STI
...
Napisał(a)
Ja osobiście uważam że jak dodasz jakiś owoc w ciągu dnia to nie zaburzy ogólnie planu....A zapewne poprawi samopoczucie :)
...
Napisał(a)
Martainn
spokojnie czesc kalorii mozesz zjesc kolo 16stej - jesli plan dnia pozwala
postaw w nim na bialko i tluszcze glownie
spokojnie czesc kalorii mozesz zjesc kolo 16stej - jesli plan dnia pozwala
postaw w nim na bialko i tluszcze glownie
...
Napisał(a)
a nie mozecie poprostu przeczytac co autor diety pisze?
http://www.leangains.com/2010/04/leangains-guide.html
One pre-workout meal
This is the most common setup for my younger clients that are still in college or have flexible working hours.
Sample setup
12-1 PM or around lunch/noon: Pre-workout meal. Approximately 20-25% of daily total calorie intake.
3-4 PM: Training should happen a few hours after the pre-workout meal.
4-5 PM: Post-workout meal (largest meal).
8-9 PM: Last meal before the fast.
http://www.leangains.com/2010/04/leangains-guide.html
One pre-workout meal
This is the most common setup for my younger clients that are still in college or have flexible working hours.
Sample setup
12-1 PM or around lunch/noon: Pre-workout meal. Approximately 20-25% of daily total calorie intake.
3-4 PM: Training should happen a few hours after the pre-workout meal.
4-5 PM: Post-workout meal (largest meal).
8-9 PM: Last meal before the fast.
...
Napisał(a)
Martina zalecenia da bardziej rygorystyczne niz to co polecam
mimo podobienst to troszke rozne zwierzeta
mimo podobienst to troszke rozne zwierzeta
...
Napisał(a)
Kupiłem dzisiaj Perfect Body i się okazało, że to już nowy numer, a mnie interesował tamten artykuł. Aaaaleee lipa.
Przeczytałem to co napisał Berkhan. Jestem w jakimś stopniu w stanie zrozumieć nie jedzenie do tej ok. 11-12 AM (wtedy dajemy już BCAA, więc coś tam na ruszt już wrzucamy ), ale na pewno nie zrozumiem nigdy głodzenia się do 4 czy 5 PM.
I co, powiedzcie mi, że mam wcisnąć w siebie 4500 kcal w ciągu max 6 godzin tak? Bo tyle obecnie pochłaniam.
Że organizm będzie tak pięknie wysycony, że spokojnie wystarczy mu paliwa do kolejnego posiłku po kilkunastu godzinach? Może psychicznie będzie ok, ale na pewno fizjologicznie i "od środka" nie.
Że jestem w stanie stosując tę dietę na dłuższą metę zbudować solidną sylwetkę bez wspomagania farmakologicznego?
Że procesy regeneracji i nadbudowy będą postępować cały czas mimo nie dostarczania ciągłych dostaw pożywienia? Makroskładniki mają swój czas rozkładu, znajdźcie mi chociażby węgle, które będą "działać" przez 15 godzin?
Tych "że..." mogłoby być więcej, ale nie ma sensu tego nakręcać, bo przecież dyskusja już i tak jest długa, a nie da się tak rozmawiać na forum przez dłuższy czas. Nie jestem nastawiony na nie z góry, po prostu poddaję pod wątpliwość taki rodzaj diety dotykając problemów, które mnie osobiście w takim podejściu najbardziej nurtują.
Lepiej niech pan Ambroziak i spółka dobrze przygotują się na szkolenie w Katowicach, bo jadę tam z listą 1000 pytań i właśnie kolejnych kilka dołączyło do nich w związku z tym pomysłem odżywania.
Przeczytałem to co napisał Berkhan. Jestem w jakimś stopniu w stanie zrozumieć nie jedzenie do tej ok. 11-12 AM (wtedy dajemy już BCAA, więc coś tam na ruszt już wrzucamy ), ale na pewno nie zrozumiem nigdy głodzenia się do 4 czy 5 PM.
