...
Napisał(a)
Dorcia zrobiłam dzisiaj Twoje jednonożne wypychanie na suwnicy pod skosem i powiem krótko "O majne zade" :D
...
Napisał(a)
DOBRY WIECZÓR :)
Czas najwyższy nadrobić dziennikowe zaległości.
Mariusz - Do dnia dzisiejszego czuję cały tyłek także chyba faktycznie atak był udany.
Iccana - ciasto rozeszło się błyskawicznie, zwłaszcza że mi wyszła jeszcze mniejsza blacha niż Tobie ;) Co do bułeczek to zgadza się, robiłam z przepisu z tej samej strony. Wyszły ekstra- musisz koniecznie spróbować. Aczkolwiek następnym razem postanowiłam, że dodam do środka nutelli zamiast dżemu ;)
Vennio - No witam ;)
Amber - Wszyscy zachwalali ale ciężko ocenić czy z grzeczności, czy faktycznie smakowało ;)
W niedzielę jak co tydzień u mnie czit. W sobotni wieczór rozpoczęłam już kucharzenie - z racji tego, że w niedzielę wybierałam się z mężem do jego rodziców postanowiłam, że przygotuję małe co nieco. Upiekłam pierwsze w swoim życiu brownies i... bułeczki dyniowo- pomarańczowe;)
Ciastem się przejadłam - jest okropnie czekoladowe i zjedzenie więcej niż 3 kawałków a w zasadzie kawałeczków graniczy z cudem natomiast jeżeli chodzi o bułeczki to czuję niedosyt - za tydzień w niedzielę nadrobię (postanowione)!
Przejdźmy do rzeczy.
MISKA - NIEDZIELA
1. 2 bułeczki dyniowo- pomarańczowe. Jedna dodatkowo posmarowana nutellą
2. Poza domem - Miał być Subway, którego nigdy nie jadłam ALE okazało się, że w galerii w której się znalazłam razem z mężem został on już zamknięty- taka mała niespodzianka. Nie chciało się nam jeździć i szukać więc udaliśmy się do KFC gdzie zjadłam najsmaczniejszy zestaw do tego pory w swoim życiu ( pewnie jedzenie było po prostu świeże przez to, że w sobotę galerie były nieczynne):D
3 stripsy, pół paki frytek, tortilla- RESZTA MĘŻA :)
3. DOMOWY OBIAD - Schabowy z piersi kuraka, łyżka ziemniaków, sałatka
4. 3 kawałki brownies, kilka pasków czekolady, piernik+ kawa z odrobiną mleka
5. Średnia pizza z Pizza Hut, garść ( bądź dwie :D) orzeszków solonych
Najgorsze jest to, że .... nie zjadłam mleka w tubce, które kupiłam specjalnie na tę okazję :D Leży spokojnie w lodówce i grzecznie czeka na następną niedzielę :D
Dziś rano weszłam na wagę by sprawdzić ile tym razem po czicie będzie więcej ale ku memu zdziwieniu było tylko +200 g więcej ( w poprzednim tygodniu + 1 kg ):D No chyba, że się po prostu tym razem lepiej wypróżniłam :D
Po takiej niedzieli już się nie mogłam doczekać swojego omleta ;)
PONIEDZIAŁEK - MISKA:
1. OMLET - 70 g owsiane, 10 g maka gryczana, 20 g WPC, 100 g dynia, 10 g czekolada gorzka, 80 g białka jaj, 60 g śliwka, 50 ml mleko ALPRO do kawy
2. 80 g makaron razowy, 120 g filet z kurczaka, sos, warzywa
3. J.W
4. J.W
5. 120 g filet z kurczaka, warzywa
Z przyjemnością ruszyłam dziś na trening. Wpadła klatka, biceps i brzuch.
TRENING:
1. Rozpiętki ze sztangielkami na ławce skosnej 4x12
2. Przenosy ze sztangielką za głowę leżąc 4x12
3. Uginanie ramion ze sztangą prostą stojąc w lekkim opadzie tułowia 3x12
4. Uginanie ramion ze sztangielkami na ławce skośnej- chwyt neutralny 3x10
5. Uginanie ramion ze sztangielkami siedząc 3x10
6. Unoszenie nóg leżąc na ławce skośnej 3x12
7. Spięcia leżąc 3x12
Po treningu 30 minut orbi (5 min rozgrzewka, 10 minut interwał, 15 min standardowe tempo).
