Witaj Dawidzie .
Mam krótkie pytanie odnośnie nietypowego ćwiczenia .
Nie mam ani drążku, ani wyciągu, a mimo to plecy są jedną z moich mocniejszych stron . To moja trzecia partia zaraz po barach i łapach.
Podejrzewam, że jestem poprostu uwarunkowany genetycznie .
Oto te pytanie :
Czy wyciskanie zza karku bardzo szerokim uchwytem (siedząc) z szczególnym dbaniem o prawidłową technikę może stanowić alternatywę dla ćwiczeń na górnych wyciągach ? Tak do 20 powtórzeń z mniejszym ciężarem, bo jakbym dużo zarzucił coś by strzeliło w plecach, np. korzonki czy coś podobnego lub dysk by wypadł ...
CZy to wogóle można traktować jako ćwiczenie na plecy ?
CZy raczej to nijakie ćwiczenie, które nic nigdy nie da .
Aha i dodam, że jakiś czas mam w treningu własnie to ćwiczenie, czuje palenie w plecach , ich pracę oraz zakwasy .
Przypomnę - ćwiczenie to
wyciskanie sztangi zza karku bardzo szeroki uchwyt .