Piotr Kaczka specjalista ds. badawczo-rozwojow - odpowiada na Wasze pytania ! ! !

Panie doktorze: w tv sfd zapytano pana czy dolozenie treningu aerobowego umozliwia budowanie masy oczywiscie majac tez trening silowy. odpowiedzial pan ze jesli checemy sie "masowac" to nie powinnismy miec aerobow. tu narzucilo mi sie pytanie, co sie dzieje w takim razie z nadwyzka kaloryczna jesli ktos ja ma?

dzięki za pomoc.Ponieważ używam w swojej suplementacji glutaminy xplode ale tylko rano na czczo ,dołoże jaszcze po treningu do bcaa . Dowiedzialem się jeszcze że trenując na wysokości ponad 1000 m npm obniża się tętno nawet o 10 uderzeń , a ja trenuje przewaznie od 1600 - 2000 m npm i może po prostu trenuje na zawysokich progach (progi mam ustalone w laboratorium sic!) przez co się przetrenowuje.Dzieki za podjęcie tematu mimo iz wiem że to zupelnie inna bajka , a poniewaz lubie kulturystyke to jestem na tym forum regularnie chociaż na siłowni trenuje 3x w tygodniu to jest to zupełnie inny trening ,no może poza poza siłą . pozdrawiam

davidooo:

1) efekt raczej niezauważalny. W ilości ok. 5g może spowodować zmiany poziomu cukru we krwi, ale raczej nei na takim poziomie, żeby poczuć senność, także raczej nie "marnowałbym" leucyny do takich celów.

2) drzemka przed treningiem jest ŚWIETNA. Ale pod warunkiem, że nie spimy dłużej jak 40 min. Powyżej tego czasu organizm zaczyna wchodzić w głębszą faze snu, co zaskutkuje rozleniwieniem i obniżeniem motywacji do ćwiczeń, po przeburzeniu. Jak jak mam okazję to "ucinam" sobie 30-40 min drzemkę, po południu, a po przebudzeniu, jak nowonarodzony, pakuje torbe i z zapałem idę na siłkę. Jak prześpie magiczną granice czasu, to równie dobrze mogę spac dalej, bo do treningu ciężko mi sie zmotywować w jakimś sensownym czasie. Ale oczywiście każdy organizm jest inny i Tobie może służyć nieco dłuższa lub krótsza drzemka.

3) jak najbardzie do Twojego ustawicznego zmęczenia może przyczyniac sie dodatkowa aktywność ruchowa. Postarj sie obniżyć intensywność treningu na siłowni i zobaczysz czy coś sie zmieni, bo niby zrobiłes sobie tydzień przerwy, ale finalnie i tak wróciłeś do dużej, byc może nadmiernej aktywności ruchowej.

4) zdecydowanie tak! mniejszy ciężar a dokładnie i do palenia mięśniowego...znacznego.

Witam Panie Piotrze !! Zastosowałem się do Pana rad, odnośnie suplementacji lecz obecnie "nadrabiam spadki" po cyklu kreatynowym. Po treningu "SHOTGUN" przyszedł czas na "wodynowy plan schodkowy". Obecnie moja suplementacja jest mocno ograniczona. Po śniadaniu 2 kaps. omega-3, 1 kaps. garlicin, 1 kaps. żeń-szeń, 1 kaps. chela-min
II posiłek 1 kaps omega-3 , 1 kaps garlic, 1 kaps tran
III przed treningiem tylko BCAA XPLODE ( myślę o taurynie i argininie)
po Carbo, WPC, BCAA+vita min plus
po kolacji( 20:00) chela mzb, omega-3, garlic i spać

Co by jeszcze dorzucić (zwracam uwagę, że na "kretce" jechałem 10 tygodni i kolejne 9 musiałbym pauzować )

Witam Panie Piotrze,
chciałbym się odnieść do tego co przeczytałem niedawno w jakiejś gazecie kulturystycznej (być może w PB). Otóż artykuł był poświęcony piciu piwa po treningu. Czy to rzeczywiście ma jakieś korzyści? Czy te kalorie są po prostu "puste" i bezwartościowe i po treningu absolutnie niewskazane?
Bardzo bym prosił o kilka słów na ten temat.

PS. Wielu tu Pana uważa za swój autorytet jeśli chodzi o - ogólnie - trening odżywianie suplementację, ja osobiście się pod tym jak najbardziej podpisuję.

Wiad:

1) Jestem za. Bardzo dobra opcja, przyspieszająca regenerację. Potreningowo staram się przyjmować kreatynę cały rok. Kreatyna nie jest suplementem na którą sie organizm uodparnia, przyzwyczajamy sie do efektu jej działania i po pewnym czasie wiemy juz czego sie spodziewać i nie czujemy takiego efektu, mimo iż działa wyśmienicie. Cyklicznośc pozwala na poczuć bardziej kredkę, szczególnie, gdy robimy ładowanie.