O 20 kolejny posiłek, po nim biorę się za przygotowywanie posiłków na cały jutrzejszy dzień - około 4.00 rozpoczynam podróż do Warszawy. Spokojnej nocy wszystkim ;)
Zmieniony przez - Doris.K w dniu 2014-11-03 19:03:22
Zmieniony przez - Doris.K w dniu 2014-11-03 19:30:01
Czas najwyższy nadrobić dziennikowe zaległości.
Mariusz - Do dnia dzisiejszego czuję cały tyłek także chyba faktycznie atak był udany.
Iccana - ciasto rozeszło się błyskawicznie, zwłaszcza że mi wyszła jeszcze mniejsza blacha niż Tobie ;) Co do bułeczek to zgadza się, robiłam z przepisu z tej samej strony. Wyszły ekstra- musisz koniecznie spróbować. Aczkolwiek następnym razem postanowiłam, że dodam do środka nutelli zamiast dżemu ;)
Vennio - No witam ;)
Amber - Wszyscy zachwalali ale ciężko ocenić czy z grzeczności, czy faktycznie smakowało ;)
W niedzielę jak co tydzień u mnie czit. W sobotni wieczór rozpoczęłam już kucharzenie - z racji tego, że w niedzielę wybierałam się z mężem do jego rodziców postanowiłam, że przygotuję małe co nieco. Upiekłam pierwsze w swoim życiu brownies i... bułeczki dyniowo- pomarańczowe;)
Ciastem się przejadłam - jest okropnie czekoladowe i zjedzenie więcej niż 3 kawałków a w zasadzie kawałeczków graniczy z cudem natomiast jeżeli chodzi o bułeczki to czuję niedosyt - za tydzień w niedzielę nadrobię (postanowione)!
Przejdźmy do rzeczy.
MISKA - NIEDZIELA
1. 2 bułeczki dyniowo- pomarańczowe. Jedna dodatkowo posmarowana nutellą
2. Poza domem - Miał być Subway, którego nigdy nie jadłam ALE okazało się, że w galerii w której się znalazłam razem z mężem został on już zamknięty- taka mała niespodzianka. Nie chciało się nam jeździć i szukać więc udaliśmy się do KFC gdzie zjadłam najsmaczniejszy zestaw do tego pory w swoim życiu ( pewnie jedzenie było po prostu świeże przez to, że w sobotę galerie były nieczynne):D
3 stripsy, pół paki frytek, tortilla- RESZTA MĘŻA :)
3. DOMOWY OBIAD - Schabowy z piersi kuraka, łyżka ziemniaków, sałatka
4. 3 kawałki brownies, kilka pasków czekolady, piernik+ kawa z odrobiną mleka
5. Średnia pizza z Pizza Hut, garść ( bądź dwie :D) orzeszków solonych
Najgorsze jest to, że .... nie zjadłam mleka w tubce, które kupiłam specjalnie na tę okazję :D Leży spokojnie w lodówce i grzecznie czeka na następną niedzielę :D
Dziś rano weszłam na wagę by sprawdzić ile tym razem po czicie będzie więcej ale ku memu zdziwieniu było tylko +200 g więcej ( w poprzednim tygodniu + 1 kg ):D No chyba, że się po prostu tym razem lepiej wypróżniłam :D
Po takiej niedzieli już się nie mogłam doczekać swojego omleta ;)
PONIEDZIAŁEK - MISKA:
1. OMLET - 70 g owsiane, 10 g maka gryczana, 20 g WPC, 100 g dynia, 10 g czekolada gorzka, 80 g białka jaj, 60 g śliwka, 50 ml mleko ALPRO do kawy
2. 80 g makaron razowy, 120 g filet z kurczaka, sos, warzywa
3. J.W
4. J.W
5. 120 g filet z kurczaka, warzywa
Z przyjemnością ruszyłam dziś na trening. Wpadła klatka, biceps i brzuch.
TRENING:
1. Rozpiętki ze sztangielkami na ławce skosnej 4x12
2. Przenosy ze sztangielką za głowę leżąc 4x12
3. Uginanie ramion ze sztangą prostą stojąc w lekkim opadzie tułowia 3x12
4. Uginanie ramion ze sztangielkami na ławce skośnej- chwyt neutralny 3x10
5. Uginanie ramion ze sztangielkami siedząc 3x10
6. Unoszenie nóg leżąc na ławce skośnej 3x12
7. Spięcia leżąc 3x12
Po treningu 30 minut orbi (5 min rozgrzewka, 10 minut interwał, 15 min standardowe tempo).
