[ELITE Ladies]Ziuta, na peryferiach/ pods. s.37,76

ziuta

stary człowiek i morze

chciałaś raczej napisać - stary człowiek i może

Zazdroszczę morza - mnie w wodzie basenowej zatyka - kiedyś myślałam, że to wina palenia, ale w wodach naturalnych pluskać mogę do utraty sił i pomarszczenia skóry Więc chyba winę ponosi chlor.

Shaneeya czy może to się okaże.

A tak się jeszcze zapytam. Przy wyciskaniu stojąc to mam sobie tę sztangę tak sprytnie zarzucić na wysokość barków? Czy wziąć ją ze stojaka? Bo już przy 20kg to miałam trudności na odcinku mostek-barki.

ze stojaka sobie bierz zarzutu jak się nie umie to lepiej nie robić, uwierz mi na słowo

Dzięki kittie oj wierzę wierzę Bynajmniej się nie palę do tego zarzutu, stomatolog droga rzecz.

To i ja się przywitam. Świetnie Ci idzie, silna kobita z Ciebie.
Co do akcji "over 40", to czekamy aż Obli do nas wróci i jeszcze nie wiadomo jak to będzie wyglądało. Ale sądząc po ciężarach jakie bierzesz, dasz radę napewno.

Chyba zaczęłam odczuwać pełnię potencjału treningu B. A w pełni tę pełnię odczuję jutro.



Więc tak
A Tak się jeszcze z tym macam i ostrożnie podnoszę ciężar, ale ogólnie podoba mi się
B1. Zamieniłam sztangę na taką co można zdjąć ze stojaka, no i ma ten kij ze 2 metry i musiałam szeroko rozstawić ręce to trochę mi nieporęcznie było. Cos musze wymyslec na nastepny raz.
C1. Dopiero doczytałam że trzeba schodzić kolanem do ziemi. To schodziłam - do połowy ostatniej serii, bo potem kończyny odmówiły współpracy. Już wiem dlaczego rzucacie qrwami przy tym ćwiczeniu.
C2. Nosz moja nemezis, płakać mi się chciało, ledwo dociągnęłam
D Tu niby progres w ilości ale chyba kosztem jakości. Za dużą miałam widownię, wypłoszyłam się i robiłam szybko żeby jak najszybciej skończyć.

Ładnie mnie przeorał dzis ten B, stanowczo lubię go bardziej niż trening A.

Poniżej micha na dziś o ile dożrę wszystko.
Warzyw opór.
Suple: żeńszeń, omega3, multiwitamina



Azzi witam . Ja się nie o ciężary boje bo to każdy dźwiga krzyż na swoją miarę hehe, tylko że kompletnie zielona jestem w tych wszystkich wymyślnych technikach tortur którymi sie tu katujecie

Edit: zmieniłam zdanie. Teraz się najbardziej boję wątroby


Zmieniony przez - ziuta w dniu 2012-04-26 22:28:23

Zmieniony przez - ziuta w dniu 2012-04-26 22:31:48

Zmieniony przez - ziuta w dniu 2012-04-26 22:51:17

27.04
Ruch: brak
Czas: brak
Ból w doopie konkretny. Nie podejrzewałam że mam tam tyle zakwasotwórczych elementów! Centralną część plerów też czuję że mam. To się chyba prostowniki nazywa? Jeszcze się przez was anatomii nauczę
A na jutro rano planowałam trenio A, oj będzie walka.


Micha wymęczona a i tak niedociągnięta bo zaczelam pozno z jedzeniem.
Zielicha: rukola, czosnek, papryka, cebula, cukinia, pomidory, oliwki
Suple: omega3, żeńszeń, lukrecja, wit C

Ćwiczymy tym samym planem - tylko ja mam go dostosowanego to domowych warunków Widzę, że tutaj same pływaczki to i ja się przyznam - szkoła sportowa, klasa pływacka, styl klasyczny czyli żaba (a raczej ropuch? księcia już mam ale zmiany nie widać ) ze mnie Na basen patrzeć nie mogę ale jeziora/rzeczki/morza/oceany uwielbiam i mogłaby pływać całymi dniami

28.04
Się nie wyspałam i snułam jak śnięty słoń.
Najpierw zajechałam na pakernię – zamknięte na 3 spusty.
To wyruszyłam zdobyć swoją górę, ale tym razem góra była górą. Nie wiem czy ona urosła, czy mój tyłek, czy może grawitację podkręcili, ale opornie szło to wchodzenie, co odzwierciedla cieniacki czas - 37 minut.

W misze mi łosoś namieszał swą tłustością. Wyżarl wszystkie kalorie i jeszcze zamulił na koniec.
Zielicha: rukola, cukinia, bakłażan, pomidory, oliwki
Suple: omega3, żeńszeń, lukrecja, Mg+witB6+melisa


Arphiel żabuchu to możemy już organizować sztafetę


Zmieniony przez - ziuta w dniu 2012-04-28 20:43:07

Ziuta, tak sobie myślę o Tobie od wczoraj. Może daj sobie dyspensę na mięso na 2 miesiące. Wiem , co czujesz, bo ja też od liceum byłam wege i nadal mięso jest dla mnie " trudnym" tematem. Ale dwa miesiące pracy nad sylwetką pod okiem Obli, to naprawdę coś. W sumie wyłącznie dla rad Izy się tu ujawniłam. Wyczaiłam już przepis jak zrobić wątróbkę, żeby było w miarę zjadliwe więc jakby co, chętnie się podzielę. A w razie, jakbyś jednak nie dała rady, dziewczyny pisały o wątróbkach rybich. Myślę, że się nadają. Także zgłaszaj się, w kupie raźniej.