...
Napisał(a)
Mariusz Beznalazłem będę obserwować :) powodzenia !
dziękóweczka, zakładaj dziennik i ruszaj też z wypiskami. Masa motywacji tutaj.
...
Napisał(a)
05.09.17 PUSH(barki mocno)
1. wyciskanie sztangi siedząc - 95 x 4, 75 x 12
2. unoszenie hantli stojąc,jednorącz - 27.5 x 10, 20 x 14, 15 x 16
3. wyciskanie na maszynie typu hammer - 46.25(na stronę) x 8, 35 x 12
4. unoszenie przodem stojąc - 12.5 x 15, 14
6. WL wąski chwyt - 60 x 8, 80 x 8, 100 x 7
7. prostowanie na wyciągu - 3 x 20-12( koniec na caly stosie
7. ściąganie linek w bramie - 3 x 15
CARDIO - 20MIN
DIETA:
1. omlet - 4 jajka,50gr maki ryzowej, 100gr banan, polewa - jog nat+sos zero+10gr SFD WHEY PLUS
2. potreningowy - 100gr makaronu+20gr piersi z kury, 50gr cornflakes,30gr chocapic,150gr jogurtu greckiego, owocowego(z biedry, 18ww,14.5b)150gr winogron
3. 100gr makaronu+200gr piersi zkury, 5gr oleju z dyni, wafle kukurydziane z odrobiną nutelli
4. 100gr kaszy bulgur+200gr indyka+pieczarki z cebulą, 3 nalesniki z powidlem sliwkowym(Mamy robota)
5. 100gr makaronu+200gr piersi z kury, 10gr oliwy, 2 wafle kukurydziane
6. szejk - 150ml kefiru,5gr oleju kokosowego, 20gr SFD WHEY PLUS
7. 250gr twarogu z malinami, 15gr oleju kokosowego, 10gr oliwy z oliwek
SUPLEMENTACJA - BEZ ZMIAN, TO CO ZOSTALO DOJADAM
OPIS: Wstałem z mega obolałymi bicami(zasluga pewnie ciezkich uginan ze sztangą,dawno nie robionych) i srodkiem pleców(tutaj racki i ten hammer z pelnym rozciągnieciem dal się we znaki). Dawno takiej obolałosci w tych partiach nie czulemTrening jak planowalem z samego rano, już po 7 zameldowalem sie na miejscowym gymie. Trochę nieswojo, bo jednak rzadko trenuję tak wczesnie ale poszło nawet gładko. Jedyny minus to brak asekuracji kogos w miarę ogarnietego, jakiś dziadek przy wyciskach za mna stanal w robocze dlatego poszło 4 razy i koniec. Może by poszło i 5 ale juz naprawdę ciężko. Regres na plus, bo 5 kg wiecej i tyle samo powtórzeń. Unoszenia bokiem dolozone, zrobilem 2 regresu zamiast jednej i pompa nieziemska. Na hammerze dolozone 6.25kg i juz ciezko, choć musialem sam zarzucić do gory, zwykle ktos mi pomaga do góry dać i od tego momentu jadę sam, dużo latwiej.
Wąski chwyt nie żyłowałem, bo też bez asekuracji i lekko lokiec doskwiera.Październik planuję solidnie odpocząć od ciezarów i jakos uleczyć te lokcie, scięgna w tych okolicach. Wszystko zależne od wyjazdu sluzbowego - czy pojadę wogóle.
Dietka bez oszukaństw, wchodzi żarcie bez problemu. Waga natomiast dalej oscyluje w okolicach 92 kg.
Jutro jeszcze trening dwójek, posladów chociaż nie wiem jak pójdą ciągi bo plery obolałe strasznie. Może w wersji na hantlach jutro pojadę.