O 20 kolejny posiłek, po nim biorę się za przygotowywanie posiłków na cały jutrzejszy dzień - około 4.00 rozpoczynam podróż do Warszawy. Spokojnej nocy wszystkim ;)
Zmieniony przez - Doris.K w dniu 2014-11-03 19:03:22
Zmieniony przez - Doris.K w dniu 2014-11-03 19:30:01
MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY: http://www.sfd.pl/Doris.K__Fit_forma_mi_się_marzy.-t1045313.html
...
Napisał(a)
pojadła :D powiedz mi z jakich proporcji robiłaś te bułeczki :)? i brownie super też byłbym ciekawy przepisu sprawdzonego
...
Napisał(a)
adkenspojadła :D powiedz mi z jakich proporcji robiłaś te bułeczki :)? i brownie super też byłbym ciekawy przepisu sprawdzonego
Przepisy w linkach poniżej :
http://www.mojewypieki.com/post/brownies-z-dulce-de-leche
http://www.mojewypieki.com/przepis/slodkie-buleczki-dyniowo---pomaranczowe
Oczywiście swoje minimalne zmiany wprowadziłam - cukier zamieniłam chociażby na słodzik do pieczenia sussina gold.
MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY: http://www.sfd.pl/Doris.K__Fit_forma_mi_się_marzy.-t1045313.html
...
Napisał(a)
dzięki , ma się rozumieć chodziło o bazowy przepis :)
...
Napisał(a)
Tak pysznie pojadłaś i nic nie przybrałaś praktycznie na wadze?
kfc, pizza... boże jak teraz patrzę na to, to moj cheat był niespecjalny! muszę przy kolejnym się poprawić
ale że tej tubki nie tknęłaś już to nie rozumiem
Doris znajac Ciebie i Twoje wypieki to one na pewno smakowały i nie była to grzeczność
Spokojnej podróży i wróć do nas szybkooooooooooo
kfc, pizza... boże jak teraz patrzę na to, to moj cheat był niespecjalny! muszę przy kolejnym się poprawić
ale że tej tubki nie tknęłaś już to nie rozumiem
Doris znajac Ciebie i Twoje wypieki to one na pewno smakowały i nie była to grzeczność
Spokojnej podróży i wróć do nas szybkooooooooooo
...
Napisał(a)
BuczeriSybway nic specjalnego według mnie, strasznie małe te kanapki
taka 30 cm kanapka wcale nie jest taka mała i są nawet smaczne
...
Napisał(a)
Talerzyki mam takie same w domu do ciasta ha ha pięknie Ci to wyszło , bułeczki zachęcają do zrobienia. Spróbuję zrobić rodzinie , chociaż oni za dynia widzę nie przepadają. Ale jak jest na słodko. ..y nie powinni kręcić nosem milej podróży ;)
ZAPRASZAM DO MOJEGO DT
http://www.sfd.pl/Zaczynam_przygodę__Bikini_Fitness-t1045525.html
...
Napisał(a)
Smakowicie to wszystko wygląda. Będę wiedziała skąd czerpać inspirację jak przekonam się do czitów
Zapraszam do mojego DT :)
http://www.sfd.pl/Nowe_życie__DT_julcziik-t1045898.html
Poprzedni temat
Wojciech Kroczek - dziennik treningowy
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- 302
- 303
- 304
- 305
- 306
- 307
- 308
- 309
- 310
- 311
- 312
- 313
- 314
- 315
- 316
- 317
- 318
- 319
- 320
- 321
- 322
- 323
- 324
- 325
- 326
- 327
- 328
- 329
- 330
- 331
- 332
- 333
- 334
- 335
- 336
- 337
- 338
- 339
- 340
- 341
- 342
- 343
- 344
- 345
- 346
- 347
- 348
- 349
- 350
- 351
- 352
- 353
- 354
- 355
- 356
- 357
- 358
- 359
- 360
- 361
- 362
- 363
- 364
- 365
- 366
- 367
- 368
- 369
- 370
- 371
- 372
- 373
- 374
- 375
- 376
- 377
- 378
- 379
- 380
- 381
- 382
- 383
- 384
- 385
- 386
- 387
- 388
- ...
- 389
Następny temat
"Bartek Buczek - przygotowania do sezonu jesiennego"
Polecane artykuły