2013-08-06 - DNT
cykl 8 - dzień 14
waga - 86,6kg
waga tłuszczu - 9,9kg
bardzo słabo dziś
wstałem tak jak co dzień i zacząłem się zbierać na poranne bieganie na czczo
na dzień dobry waga po raz drugi wypluła wynik poniżej 10kg tłuszczu - więc dzień się niby zapowiadał dobrze, niestety nie był taki
przed wyjściem pogoniło mnie do kibelka na cięższy temat, cięższy temat okazał się lekkim rozwolnieniem, niby poszło elegancko, więc nie zaprzątałem sobie tym głowy i polazłem biegać
bieg bez większych niespodzianek, nawet udało mi się utrzymać ładne tempo
po powrocie prysznic i do pracy, niestety mamy jakiś remont ciepłej wody więc od wczoraj wieczorem do końca przyszłego tygodnia prysznic idzie w lodowatej wodzie (brrrr)
niestety w pracy jak i po południu pogoniła mnie jeszcze kilka razy ta biegunka, do tego zacząłem się czuć lekko osłabiony i tak jest do teraz wieczorem
mój trening jutrzejszy stoi pod bardzo dużym znakiem zapytania, poranne bieganie raczej odpada, wieczorna siłka w zależności jak się będę czuł
generalnie bardzo słabo to wygląda
dieta
szczegółowa rozpiska
tak jak dla DNT do godz 15, później wolna amerykanka, nie miałem sił więc zrobiłem mocno luźny dzień
suplementacja
spalacz słabszy (SB) - ~30min przed porannym bieganiem
białko Whey C6 - 20g rano w placku
kreatyna Hyperfusion - 6kaps na czczo
witaminki Vitamin A-Z - rano
BCAA Powder - ~10g przed porannymi aerobami
Black Devil - 11 kaps wieczorem
aeroby poranne na czczo - bieganie 3,09km
czas 17:11 / tempo 5:33 min/km / średnia prędkość 10,79 km/h
nawet ładnie poszło, choć jak tak patrzę z perspektywy czasu to jakby dopadła mnie biegunka w trakcie to nie było by wesoło
aeroby wieczorne
brak
teraz siedzę i zdycham, ale mam nadzieję że szybko dojdę do siebie
nie wiem czy jakiegoś urlopu nie wezmę w pracy bo klima też robi straszną robotę
Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2013-08-06 21:38:45
KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