less hate=more health vol.2, czyli : WSZYSTKO W GŁOWIE! - nowe foto str. 234

Pomęcze Cie jeszcze troche póki Ci się nudzi i mi odpisujesz :D Od przyszłęgo tyg będe ucinał węgle ze 100 do 50g, pojade tak z 2 tyg lub dłużej zależy jak sylwetka bedzie się zmieniać i powiedz mi, kiedy chciał bym wejść już na te zerowe węgle jak długo można tak jechać bez łądowań ? W takiej sytuacji zrezygnować z warzyw które mają większą ilość węgli czy raczej dać te 20g powiedzmy z brokułów. Kalorii razem z węglami nie planuje ucinać raczej bo za dużo poleciałem z nimi na początku redukcji.

pat - nigdy nie wejdziesz na poziom 0 z węglami. Nawet trochę węgli jest w jajkach, w nabiale. Nie chodzi o to by węglowodany stały się dla Ciebie wrogiem nr. 1. Uważam, że te 20-30g węgla jak najbardziej może pozostać tniesz potem z tłuszczu. Jeśli zrobiłeś ten błąd co większość początkujących tj. gwałtowny zjazd z kaloriami, to wystarczy byś wprowadził serie łączone czy supersety lub skrócił przerwy między seriami i nie robił cardio. Dodając cardio do gwałtownego zjazdu z kcal tracisz mięso. Dlatego w takiej sytuacji lepiej go nie robić. Wszystko regulujesz intensyfikacją treningów ile można pociągnąć bez ładowań? są osoby, które unikają ładowań i mają się dobrze, a są też takie co ładują co 3 tygodnie - sam rozumiesz, musisz już sam to wyczuć proponuję Ci na 1 ładowanie nie ładować na maxa, tylko z węglem podjedź do 4krotności wartości węgla z redu, czyli dziennie jesz 50g węgla to załaduj 200g tylko i zobacz co się dzieje albo inny sposób : nie zmieniając kaloryki zastąp po prostu tłuszcze węglami, sama zmiana makro też dużo daje dla sylwetki, wtedy możesz spać spokojnie, bo bilansu nie przekraczasz i jednocześnie podładowałeś sobie węglem tak jak chciałeś czuj swój organizm a wszystko będzie dobrze
__________________-
Brzuch, Ramiona

Spięcia na ławce skośnej z dodatkowym obciążeniem: 3x15

obwód x5:
francuz sztangielkami leżąc na ławie poziomej chwytem neutralnym 5pow
prostowanie ramion z drążkiem wyc. górnego podchwytem 5pow
pompki trójkątne 5pow
uginanie ramion ze sztangą stojąc podchwytem 5pow
uginanie ramion z supinacją sztangielkami 5pow
młotki 5pow

+uginanie nachwytem drążka wyc. dolnego 1x30
+uginanie podchwytem jednorącz sztangielką 1x60

+cardio 10min
_____________
Komentarz: szybki, bardzo intensywny trening, po 5 ruchów, bo ciężary trzeba dźwigać, nie ma zmiłuj po kolei:

francuz - 9kg,12kg,18kg,21kg,24kg
prostowanie ramion - ostatni obwód na całym stosie, pozostałych niepamiętam obciążeń
pompki - ww
uginanie - 20kg,30kg,40kg,50kg,60kg
supinacja - 9kg,12kg,18kg,21kg,24kg
młotki - 9kg,12kg,18kg,21kg,24kg

Jak widać zszedłem w misce z 4300 na 4000kcal, więc jest to 300kcal zjazdu w dół, zatem nie dokładam do cardio. Same obwody zrobią tu dużą robotę, bo widzę co się dzieje z sylwetką. Dołożenie cardio byłoby zabójstwem dla mięsa. Sam zjazd z kaloryki dużo zrobi w tej kwestii i to wystarczy w pon nogi, ale raczej nie obwodowo, zrobię sobie 30-40serii samego wypychania nogami na suwnicy skośnej po 6 ruchów na takim lekko ciężkim obciążeniu z bardzo krótkimi przerwami, to będzie świetny dla nich bodziec. Pozdro!

