczylem na betonie, więc nie szarżowałem. Weszło:

S&S KB32
- OAS 6x10 + THS 4x10
- TGU 5x1

Rozgrzewka i stretching wg zaleceń PT.

Weekend