I co, powiedzcie mi, że mam wcisnąć w siebie 4500 kcal w ciągu max 6 godzin tak? Bo tyle obecnie pochłaniam.
Że organizm będzie tak pięknie wysycony, że spokojnie wystarczy mu paliwa do kolejnego posiłku po kilkunastu godzinach? Może psychicznie będzie ok, ale na pewno fizjologicznie i "od środka" nie.
Że jestem w stanie stosując tę dietę na dłuższą metę zbudować solidną sylwetkę bez wspomagania farmakologicznego?
Że procesy regeneracji i nadbudowy będą postępować cały czas mimo nie dostarczania ciągłych dostaw pożywienia? Makroskładniki mają swój czas rozkładu, znajdźcie mi chociażby węgle, które będą "działać" przez 15 godzin?
Tych "że..." mogłoby być więcej, ale nie ma sensu tego nakręcać, bo przecież dyskusja już i tak jest długa, a nie da się tak rozmawiać na forum przez dłuższy czas. Nie jestem nastawiony na nie z góry, po prostu poddaję pod wątpliwość taki rodzaj diety dotykając problemów, które mnie osobiście w takim podejściu najbardziej nurtują.
Lepiej niech pan Ambroziak i spółka dobrze przygotują się na szkolenie w Katowicach, bo jadę tam z listą 1000 pytań i właśnie kolejnych kilka dołączyło do nich w związku z tym pomysłem odżywania.
...
Napisał(a)
tak po szybkości
"Makroskładniki mają swój czas rozkładu, znajdźcie mi chociażby węgle, które będą "działać" przez 15 godzin? "
a glikogen człowieniu, glikogen !!
i właśnie o to chodzi by podczas głodowania nie była dostarczana energia z zewnątrz by organizm zajął się paleniem fatu
wszystkie odpowiedzi na Twoje pytania i wątpliwości są na stronie Berhana, trza dobrze poszukać
"I co, powiedzcie mi, że mam wcisnąć w siebie 4500 kcal w ciągu max 6 godzin tak?"
ja tak mogę na lajcie
jeśli Ty nie to po prostu nie jest system żywienia dla Ciebie, znajdź taki, który będzie Ci pasował i wsio
Zmieniony przez - PrzyCinak w dniu 2010-10-27 14:15:19
"Makroskładniki mają swój czas rozkładu, znajdźcie mi chociażby węgle, które będą "działać" przez 15 godzin? "
a glikogen człowieniu, glikogen !!
i właśnie o to chodzi by podczas głodowania nie była dostarczana energia z zewnątrz by organizm zajął się paleniem fatu
wszystkie odpowiedzi na Twoje pytania i wątpliwości są na stronie Berhana, trza dobrze poszukać
"I co, powiedzcie mi, że mam wcisnąć w siebie 4500 kcal w ciągu max 6 godzin tak?"
ja tak mogę na lajcie
jeśli Ty nie to po prostu nie jest system żywienia dla Ciebie, znajdź taki, który będzie Ci pasował i wsio
Zmieniony przez - PrzyCinak w dniu 2010-10-27 14:15:19
...
Napisał(a)
Może nie wyraziłem się jasno, mam na myśli tę dietę jako alternatywę dla standardowej diety na masę.
Poczytam tę stronę jeszcze dokładniej, ale nadal jakoś tego nie widzę.
4500 kcal pochodzących z dobrego źródła oczywiście, a nie np. szklanki oliwy czy czekolady.
Zmieniony przez - jakub.ch w dniu 2010-10-27 14:17:45
Poczytam tę stronę jeszcze dokładniej, ale nadal jakoś tego nie widzę.
4500 kcal pochodzących z dobrego źródła oczywiście, a nie np. szklanki oliwy czy czekolady.
Zmieniony przez - jakub.ch w dniu 2010-10-27 14:17:45
...
