BO ZEŻARTA JUŻ KIEŁBASA, TERAZ LICZY SIĘ TYLKO MASA !

Tutaj jest inaczej, czy placisz skladki czy nie - sluzba zdrowia jest za darmo, dlatego maja problem z turystyka medyczna

no ale wiesz rzesze ludzi mających ubezpieczenia zdrowotne z Urzędu Pracy lub płacący naprawdę minimalne składki a póżniej szpitale leżą i kwiczą

Bunia: w PL lekarz Ci da antybiotyk
Ale z drugiej strony, matka koleżanki pracuje w przychodni - przyszła babka z przeziębionym dzieckiem to jej powiedziała, że dawać dziecku dużo pić, witaminę C a jak będzie rozgrzane mocno to zrobić chłodny kompres, ostatecznie podać paracetamol albo coś - to baba odj**ała awanturę na całą przychodnie że jak ona śmie nie przepisać dziecku antybiotyku jak dziecko chore.
A polskie mamusie np. w Danii czy Norwegii to wszystkich tych lekarzy krytykują: bo antybiotyków nie dają, ch**e, bo w kolejce muszą stać (bo norweskie i duńskie dzieci przeca nie mają prawa chorować) a to bo lekarz tylko po norwesku i angielsku mówi i nie mogą się dogadać

Ja sie zastanawiam, czy ci ludzie sobie w ogle zdaja sprawe co to jest antybiotyk... I do czego on sluzy.... Ciekawe co beda brac jak beda naprawde chorzy..
Ba podobno takie rzeczy jak zapalenie oskrzeli tez przechodzi samo jesli sie tylko podstawowych zasad przestarzega

ha ha znam to, kolezanka ktorej syn z rozszczepem podniebienia był kilka razy w roku przeizebiony przyjechała tutaj i poszła do lekarza z kaszlem a ten ze syrop i do widzenia, po 2 tygodniach znowu idzie , ten nadal syrp i do widzenia, po następnych dwóch juz sie denerwowała ze to miesiąc to jej odpowiedział ze kaszel moze trwać i miesiąc, zadnych innych problemów nie widzi i co? iprzeszło i nagle sie okazało ze chłopak który w Polsce był szpikowany antybiotykami tutaj przestał je dostawac

Zmieniony przez - obliques w dniu 2012-08-30 09:23:58

I peweni przestal tak czesto chorowac

dzieci mojej kuzynki kurna faszerowane antybiotykami i non stop chorują

no przestał

tylko nie wiadomo na ile to wiek na ile sposób leczenia, ale sądze ze to i to, dali mu mozliwośc walki z chorobami a nie osłabiali dodatkowo. W Polsce wiekszośc pacjentów szczęśliwie zdrowieje mimo brania antybiotyków, a nie dzieki temu.. a wszędzie bija na alarm ze coraz więcej szczepów odpornych

Mojego brata non stop faszerowali i cale zycie cherlawy, slabowity... Ja na szczescie bylam z tych zdrowych jak tur dzieciakow to mnie niczym juz nie faszerowali

A co myslicie o tych wszystkich niepotrzebnych suplach, ktore sa brane, co z tymi rutinoscorbinami, tabletkami watrobowymi czy z Mg? Przeciez zdrowy czlowiek o dobrej diecie tego nie potrzebuje