30-40 serii, moc ! ;) pw jak masz czas, to sprawdź

eh, jadłbym co chwilę słuchajcie... a nie można. Godzina prawie 17 a ja do końca dnia muszę zjeść już tylko:
100g goudy, 10g smalcu, 20g lnianego i 3 jaja... malutko. Zaczynają się te pierwsze bóle redukcyjne i dość ostre ssanie, metabolizm już hula dość dobrze. No ale jak mus to mus.

To ładnie Ci muszą rezać te obwody... Chyba przy zmianie treningu też ich spróbuje. Chociaż na pewno nie będą aż tak obszerne jak Twoje o.O 6 ćwiczeń po 5 obwodów na łapy to musi być jakis hardcore ;)

hardcore, no czy ja wiem, aż tak mocno bym tego nie nazwał. Cały trening zmieściłem w niecałe 20min.
pot się lał po dupie, wiadomo, ale treningi sprawiają mi zawsze mega satysfakcje, dlatego lubię ciężko trenować. A jak z ciężkim treningiem w parze idą efekty, to nic tylko się cieszyć.

nie chce wiedzieć ile kcal dziś poleciało na tych obwodach, ale jeśli chodzi o metabolizm to JEST STRASZNIE...straszne ssanie...
aż wpadłem na pomysł, by zaparzyć sobie kawę (gdzie ja kawy nie piłem wcale!) ze szczyptami cynamonu i szczyptą pieprzu cayene, w smaku lekko ostrawa, ale stłumiło to trochę ten apetyt. Jutro i niedziela to wolne, to cardio musi być i będę jadł już mniej w 4 posiłkach, ale za to w ostatnim dowalę więcej, by się nasycić chociaż na wieczór, co mi zrelaksuje psychikę.

Też wole dowalić na ostatni posiłek, z rana jeszcze da się wytrzymać, ale jak wieczorem zacznie kręcić, to można by było pochłonąć wszystko.

mnie na ssanie ratowaly warzywa. ale u mnie wegle +- kilka gram nie robilo roznicy. potrafilem oj...ac na posilek kg pomidorow i ogorkow.przez jakas godzine bylem najedzony oj zacznie sie Antoś prawdziwa walka pomysl o czyms co dobrze hamuje apetyt jakies splacze ew ziola i tu juz nie chodzi o efekt spalania bo ten uzyskasz treningiem i dieta ale o hamowanie apetytu bo w pewnym momencie nie idzie wyrobic, spac nie mozna z glodu snia sie jagodzianki... przej**ane!

To może zapchać się chociaż tymi warzywami. Pomidory, ogórki to dużo węgla nie ma. Choć domyślam się, że na tym można dostać pyerdolca

Antoś, jeszcze mam kilka pytań do Ciebie:

1. Odwrotne wiosłowanie:
- rozstaw rąk - jaki powinien być? Szerzej niż barki (dużo?), jak barki, czy węziej?
- nogi - lepiej żeby leżały na ziemi, czy opieraly się o jakiś podest (czy coś w tym stylu)? Robi to jakąś różnicę?

2. Dipsy:
- chciałbym je zacząć robić jako "pełnowartościową część treningu", ale jestem jeszcze leszczem (). Jaką przyjąć strategię, żeby można było je jakoś wreszcie zacząć robić na konkretną głębokość:
- pompki z rękoma na hantlach w celu wzmocnienia klatki?
- zrobić 3-4 płytkie dipsy?
- robić po 2-3 dipsy, ale głębsze?
- wyciskanie na skosie?
- oprcz tego wzmacnanie rąk przez np. odwrotne pompki i wąskie wyciskanie?
Jakieś inne pomysły jak "wzmocnić się", żeby zacząć robić to ćwiczenie poprawnie?

- nogi w dipsach - jak powinny być ułożone:
- "schowane" za siebie?
- "wywalone" przed siebie?
Czy ułożenie nóg ma znaczenie i na co wpływa?

3. Tak z ciekawości: czy w dalszych etapach redukcji (jak zejdziesz już z ww) i zaczniesz schodzić z tłuszczy, będziesz też schodził z białka? Czy będziesz je trzymał jak dotychczas w celu "utzymania mięśni"? Czy nadmiar białka nie będzie wywoływał podobnych skutków jak ww?