[Stara Gwardia] Lady M/ ''MMA, panowie, MMA!'' - str. 191

jaka bitka?

Twój tajski

hmm... ale nie przypominam sobie, żeby mi sie coś ostatnio na tajskim stało w kolano pobolewa mnie ono od zeszłego tygodnia, ale to w zasadzie od siłki... z drugiej strony, już tyle razy było obite (w tym raz megamocno w listopadzie - jak wyrżnęłam na szlaku górskim na kamień, co myślałam, że mi noge u**bało ), że ma prawo sie buntować przy większych obciążeniach
będe na nie uważać, nie chce mieć dłuższej przerwy, za fajnie mi sie ćwiczy na siłce

Dobrze, że mu darowałaś dzisiaj
Wiosło 14kg - wyrwałabym sobie rękę

3a.push press jednorącz: 10kg x10/ 10kg x10/ 12kg x10/ 12kg x10

Czyli kolejny kompleksik sztangowy z olimpijką robisz?





Nooo i Martuśka, uważaj z tym kolanem

bo najlepsi ortopedzi i fizjo już zajęci



Zmieniony przez - Martucca w dniu 2010-08-03 23:04:06

Czyli kolejny kompleksik sztangowy z olimpijką robisz?

Martunia, haha, chciałabym pomijając fakt, że na mojej siłce nie ma nawet pół olimpijki

Ania, to wiosło ciężko idzie, ale skoro potrafie zrobić nim 10 powtórzeń, to chyba czas na zwiększenie ciężaru

Zmieniony przez - Lady M w dniu 2010-08-04 07:52:02

o chyba czas na zwiększenie ciężaru
Zapadłam się pod ziemię ze wstydu

środa - dzień 24/56




Micha:
1. omleto-jajecznica, cynamon, masło orzechowe, ogóry (+ Gold Omega3, VitaMin Sport, Magnez 300mg, Green Tea CLA)
2. kurocyc, ogóry, migdały
3. kurocyc, fasolka szparagowa, oliwa
4. Syntha czeko-mięta
5. drożdżówka, obwarzanek, ciastko koktail owocowy
6. kilka suszonych moreli (+ Green Tea CLA)

wartości nieliczone

------------------------------------------------------------
dzień nietreningowy.
od rana wzbierał we mnie vkurv, w zasadzie bez konkretnego powodu. I chyba jako jego crescendo, zrobiłam sama sobie na złość, bo nie mam zielonego pojęcia, po ki ch*j zeżarłam "posiłek" nr 5 czuje sie ociężała, opuchnięta, ospała i ogłupiała
najbardziej sobie pluje w brode, że tak ładnie szło przez trzy tygodnie, a tu taka wtopa w "nagrode" za to w piątek zrobie sobie trening 10+10 x10 50% max
w ogóle chyba przejde sie do lekarza zapytać o co kaman, bo sama siebie zaczynam wkurzać, a to już niedobrze

Łooo

Chcesz wpyerdol*? Jak ja Ci trening wymyślę, to będziesz żałować, że tego "posiłku" nie zwróciłaś

*Nie wiem, co mówię?

wymyślaj Martusia byle mi za bardzo kolana nie obciążało.
i zastanawiam sie, jakim ciężarem sie zabić w piątek chyba powinnam ambitnie stwierdzić, że 10+10 powinnam na 50kg pojechać