1. wyciskanie sztangi siedząc - 95 x 4, 75 x 12
2. unoszenie hantli stojąc,jednorącz - 27.5 x 10, 20 x 14, 15 x 16
3. wyciskanie na maszynie typu hammer - 46.25(na stronę) x 8, 35 x 12
4. unoszenie przodem stojąc - 12.5 x 15, 14
6. WL wąski chwyt - 60 x 8, 80 x 8, 100 x 7
7. prostowanie na wyciągu - 3 x 20-12( koniec na caly stosie
7. ściąganie linek w bramie - 3 x 15
CARDIO - 20MIN
DIETA:
1. omlet - 4 jajka,50gr maki ryzowej, 100gr banan, polewa - jog nat+sos zero+10gr SFD WHEY PLUS
2. potreningowy - 100gr makaronu+20gr piersi z kury, 50gr cornflakes,30gr chocapic,150gr jogurtu greckiego, owocowego(z biedry, 18ww,14.5b)150gr winogron
3. 100gr makaronu+200gr piersi zkury, 5gr oleju z dyni, wafle kukurydziane z odrobiną nutelli
4. 100gr kaszy bulgur+200gr indyka+pieczarki z cebulą, 3 nalesniki z powidlem sliwkowym(Mamy robota)
5. 100gr makaronu+200gr piersi z kury, 10gr oliwy, 2 wafle kukurydziane
6. szejk - 150ml kefiru,5gr oleju kokosowego, 20gr SFD WHEY PLUS
7. 250gr twarogu z malinami, 15gr oleju kokosowego, 10gr oliwy z oliwek
SUPLEMENTACJA - BEZ ZMIAN, TO CO ZOSTALO DOJADAM
OPIS: Wstałem z mega obolałymi bicami(zasluga pewnie ciezkich uginan ze sztangą,dawno nie robionych) i srodkiem pleców(tutaj racki i ten hammer z pelnym rozciągnieciem dal się we znaki). Dawno takiej obolałosci w tych partiach nie czulemTrening jak planowalem z samego rano, już po 7 zameldowalem sie na miejscowym gymie. Trochę nieswojo, bo jednak rzadko trenuję tak wczesnie ale poszło nawet gładko. Jedyny minus to brak asekuracji kogos w miarę ogarnietego, jakiś dziadek przy wyciskach za mna stanal w robocze dlatego poszło 4 razy i koniec. Może by poszło i 5 ale juz naprawdę ciężko. Regres na plus, bo 5 kg wiecej i tyle samo powtórzeń. Unoszenia bokiem dolozone, zrobilem 2 regresu zamiast jednej i pompa nieziemska. Na hammerze dolozone 6.25kg i juz ciezko, choć musialem sam zarzucić do gory, zwykle ktos mi pomaga do góry dać i od tego momentu jadę sam, dużo latwiej.
Wąski chwyt nie żyłowałem, bo też bez asekuracji i lekko lokiec doskwiera.Październik planuję solidnie odpocząć od ciezarów i jakos uleczyć te lokcie, scięgna w tych okolicach. Wszystko zależne od wyjazdu sluzbowego - czy pojadę wogóle.
Dietka bez oszukaństw, wchodzi żarcie bez problemu. Waga natomiast dalej oscyluje w okolicach 92 kg.
Jutro jeszcze trening dwójek, posladów chociaż nie wiem jak pójdą ciągi bo plery obolałe strasznie. Może w wersji na hantlach jutro pojadę.
...
Napisał(a)
Wczesne treningi mają swoje plusy Pamiętam jak z samych początków trenowania z racji tego iż byłem małym spaślaczkiem i wstydziłem się ludzi :D to na siłowni meldowałem się 3 x w tygodniu 4:20 - 4:30 przed praca! Plusy były tego takie, że siłownia całkowicie pusta no a minusem właśnie była brak kogokolwiek do asekuracji.
1
...
Napisał(a)
Teraz z racji tego,że Żona wróciła do pracy, a Córka w żłobku to coraz częściej będę trenował z rana, a już na bank do południa. 4.20 to faktycznie hardcore ale dla chcącego nic trudnego.
...
Napisał(a)
Oczywiście, że tak jak jest cel i motywacja to 4:20 żaden problem. Poza tym potem cały dzień później wolny w Twoim przypadku to już w ogóle luksus bo możesz zawsze posiedzieć ze swoimi Kobietami o ile nie pracujesz po południu
...
Napisał(a)
dokładnie te nasze hammerki się już rozlatują ... a poza tym dla takiego świra jak Grzechu to i tak lipa bo juz wiecej tam mic nie dołoży :D:D:D
...
Napisał(a)
ursussdokładnie te nasze hammerki się już rozlatują ... a poza tym dla takiego świra jak Grzechu to i tak lipa bo juz wiecej tam mic nie dołoży :D:D:D
dlatego pozostaje sztanga - na niej mogę duuuużo zmieścić
06.09.17 LEGS(dwójki,poślad), brzuch
1. GHR - CC x 12,12,12
2. MCNPN z hantlami - 20 x 8, 35 x 8, 45 x 10, 50 x 10
3. uginania leżąc jednonóż - 25 x 12, 20 x 14
4. uginania siedząc - 50 x 15, 65 x 15 + 5 + 5(rest pauzy)
5a. odwodzenie nóg na maszynie - stos x 25,20,20
5b. wykroki chodzone - CC x 18, CC+25kg x 12, 12
6. glutes bridge - CC + 15kg x 20, +30kg x 20,20
7. brzuch - 2 x plank, 3 x allachy, 2 x spięcia z nogami w górze
DIETA:
1. omlet - 4 jajka,3gr masla klar,50gr maki ryzowej, 100gr banana,15gr nutelli,50gr mleka chudego
2. potreningowy - 150gr platkow(owsiane i jaglane), 60gr SFD WHEY PLUS, 30gr rodzynek, 40gr corn flakes, 30gr chocapic,garsc malin, 20gr syropu klonowego
3. 400gr batatów, 200gr indyka, 100gr winogron,5gr oliwy
4. 300gr batatów, 200gr indyka, 100gr winogron
5. 6 naleśników z 250gr twarogu, malinami i jog naturalny
6. 6 tostów-60gr sera gouda, 70gr poledwicy z kurczaka,pieczarki,pomidor. 150gr kefiru+20gr SFD WHEY PLUS+5gr oleju kokosowego
SUPLEMENTACJA:
Doszły witaminy Adam Now Foods, Omega 3 i enzymy. Jak uzupelnię resztę to rozpiszę jak to wyglada ale wiele sie nie zmienia.
