Dziennik Kuby - konspekt po dzienniku str 283

masti

Bez przesady z tymi złogami-były robione badania i sie okazało,że nie ma takiego zjawiska ,jak zaleganie czegokolwiek w jelitach.Co gorsze te przeczyszczenia niszczą naturalna florę bakteryjna a to powoduje gorsze trawienie i przyswajanie.

Człowiek to nie metalowa rura ale żywy organizm z wieloma innymi zyjacymi w symbiozie bakteriami.

Ta moda na przeczyszczanie pochodzi z lat 90'-ale już dawno nieaktualna..

A to jak tak to przepraszam za wprowadzenie w blad czy powielanie mitow. Po prostu widzialem wielokrotnie, ze inni to robili i chwalili, w szczegolnosci zaawansowane osoby.

drazekm

To w dipsach zaliczyłeś lepszy progres niż ja bo przeszło 100%

no tutaj to aż sam się zdziwiłem że aż tak mi to pięknie i lekko szło, jednak zrzucenie wagi daje najwięcej efektów

Piotrek Klojzy troszkę skrytykował mój podział grup mięśniowych, proponował mi żebym triceps robił razem z barkami bo wtedy nie będzie on tak zmęczony i będę mógł go solidnie zrobić, może przebuduję podział grup mięśniowych w przyszłym cyklu to wtedy będę widział ile siły jest w tricepsach, bo jest tutaj moc - tak jak pisałem najłatwiej mi się je ćwiczy

generalnie muszę zacząć robić dipsy z obciążeniem podwieszanym bo jest moc, za niedługo podobnie będzie z podciąganiem na drążku bo teraz robię 13 powtórzeń z czego końcówka jest troszkę oszukiwana

wczoraj usłyszałem info że mają otworzyć u nas na wsi nową siłownię - jakąś sieciówkę, mam nadzieję że zaopatrzą ją w solidny sprzęt to wtedy się przeniosę (teraz brakuje mi bardzo mocno stojaków do przysiadów, trochę mało jest urządzeń do aerobów i czasami ciężko się dobić do nich, jest dość ciasno, wentylacji nie ma praktycznie żadnej, jest jeszcze trochę innych mankamentów, ale te są największe)

dziś znów rano biegałem - to już 6 dzień pod rząd z bieganiem porannym, czuję że tak już zostanie, bo strasznie mocno mnie to bieganie wciągnęło, do tego czas coraz lepszy mi wychodzi, powoli zbliżam się do czasu poniżej 15minut / 3km, niestety smartfon 4 dzień z rzędu gubi mi sygnał gps i nie mogę sprawdzić czasów na poszczególnych km, ale biegam tą samą trasą więc na pewno idzie równe 3km

kuba_n

... niestety smartfon 4 dzień z rzędu gubi mi sygnał gps i nie mogę sprawdzić czasów na poszczególnych km, ale biegam tą samą trasą więc na pewno idzie równe 3km

MaGor też ostatnio gubi, to przypadek? Nie sądzę . Pewnie endomondo jakąś poprawkę wgrało .

Chmury robią złą robotę z GPS-em. W pochmurny dzień są problemy z sygnałem chociaż na niebie 12 satelitów. Dużo zależy od klasy odbiornika zamontowanego w telefonie. Ja wspomagam się uruchomieniem Locus-a. On lepiej-szybciej łapie sygnał, a jak on złapie to Endomondo automatycznie też się podpina. Zresztą wersja PRO Locusa obsługuje pomiar pulsu przez BT i śmiało mogłaby zastąpić trackowanie biegów, roweru itp.

mi ten sygnał z gps w obecnej chwili jest tak średnio potrzeby
jedyny plus byłby taki że pokazałby międzyczasy poszczególnych km
generalnie tak zapierdzielam podczas biegania że myślę tylko o tym żeby utrzymać odpowiednie tempo biegu, do tego muza leci non stop

a może za szybko biegnę i satelity nie nadążają

a jaka muza?

Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2013-06-27 09:54:47

musi być ostro, głośno i dynamicznie (ostatnio leci stare dobre Turbo, Ceti, Hunter)

Przy biegach mam uruchomionego GPS-a i Bluetootha. Jak jeszcze słuchałem muzyki to bateria rozładowywała się w tempie błyskawicznym. Dodatkowo, jak ktoś zadzwonił to cały aparat potrafił się zawiesić
A muza musi być szybka i - zauważyłem - z wyraźną perkusją. Łatwiej wpaść w rytm jak pilnujesz dźwięku.

