Antoś znowu się obrażasz jak dziecko i dałeś się sprowokować przez dzieciaka ;)
Przecież sobie żartuję ;) Każdy sam wie co i gdzie go może zaprowadzić, to Twoja droga i rób to po swojemu, chwała Ci za to, że szukasz SWOJEJ DROGI ;) (to propo treningu)
Men, jakbyś ogolił się i poszedł na solarę, przy takiej sylwetce, w ramach "bycia kulturystą"- dopiero byłoby śmiesznie(wyszedłby taki drugi strongZonk). (więc to też był żart)
Bf'u też się tak na prawdę nie czepiam.
Na razie jesteś wąski i kanciasty, brak Ci mnóstwa kg i Ty to również wiesz,ale nie o tym.
___________________________
Ja tylko i wyłącznie przyczepiłem się w tamtym temacie do zbyt szybkiego używania określenia: KULTURYSTA
KULTURYSTA w dziale do którego żaden KULTURYSTA NIE ZAGLĄDA.
Nawet osoby o takich aspiracjach, idą wprost pod skrzydła zawodników, a nie bawią się w szukanie porad na forum, w którym jakiś jeden Autopsy z drugim Antosiem i trzecim Scyzorykiem dywagują o rzeczach, które koniec końców mają marginalne znaczenie i piszą o tym wielce poważne artykuły.
Wszyscy w dupie byli, g**** widzieli i reprezentują taki poziom (szczególnie ten najmłodszy co lubi popyskować), że ja p******e...
To był wywód wyłącznie etymologiczny.
Czy ja grając supertechniczne, death metaolwe riffy w domu przed laptopem i automatem perkusyjnym jestem MUZYKIEM ? nie
Czy wkładając pare kg na sztangę i robiąc maksa na 1p, jestem już TRÓJBOISTĄ ? nie
Czy ktoś kto kupił sobie Subaru WRX i straszy ludzi na zakrętach jest KIEROWCĄ RAJDOWYM ? nie
Czy ktoś kto jest miśkowaty lub "karkowaty" lub "fit" jest JUŻ KULTURYSTĄ ? NIE, NIE, NIE
I tyle w tym temacie, nic do Ciebie mam ;)
___________________________________
ronnie220choć to troszkę denerwujące gdy ocenia nas człowiek po którego wyglądzie można sądzić że ze sztangą się przywitał tylko parę razy....
Uzupełnij profil, załóż dziennik,wstaw foty to pogadamy, bo na razie to właśnie Ty jesteś tutaj (jak to o mnie powiedział Antoś)- widmem
Cokta, idiotą to może Ty jesteś jak nie załapałeś o co mi chodziło w tamtym temacie.
p******cie sobie dalej chłopaki o "amerykańskich regułkach"...
Trening siłowy się narodził w niemczech, czy jak kto woli w grecji.
Cała wasza obecna wiedza pochodzi z ameryki, bo tam się rozwijały najprędzej sporty siłowe i sylwetkowe, więc k***A WSZYSCY KORZYSTACIE Z AMERYKAŃSKICH REGUŁEK, a że jeden Henryk Jasiak z jakimś innym WODYNEM Wam przedstawili te programy jako swoje autorskie, to już nie moja wina, że macie problem z historią sportu i ogarnięciem prostych stron www w jęz ang.
Europa nie ma praktycznie żadnego systemu treningowego, filozofii etc etc w dziedzinie sportów siłowo-sylwetkowych.
Od tych najprostszych do tych najbardziej (prze)kombinowanych- wszystko co wiecie i uskuteczniacie na siłowni pochodzi z ameryki.
WIĘC Z CZYM k***A MACIE PROBLEM DO MNIE ?