Dziękuje wam bardzo
Zdjęcie jest akurat z jednego z bardziej zdradliwych zbiegów- te osławione korzenie o których piszę co edycję, które to widać, to nie widać, o które łatwo można zahaczyć.
Co do gracji, to chyba urok aparatu, zawsze wole zdjęcia niż filmy. Zdjęcie zatrzymuje ruch, wyłapuje chwile
Prawdą jest, że przy zbiegach macham rękami na wszystkie strony - działanie celowe - doskonale pozwala utrzymać równowagę, a że dodaje waszym zdaniem gracji - nic tylko się cieszyć
Sihaja, gleby nie było, buty idealnie sprawdzają się w takich warunkach - kocham moje Inov8 (
http://bieganie.pl/?cat=20&id=2349&show=1 ). Zakładam je na max 3-4 biegi w zimie, właśnie gdy pojawia się śniego-lód. Inaczej szkoda kolców.
Zrobiłam sobie małe zestawienie z obu edycji (czasy netto, wg oficjalnych wyników):
2015/2016
Bieg 1 (listopad) - 1:08:34
Bieg 2 (grudzień) - 1:07:24
Bieg 3 (styczeń) - 1:07:55
2014/2015
Bieg 1 (listopad) - 1:09:50
Bieg 2 (grudzień) - 1:11:30
Bieg 3 (styczeń) - 1:13:08
Bieg 4 (luty) - 1:14:39
Bieg 5 (marzec) - 1:09:27
No dobra
jest progres. Patrząc nawet na ten sezon, gdzie warunki co miesiąc diametralnie różne, a czasy prawie identyczne. Zobaczymy czym nas uraczy luty
---------------------------------------------------------------
11.01.16
Joga
Pracuje nad moim przykurczem mięśni kulszowo-goleniowych.
Dodatkowo dziś praktyka stania na głowie. ( Stanęłam bez ściany
)
Szkoda, że na rękach nie potrafię
---------------------------------------------------------------
A żeby było kolorowo to dzisiejszy obiad - zamawiane w pracy kaszotto ze szpinakiem i pomidorkami:
Zmieniony przez - Lejjla w dniu 2016-01-11 21:57:22