DT Opalinho (prawie Weteran) - Wiosna 2022

Może i lepiej że nie oglądałeś meczu ;) Luty u ciebie się zapowiada z życia wyjęty ...

Wiem, słyszałem w robocie nad ranem ze rekordowo wysokie ma być. Czuję się dzisiaj nawet spoko jak po nocce.

No ale może nie będzie tak źle :)

Dzisiejszy dzień to pełen relaks, byłem tylko w spozywczakach z Moją. Wstałem jakoś po 11.30 po nocce, trochę ogar domu, pranie itd. Dokończyłem w końcu Dom z Papieru, teraz do kwietnia czekać na 4 sezon.
Przez myśl mi przeszlo jechać trenować ale pierdziele, ciut więcej wolnego mam nadzieję, że wpłynie na mnie pozytywnie jeśli chodzi o tą zamule itd.
Wczoraj weszły nogi z naciskiem na czwórki oraz 2 serie planka
- odwodzenie, uginania siedząc 2-3 serie,traktuje jako rozgrzewka dalej
- ssb squat z pauza u dołu 4x8 (60-90)
- wycisk na platformie 4010 - 3x10
- przywodzenie na maszynie 2x20,15
- prostowania 3 x 15,w ostatniej tempo, potem kilka szybkich itd
- Bułgary 3010 - CC x 12, +8kg x12
- plank 2 x max

Jutro push, ugotowany mam już makaron, mięso przyprawione i po porcjowane, zatem oby się dobrze spało, śniadanie, kawa, kofa+nalt i lece z tym

Siemka, we wtorek wszedł push. OHP machnalem 75x10 i 85x5 więc 1.5powt więcej niż ostatnim razem jak OHP leciało. Reszta tego dnia 10-15% mniej kg ale z lepszą techniką itd, przy unoszeniach bokiem z linka k****sko bolał ten przeklęty bark więc odpuściłem 3 serie i zrobiłem 2 na maszynie - tam jak nie łapie za rączki i mam całe ręce w jednej pozycji jedynie unoszac to jest znosnie, no i ok. 20 powt lecialem.
Wczoraj dnt i dniówka... Mega ciężka bo zbieglo się wczoraj kilka rzeczy na raz czyli łaźnia, komisja, przerzutki itd itp. Wróciłem wyebany jak bezpiecznik, bardo cieczy wtedy uśmiech Córy jak się wraca, od razu się zapomina o takim dniu.
Dzisiaj rano machnalem przegląd instalacji gazowej w furze, a potem prosto na pull. Było git... Ale coś naciągnąłem w szyi. Wiecie, takie typowe czasem jak się wstanie i nie można ruszyć łbem w jedna stronę. To tak mnie męczy teraz lewa strona, coś t ruszę ale sztywne karczycho na maxa. Na poniedziałek ustawiłem się do takiej fizjo dziewczyny. Nie jest to jakaś znana fizjo ale poluzować, rozbić podobno potrafi. Zobaczymy. Niebawem ruszam na nockę
Waga pokazała dzisiaj 99.8.
To taka luz fotka z poniedziałku

Powoli powoli rosniesz Grzechu, wszystko idzie zgodnie z twoim planem ;)

Ja wiem czy rośne, jakoś średnio mi się to widzi. Poza tym męczy mnie to trochę, zdecydowanie wolę redu i mniej kcal. Do tego luty zapowiada się ciężko, bo Olga wyjeżdża z pracy na 3 tyg.

opalinho

Ja wiem czy rośne, jakoś średnio mi się to widzi. Poza tym męczy mnie to trochę, zdecydowanie wolę redu i mniej kcal. Do tego luty zapowiada się ciężko, bo Olga wyjeżdża z pracy na 3 tyg.

Odpowiedni moment na mini cuta przez te 3 tyg i w Warszawie podładować trochę ;)

Też nie wiem czy rośniesz, ale na pewno formę trzymasz cały czas bardzo dobrą, bez zbędnego zalewania się

Dokładnie, wyglądasz bardzo dobrze!