2)Tak, jest senes spożywania odżywek opartych na białkach sojowych, jako uzupełnienie diety w inny profil aminokwasowy, że się tak wyrażę. Natomiast "czyści wegetarianie" mogą zapomnieć o jakiejś znaczącej masie mięsniowej.

3) Z tymi 80% to trochę chyba przesadziłem (stres przed kamerą)- wybaczcie. Ale z pełną świadomością biorę odpowiedzialność za 60-65%. Dieta instynktowna ma pewien sens, ale w kulturystyce raczej ku niem bym sie nie skłaniał, zresztą nie sądzę, aby D. Szukała wypowiadał się o diecie kulturystycznej, gdyz raczej ma chłodne podejście do tego sportu, i raczej nie traktuj kulturystyki jako sportu, więc jego wypowiedź mogła dotyczyć innych sportów, gdzie takie żywienie znajduje zastosowanie, choć wg. mnie tez tylko do pewnego stopnia. Zwiększona pod względem częstości i objętości podaż kaloryczna działa indukująco na przemiany energii w organizmie i to że nie jesteśmy w stanie, w danym momencie spożyć pewnych objętości posiłkowych, bo czujemy się nasyceni, nie znaczy, że za tydzień czy 2 to sie nie zmieni...a zmieni przy dobrze ułożonej diecie i planie treningowym.

4) bazujesz na założeniach zbilansowanej diety, a w pewnych momentach dnia dokładasz suplementy o ściśle zdefiniowanym działaniu, ujęte w planie dietetycznym. Dużo tego wychodzi, gdy jest sie zaawansowanym, wiem, bo sam sporo tego pochłaniam. Ale suple spozywam dodatkowo, a nie w zastępstwie diety. Suple pod wieloma względami są dużo lepsze od tradycyjnych posiłków, ale tez nie sa w stanie ich do końca zastapić. I wymieniając suplementy nie miałem na mysli ich jednoczesnego stosowania, bo z lista która wymieniłeś sam miałbym problem, aby ja "przerobić". Także suplementujmy sie dokłądnie tyle ile potrzebujemy na danym etapie zaawansowania.

pitbull61:

Nie musisz robić serii łączonych, aby wstępnie zmęczyć mięsień. Serie łączone są chyba zbyt "drastycznym" podejściem jeśli chodzi o wstepna aktywacje mięśnia, ja bym pozostał na zwykłach seriach rozgrzewkowych, wykonanych może nieco ciężej i atakujących każdy akton mięśnia, zamiast "ujmować" mięśniowi na stracie sporo energii na serie łączone. jak czujesz, że takie podejście Ci służy, to zapomnij o tym wywodzie.

jeśli cokolwiek Ci "wchodzi" to zostaw to ćwiczenie. Lepsze wrogiem dobrego.

Po przysiadach zrób np przysiady na suwnicy skośnej (hack maszyna) ze stopami lekko skierowanymi do środka (podciągniesz mięsień obszerny boczny), potem wyprosty i będziesz miał "czwórkę" załatwione na cacy :)

odnośnie białka ok.

Pozdrawiam

Wiad:

Stoję na stanowisku że 3g bialka to ABSOLUTNY MAX. 2g to tyle ile trzeba, a rozwojowo to 2,5 g, mniej więcej. A i pewnie, ze pewni ludzie, zawodnicy przyznają się do 4 czy 6g. ALe tak jak napisłeś- forma ich wspomagania pozwala przerobić do 4 g białka, bo jeśli chodzi o 6 g, to już tylko i wyłącznie z pomocą "świętej trójki anabolicznej" wspieranej działaniami "czarnej owcy" w rodzinie saa ;) wtedy powinno dać radę

Panie Piotrze, dziękuję za odpowiedź i jak już uprzedziłam wcześniej, pytam dalej:

1. Po treningu stosuje Pan i zaleca/ proponuje rozbudowaną suplementację składającą się z kilku produktów (jeśli w jakimś przypadku coś było inaczej a mi to umknęło, to przepraszam).
Ja chciałem zapytać o REANIMATOR'a. Czy osobno dawkowane produkty mają przewagę nad tym (jak by nie patrzeć stworzonym do tego celu) potreningowym combo?

2. Jeden z niemieckich producentów odżywek sprzedaje aminokwasy w tabletkach których głównym składnikiem jest izolat melasy. Czy to jest warte uwagi źródło białka?

3. W którymś z postów nawiązując do dawkowania podanego przez użytkownika napisał Pan bodaj "za dużo tych BCAA". W związku z tym mam pytanie, czy BCAA/ leucynę, poza okolicami około treningowymi, warto brać? Jeśli tak to ile i czy jakieś ilości mogą być za duże?

Piotrze, co poradzilbys na zbicie estrogenu i prolaktyny ktorych wyniki sa ponad gorna granice normy? moze byc na @
pozdrawiam.

Zmieniony przez - Molu86 w dniu 2010-10-28 14:28:06