WPC_fan/Blog/Redukcja

No mi tablice zjazdowe zalatwiali tam na miejscu w komisie dalem 100 euro za tablice wazne 3 miesiace w tym prawie dwa jezdzilem jeszcze w Niemczech i miesiac w Polsce na nich, troche cie wyniesie u nas przerejestrowanie bo oni licza od pojemnosci silnika a za 2,5tdi juz troche to bedzie, no i w urzedzie nie obchodzi ich to za ile ty kupiles samochod czy za 100zl czy za 10000zl bo oni i tak maja swoj cennik i sami go wyceniaja, wiec nalicza podatek od rzeczywistej wartosci samochodu czyli tych 20 paru tysiecy .

kolega, ktory zyje ze sciagania aut mowi, ze jak masz umowe ze zwyklym chlopem i jest zanizona to wyceniaja wg tabel, ale jak auto masz z komisu i jest na to wystawiona faktura to tego juz nie podwazaja niby i biora cene z faktury. jesli zwykla umowa sprzedazy to nie, ale jak z faktura to podobno jest juz ok.

Nie ma znaczenia, gdzie kupiles. Kolega co sprowadza auta, to wie gdzie posmarowac i tyle...
Zalatw kwity za wczasu na nowy silnik, skrzynie itd
Wtedy przywozisz auto schade, ktore kupiles za 300 euro i Ci nie podwaza tego w urzedzie.

Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2010-01-31 11:11:20

czesc kolego
widze ze twoj dziennik to POPULARNY JEST, to dobrze prosze zajrzyj do mnie ,napisalem tam moj nowy plan treningowy,cwicze nim od 4 stycznia mysle ze jest ok ale potrzebuje opini experta
dzieki i powodzenia

ps.czytam twoj dziennik i jestem pod wrazeniem

Co do auta, to passaty b5 nie na polskie drogi, tdi v6 to naj****owszy silnik jaki byl :D...

Jezeli wstawisz nowe sprezyny + amory to wahacze beda trzymac tak 30-50tys km, jak bedziesz mial na starych, to co druga wymiana oleju wahacze bedziesz kupowal...
Ceny kompletu sa fakt od 400zl ale to popelina, od 900zl zaczynaja sie w miare, powyzej 1200zl to bez sens, bo tylko lemforda daja rade, ale w serwisie kosztuja kolo 3000zl...

Jezeli jezdzisz rocznie 10k km z predkoscia jak znaki pokazuja, oraz uwazasz na wszelkie nierownosci, to mozesz brac, no ale z tego co piszesz masz jakies zapedy rajdowe :D wiec raczej tak nie bedzie...

A4/A6/Passat B5/B5FL/Superb - kazdy ma to ***ane wielowahaczowe zawieszenie, mowie szczerze lepiej sobie odpusc...
Chyba ze chcesz od razu sprzedac jakiemus losiowi to ok :D

Aha, no i temat walkowalem sam na swoim aucie, nie mam informacji z kosmosu ;D

No i ten silnik , poczytaj o 2.5 tdi w v6, najgorsza padaka jak wyszla, lepiej szukaj 2.6, lub 2.8 w benzynie i gazuj.

I najwazniejsze, nie ma okazji

Maly offtop ;p

Wszystko zalezy tez w jakimstanie sie samochod kupi, jak poprzedni wlasciciel o niego dbal. Moj brat mial a4 teraz od 1,5 roku a6 i nie narzeka. Tyle co kiedys ta a4 natluklismy sie po dziurawych drogach i z imprez wracalismy po 7-8 osob to naprawde samochod swietnie sie sprawowal, z zawieszeniem wiekszych problemow tez nie bylo.
No ale ten silnik to faktycznie moga byc problemy, jeszcze strasznie dziwi mnie ta cena, wiec wiesz moze okazac sie ze kupisz samochod i wiecej bedzie stal w warsztacie niz bedziesz nim jezdzil

SILCE - ile km zrobil tym a4/a6 i w jakim czasie? to od tego tez zalezy, jezeli robisz 30k km w 2 lata, to pol biedy raz na 2 lata wydac 1500zl na zawieszenie .

Ja zrobilem 50k km w rok i po prostu sie pozbylem tego auta, a bylo mi zaj.. szkoda :D

a4 to mial 5 lat prawie z 96r no 50k w rok to napewno nie robil, ogolnie to przejechal nia okolo 150k, no i raz robil taki wiekszy remont zawieszenia. Moj kumpel kupil jakies 3 miesiace temu a4 i juz po miesiacy wywalil okolo 1500zl w zawieszenie a teraz ma jeszcze inne problemy z silnikiem i juz chce sprzedac.

wystarczy wyjsc na aero na godzinke i juz zamieszanie w dzienniku

teraz mam golfa 2. zrobilem nim 30tys w niecale 6 miesiecy i daje rade, ale to golf 2

zmienily sie jednak czasy i nie bede juz robil az tyle km, raczej jak zwykly kowalksi. co do rajdowych zapedow to sa i oczywiscie caly czas chodzi mi po glowie jakis maly przecinak, ale moze czas sie uspokoic i postawic na komfort, anie wybijanie glowa dziur w suficie na szutrach i dziurach
brat ma A4 1,9 tdi 130km rok 2004/2005 i wiele w nim nie wymienia, ale on jezdzi po hiszpanii, a to co innego. pasek stoi w madrycie. jest garazowany, a to w hiszpanii rzadkosc. tam ludzie maja inna mentalnosc. jak auto ma 10-12 lat to dziwne, ze jeszcze nim jezdza. kupuja nowe z salonu na raty, a te oddaja za grosze zeby tylko na pakiet AC+OC i jakie alusy czy cos bylo. do tego passaty sa tam dziwnie tanie ogolnie. za 1300 juz mozna kupic, 1800-2200 cena standard. np bmw e46, ktore w polsce zaczynaja sie powiedzmy od 16-18tys pln tam sa 2 razy drozsze przynajmniej. paski 2 razy tansze
wiem co nieco o autach i o tych super silnikach v6 tdi. o walkach rozrzadu, ktore sa zawsze do wymiany itd, ale auto wyglada na serio zadbane. zbadaja ladnie i jak cos to wezme, posmigam miesiac i pogonie jakiemus lamusow za podwojna cene chyba,ze nie bedzie wady walka i zadnych wiekszych to posmigam dluzej.
zawieszenia w polsce zmenia sie 3x czesniej niz w hiszpani hehe

spory off top, ale nadal nie wiem do konca co napisal bolek i nie wiem jak zrobic zeby jak najmniejsze oplaty byly w kraju

Zmieniony przez - WPC_fan w dniu 2010-01-31 13:51:49