2013-06-27 czwartek - DNT
cykl 7 - dzień 19
waga - 88,4kg
waga tłuszczu 12,3kg


po wczorajszym treningu spore domsy, poranne bieganie powoli wchodzi mi w krew - chciałbym utrzymać takie codzienne trzy kilometrówki

waga
utrzymała poziom z wczoraj, dziś byłem na analizie na profi analizatorze Tanity, szczegóły na końcu

dieta
wg rozpiski, szczegóły -> link do diety
placek który wciągam z rana jest rewelacyjny, chcę jeszcze wprowadzić jedną korekte w diecie, wieczorem jajka które jem obecnie na patelni, które idą na tłuszczu, zmienię ich formę na twardo, w takim wariancie będę mógł gotować je na 2-3 dni, przez co zaoszczędzę trochę czasu

suplementacja
spalacz x2 - rano słabszy 1kaps ~30min przed porannym 3km bieganiem, ~30min przed wieczornym tenisem też 1kaps słabszego
kreatyna Hyperfusion - 6kaps na czczo
witaminki Vitamin A-Z - rano, przy śniadanku
BCAA Powder - ~10g rano po bieganiu - znów zapomniałem wciągnąć przed i poszły po bieganiu
BCAA Powder - ~10g rano przed wieczornym tenisem
Black DEVIL - 11 kaps wieczorem przed snem (jeszcze przede mną)
dziś BCAA wiśniowe rozpuściłem w większej ilości wody, smakowo wyszło jak typowy kompocik

aeroby poranne - bieganie na czczo
trasa standard 3km, czas 15:33, prędkość 11,6 - delikatnie szybciej niż wczoraj

aeroby wieczorne - tenis
wieczorem polazłem na tenisa, graliśmy ~2:20, dość dobrze się wybiegałem na korcie

dziś po południu pojechałem na analizę składu ciała, w reklamówkę wziąłem swoją tanitę, aby sprawdzić co i jak, wynik z profi analizatora jest rewelacyjny w odniesieniu do analizy robionej 12 marca 2013 czyli 15 tygodni temu, ale odbiega on sporo od pomiaru zrobionego w tym samym momencie przez moją tanitę i w sumie nie wiem co o tym myśleć

pomiary z tanity profi
2013-06-27 / 2013-03-12
waga: 88,8kg / 99,8kg czyli -10,0kg w dół
%BF: 12,0% / 23,3% czyli -11,3%
tłuszcz w kg: 10,7kg / 23,3kg czyli -12,6kg tłuszczu w dół
masa mięśni:

pomiary pokazują że udało mi się zrzucić w ciągu 15 tygodni niecałe 13kg czystego tłuszczu, co daje spadek ~0,8kg na tydzień

pomiar z dziś tj 2013-06-27



pomiar z 2013-03-12



po pomiarze na profi analizatorze wlazłem na moją wagę, moja tanita pokazała wyniki delikatnie wyższe
waga: 89,6kg
%BF: 14%
tłuszcz w kg: 12,5kg

czyli różnica spora, podejrzewam że pomiary z mojej wagi są bliższe prawdy bo BF = 12% to chyba jeszcze u mnie nie ma
rozmawiałem chwilę z dziewczyną która robiła mi ten pomiar i mówiła że ten ich analizator ma już 5 lat, więc może tutaj być jakiś delikatne zaniżanie wartości
świadczyć o tym może też waga z profi analizatora po południu wyszła mi na poziomie wagi z rana na czczo, podobnie było przy poprzednich pomiarach (czyli waga przy pomiarze na poziomie wagi z rana na czczo), a wiadome że na czczo waga zawsze będzie niższa
ale nawet uwzględniając błąd pomiaru to i tak wynik jest dobry

nie ma co nad tym za dużo myśleć, jest zayebiscie i tyle , gratulacje za najlepszy wyniki w spadku %BF no i przypomnij sobie moje słowa o czarnym koniu

sdit: też miałem dzisiaj zrobić pomiar, ale laptop podłączany to urządzenia im się kurva popsuł, komputer, angielska wóda

Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2013-06-27 22:00:27