Napisał(a)
co do źródła pokarmu - imo nie jest aż tak istotne jeśli chodzi o budowanie sylwetki jak niektórzy sądzą, potwierdzają to badania - można poczytać m.in. na stronie lyle'a
oczywiście nie należy przesadzać w żadną stronę, w końcu jakieś warzywa, błonnik, zdrowe kwasy tłuszczowe też trzeba skądś dostarczyć, ale nie widzę powodów by nie wpleść do diety czekolady/lodów/pizzy etc
oczywiście nie należy przesadzać w żadną stronę, w końcu jakieś warzywa, błonnik, zdrowe kwasy tłuszczowe też trzeba skądś dostarczyć, ale nie widzę powodów by nie wpleść do diety czekolady/lodów/pizzy etc
...
Napisał(a)
Zaczynam właśnie "kolacje" więc mogę co nieco napisać o dzisiejszym dniu.
Zacząłem go od kawy i pojechałem na uczelnię.
Około godziny 9:00 czułem się nie najlepiej. Tzn. fizycznie dobrze, ale czułem otępienie, nie umiejętność skupienia myśli. Pewnie znów cukier mi odstawiał takie jazdy, zastanawiam się czy mogła mieć wpływ na to kawa.
Później samopoczucie dobre, umysłowa sprawność zachowana, z wydolnością fizyczną o dziwo dużo lepiej niż wczoraj! (na co się skarżyłem)
Do posiłku, który zacząłem teraz zjadłem jedno jabłko. Ale nie poczułem po nim jakiegoś nagłego przypływu sił, czułem się cały czas podobnie nieźle
Po wyjściu z uczelni, bardzo dużo energii, humor super
Głód lekki dokuczał większą część dnia, starałem się go zabijać wodą mineralną.
Dobra, a co z negatywów:
- Około 9:00 zrobiło mi się bardzo zimno. Fakt, że przebywałem w chłodnych pomieszczeniach, ale wcześniej nie czułem aż tak ogromnego chłodu. Po wieczornym obżarstwie jest mi za to codziennie bardzo gorąco.
- Skóra na rękach pewnie za sprawą zimna w ciągu dnia bardzo sucha, paznokcie wręcz sine. Wieczorem - wszystko dobrze ukrwione, gładkie.
- Nie umiałem wczoraj wieczorem dość długo zasnąć, bo byłem mocno pobudzony i rozpierała mnie energia - nie wiem czy to do zalet czy wad
Miał ktoś podobne problemy, z chłodem?
Zacząłem go od kawy i pojechałem na uczelnię.
Około godziny 9:00 czułem się nie najlepiej. Tzn. fizycznie dobrze, ale czułem otępienie, nie umiejętność skupienia myśli. Pewnie znów cukier mi odstawiał takie jazdy, zastanawiam się czy mogła mieć wpływ na to kawa.
Później samopoczucie dobre, umysłowa sprawność zachowana, z wydolnością fizyczną o dziwo dużo lepiej niż wczoraj! (na co się skarżyłem)
Do posiłku, który zacząłem teraz zjadłem jedno jabłko. Ale nie poczułem po nim jakiegoś nagłego przypływu sił, czułem się cały czas podobnie nieźle
Po wyjściu z uczelni, bardzo dużo energii, humor super
Głód lekki dokuczał większą część dnia, starałem się go zabijać wodą mineralną.
Dobra, a co z negatywów:
- Około 9:00 zrobiło mi się bardzo zimno. Fakt, że przebywałem w chłodnych pomieszczeniach, ale wcześniej nie czułem aż tak ogromnego chłodu. Po wieczornym obżarstwie jest mi za to codziennie bardzo gorąco.
- Skóra na rękach pewnie za sprawą zimna w ciągu dnia bardzo sucha, paznokcie wręcz sine. Wieczorem - wszystko dobrze ukrwione, gładkie.
- Nie umiałem wczoraj wieczorem dość długo zasnąć, bo byłem mocno pobudzony i rozpierała mnie energia - nie wiem czy to do zalet czy wad
Miał ktoś podobne problemy, z chłodem?
Poprzedni temat
Redukcja po cyklu na masę - kilka pytań
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- ...
- 301
Następny temat
Trudne zadanie - mało wolnego czasu / zycie w biegu / dieta
Polecane artykuły