moze troche go ponioslo z tym tonem wypowiedzi,no i wiadomo,ze podnosi mu sie cisnienie przy tematach typu "fbw vs split",ale pomijajac styl w jakim argumentuje,to jednak trzeba przyznac mu racje,ze rosnac mozna zarowno na splicie jak i FBW(a pisales KAPSLOKIEM,ze nie mozna ,co propsowalo pare osob :) )
jest cale mnostwo przykladow osob,ktore zbudowaly sylwetki ,ktore sa wzorem ,czyms do czego sie dazy wiekszosc robiacych FBW i jego rozne odmiany,tak samo jak jest wiele (ba,wiecej,bo i wiecej jest osob nich cwiczacym) przykladow takich osob cwiczacych treningiem dzielonym(rowniez typowym klata+bic,plecy+tric,barki+3 serie wyprostow na maszynie,u nas niestety wciaz najbardziej popularnym).
Zreszta Thib pisal w jednym ze swoich artykulow,ze rosnac mozna w zasadzie przy kazdym rodzaju treningu,progres masowy zalezy glownie od jego JAKOSCI(dobor cwiczen,intensywnosci i objetosci,itd),szeroko rozumianej diety,no i wiadomo-regeneracji.Takze bez sensu jest przekreslanie FBW tylko dlatego,ze nie mozna na nim zostac
Mr.Olympia.Bo nie mozna,ale zbudowac masywna sylwetke juz owszem.
Cosgrove czy Waterbury sa zdania,ze dla wiekszosci populacji lepszym rozwiazaniem jest trening typu FBW,albo split typu upper body/lower body(argumentujac,ze cwiczacych partia 1x/tydzien bez wspomagania w postaci drugow i majacych zadowalajace efekty jest bardzo,bardzo niewielu w stosunku do probujacych zrobic progres cwiczac w ten sposob),z drugiej strony Poliquin neguje trening calego ciala na jednej sesji forsujac swoj split...ALE z partia cwiczona raz na 5 dni. No itd,itd,itd.
Wiec jak widac podzielone jest nawet srodowisko jednak "jakichs" tam autorytetow,nie dajac jednoznacznej odpowiedz co jest lepsze,wiec takie spory i negowanie przed jedna czy druga strone tego czy innego rodzaju treningu jest zwyczajnie glupie :) sory,ze taki dlugi post,ale to tak obszerny temat,ze nie dalem rady scisnac w trzech zdaniach
Zmieniony przez - gautan w dniu 2012-05-09 00:00:27