BO ZEŻARTA JUŻ KIEŁBASA, TERAZ LICZY SIĘ TYLKO MASA !

Ja po doświadczeniach na moim obecnie pełnoletnim dziecku mogę powiedzieć, że sport dał mu odporność. Tyle razy grali chłopcy w spodenkach na mrozie a matki paluchy gryzły a potem okazywało się, że żaden się nie pochorował. Był zimny wychów, dużo sportu, ruchu na dworze, dobre żarcie i lekkie ubieranie. Wiecznie mu było gorąco wracał zimną ze szkoły z kurtką w garści bo mówił, że ciepło jest.
Teraz mi pani doktor zaprzyjaźniona powiedziała, że na ostatniej konferencji immunologów powiedzieli, że właśnie tylko ruch i powietrze zapewnieją dziecku odporność.

kurcze, w sumie nie moja sprawa, ale wkurzaja mnie neiktorzy faceci, niby taki przychodzi po trening dla dziewczyny ale juz od razu zaznacza ze nie chce by była "umiesniona"
noz kurcze to sport a nie chirurgia plastyczna, gdzie stawiamy zyczenia w stylu - tu proszę więcej a tu mniej, ciało człowieka cokolwiek nie robi odpowiada na to w takim stopniu w jakim potrzeba by sie dostosowało do tego co robi, , ludzie maja rózna wrazliwosc estetyczna i dzisiejsza jest kształtowana przz fotoszopy z gazet, gdzie nie widac nawet zagęcia skóry jak ktos siedzi pochylony. Wec w ten sposób kazda dziewczyna uprawiająca jakikolwiek sport wymagający więcej pracy niz szydełkowanie, możne w pewnym momencie stać sie "za bardzo umięśniona". Wiec co? sport ma przynosic radośc czy kurcze strach by przypadkiem nie stac sie "niekobiecą". Juz ponad 100 lat kobiety moga uprawiać sport i niby popierane to jest, ale jak tak zajrzeć w głowy tych chłopaczków to w nich siedzi cały czas talib

noooo, co tu nie mówic stare sposoby na odpornośc to hartowanie

eeeh, sluchac sie niektorych facetow czasem nie chce sluchac- kolezanki maz ja wiecznie przesladowal bo miala 'za maly tylek' a on z poludniowej ameryki przyzwyczajony byl do sporych posladkow. no sie nie dogodzi...

ja od dziecka byłam zmarzluchem, więc latanie bez kurtki nie przechodziło, a do tego mama wiecznie krzycząca o czapce... to może ta jazda rowerem i chodzenie na siłownie mi pomogą.
bo papierosów nie zamierzam palić :)

mój mężczyzna też się bał umięśnienia ale mu powiedziałam że od tego będę mieć fajniejszy biust i pupę i teraz sam mnie zachęca :)

moj wie ze to moje cialo, i i tak zrobie z nim co chce

a kurtek nigdy nie lubilam, tylko tutaj przerabane bo czesto pada - i jakas ochrona musi byc

pewnie juz oczami wyobraźni widział ciebie tak wyglądająca

albo ta , czasami ciezko odróznic miedzy zmutowanym męzczną a zmutoana kobietą i w sumie gdyby nie wstawiały implantów to by mogły spokojnie bez stanikow startowac


Zmieniony przez - obliques w dniu 2012-08-30 14:10:12

haha myślę że nie jest aż taki nierozgarnięty :)

Obli, a to co wstawilas to jak aplec? ze siem tam niesmialo zapytam...