less hate=more health vol.2, czyli : WSZYSTKO W GŁOWIE! - nowe foto str. 234

głupi jesteś Przemek. Tak, bardzo chciałem Ci doyebać - lol
powtórzyć? NIE WAŻNE, LICZY SIĘ TYLKO TO, ŻE DZIAŁA. NA ZAWODACH ANI W TRÓJBOJU ANI W PODNOSZENIU CIĘŻARÓW NIE BĘDZIEMY (chociaż w PC to byś się zdziwił, jakie niektóre zarzuty idą - na proste nogi, bez podsiadu )

Dobra, nevermind, mówiłem że się nie czepiam To przez ten deficyt kcal...

Chodzilo mi o to ze zazwyczaj w inny sposob konczysz siady

będę znał ten ból we wrześniu, eh, aż żal dupę ściska, że będę musiał schodzić z kcal.

krisking - nie namawiaj mnie do złego, postanowiłem, że nogę będę robił lekko i PÓKI CO tego się trzymam

na jakim poziomie pas sie aktualnie trzyma?

hekade - małym, dużo mniej niż rok temu. Co daje dość dobry wizualny efekt przodem, tłuszcze mi służą.
________________________
DNT

Dziś moje urodziny, więc życzę sobie przede wszystkim zdrowia, bo reszta przyjdzie sama.

I trochę refleksji przy okazji : rok temu, nie sądziłem,że zrobię takie wyniki siłowe i masowe jakie mam obecnie, wydawały mi się kosmosem, ale jednak udało się dopiąć celów i mało tego być jeszcze wyżej niż cele. Kulturystyka wciąga mnie już na całego, z każdym kolejnym rokiem czuję i czytam to coraz mocniej i mądrzej, podchodzę z pokorem do ciężarów jak i budowania własnej sylwetki, ale nie do ludzi, którzy kpią z kulturystyki, że to napinanie się przed facetami i tym podobne głupie podteksty. Wypowiadają to albo osoby totalnie początkujące albo totalnie zakompleksione - a najczęściej i jedne i drugie, które nie są w stanie pojąć tej świadomości. To rewelacyjny sport, który uczy charakteru i walki z własnymi słabościami. Nie mam pokory również do ludzi, którzy po 14 czy 15 latach rzekomo ĆWICZĄCYCH na siłowni osiągają wyniki masowe i siłowe gorsze ode mnie - jeśli gość dorobił się aż całe 39cm w ramieniu i 160kg w przysiadzie to dla mnie jest, będzie i pozostanie teoretykiem, choćby nawet napisał przewód doktorski z samych tylko przysiadów lub człowiek, który dorobił się garba na plecach,popyerdoliło mu się we łbie i nie staje mu pennis od sterydów - takie osoby nigdy nie będą dla mnie przykładem i autorytetem, co najwyżej obrazem jak nie należy wyglądać po tylu latach spędzonych na siłowni. Piszę to dlatego, że widzę, że podążam właściwą drogą i to co robię jest dla mnie maksymalnie skuteczne i efektywne. Może głupio to zabrzmi, ale zaczynam nabierać coraz większego szacunku do samego siebie, za to co robię, jest ta satysfakcja i to spełnienie. Mimo, że to sport kosztowny, to jakoś daje radę. Nie lubię rozmawiać o pieniądzach w świetle kulturystyki, bo to co kochamy nie przelicza się na żadne możliwe pieniądze - to trzeba po prostu czuć Zawsze w urodziny ustanawiam sobie jakieś kolejne ważne cele na przyszły rok, by znów o tej samej porze się z tym zmierzyć - czy mi się udało czy poległem gdzieś po drodze. Plan działania prosty: we wrześniu redukcja, a po redukcji poważne masowanie z aerobami w tle, widzę u siebie 50cm w ramieniu i koniec kropka. 200x20 w siadach i inne ciekawe wyniki, nie ma że boli, tak będzie i dopnę swego jak zawsze już zrozumiałem, że jeśli budzę się rano i pierwsza myśl to kulturystyka - siłownia, to jest to rzecz, którą chcę robić do końca świata i o 1 dzień dłużej, to mnie czyni szczęśliwym i spełnionym. Nie zejdę z tej drogi Pozdrawiam wszystkich

Wszystkiego najlepszego

Najlepszego Antoni ! Życzę spełnienia celów i przede wszystkim tego pierwszego rozdziewiczenia na scenie, bo pewnie o tym też myślisz

pzdr !

100 lat, 100 lat, niech żyje Antek nam... Niezłe cele założyłeś. Jak będziesz bił rekord Platza w siadach zadbaj o wpisanie do księgi Rekordów Guinesa czy o równie wysokie rangą jury, może nawet przejdziesz do historii. To jeszcze lepsze osiągnięcie:)

Zdrowia życzę tylko, bo znając Ciebie - resztę zrobisz sam.