OPIS: Wczorajszy trening po pierwszym posilku i odwiezieniu Kobiet do pracy/żłobka. Mała powoli się aklimatyzuje ale wciąż momentami ryczy....jak większość maluchów. Serce się kraje jak rano Ją oddaje:'-( .Na treningu wczoraj ciągi z hantlami zamiast sztangi, weszły super. Do tego caly czas mam obolałe plecy i bic po Pull-u...z poniedzialku?!. Reszta weszła świetnie, łącznie z brzuchem którego nie lubię trenować.
W diecie odrobina mniej tłuszczu, bo planowalem wieczorem tosty - w sumie żaden to cheat, poszło w dwójki
Dzisiaj DNT, totalny odpoczynek. W diecie pierwsze 3 posilki b+t, potem odbieram Dziewczyny i jedziemy do Rodziców na obiad. Plan do konca tygodnia generalnie mam taki, że nieco odpocznę od ciezkiego treningu. I tak w piątek pojadę zrobić cardio + łydki, w sb jadę na FIWE więc caly dzien wycięty. Niedziela w sumie mogłaby by być treningowa ale za tydzien w czwartek wracam do pracy, więc żeby się mi rozkłąd zgadzał tak jak dotychczas(3on,1off) to siłówka dopiero w poniedziałek pójdzie, a niedziela jak bedzie czas i ochota(to na bank po sobotnich targach) to machnę cardio + brzuch.
Foto naleśniorów co by smutno w DT nie było:
...
Napisał(a)
Do wszystkiego się można przyzwyczaić, trening bardzo wcześnie ma to do siebie, że idziesz tam z "czystą" głową, w sensie bez spraw nagromadzonych z całego dnia I można się nakręcić na ten cały dzień, po dobrym trejnie
W najbliższym czasie muszę zapodać sobie naleśniki na jakiś główny posiłek, zwykle wchodzą na doczepkę, 2-3szt, ale jak widzę nieraz u Was więcej jak 5 to też bym pojadł
W najbliższym czasie muszę zapodać sobie naleśniki na jakiś główny posiłek, zwykle wchodzą na doczepkę, 2-3szt, ale jak widzę nieraz u Was więcej jak 5 to też bym pojadł
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
...
Napisał(a)
08.09.2017 ŁYDKI, CARDIO
1. wspięcia na palce stojąc na smithcie - 4 x 20-12
2. wspięcia na palce siedząc na maszynie poziomej - 4 x 25-20
CARDIO - 30min
OPIS: Szybki wpis z dzisiaj bo lecę w kimę, a rano odjazd na fiwe. Treningowo dzis po lekku tak jak planowałem, oprócz tego co we wpisie to sie porolowalem, rozciągałem. W diecie nieco wegli obciętych w stosunku do tego co zwykle w DT wpadało teraz. Jutro pierwsze dwa posilki b+t, a potem już co wleci. Nie chcialo mi się zwyczajnie dzisiaj nic specjalnego szykować. Biorę ze sobą tylko 200gr wolowiny+poł avocado i 10gr oleju z dyni, a potem juz na hali i miescie coś wpadnie.
Foto jednego z posiłku z dzisiaj - kopytka z biedry i wołowina
1. wspięcia na palce stojąc na smithcie - 4 x 20-12
2. wspięcia na palce siedząc na maszynie poziomej - 4 x 25-20
CARDIO - 30min
OPIS: Szybki wpis z dzisiaj bo lecę w kimę, a rano odjazd na fiwe. Treningowo dzis po lekku tak jak planowałem, oprócz tego co we wpisie to sie porolowalem, rozciągałem. W diecie nieco wegli obciętych w stosunku do tego co zwykle w DT wpadało teraz. Jutro pierwsze dwa posilki b+t, a potem już co wleci. Nie chcialo mi się zwyczajnie dzisiaj nic specjalnego szykować. Biorę ze sobą tylko 200gr wolowiny+poł avocado i 10gr oleju z dyni, a potem juz na hali i miescie coś wpadnie.
Foto jednego z posiłku z dzisiaj - kopytka z biedry i wołowina
Poprzedni temat
Dominik Dudziak - Przygotowanie na sezon 2018
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- ...
- 247
Następny temat
[BLOG] Fabio.
Polecane artykuły