DT Opalinho (prawie Weteran) - Wiosna 2022

witam, w czwartek dniówka i dnt,weszło jednak z wieczora 20 min...i obtarłem sobie udo, bo w samych bokserkach wskoczyłem...d****. Po niej standardowo nazajutrz rano -1,5kg na wadze. Od kilku tyg praktycznie tak mam, że waga się różni w ten dzien o 1,5-2kg w stosunku do dni z wiekszą ilościa węgli.

2.03.18 KLATKA, BICEPS, BRZUCH

1. wyciskanie stangi w skosie - 60,80,90,100 x 6-2 rozgrzewka, 115 x 3,3,3,3,3
2. floor press z hantlami - 22.5 x 12, 30 x 10, 37.5 x 10, 42.5 x 10
3. ściąganie na bramie - 3 x 20-15
4. wyciskanie na wysokim skosie hantli, tempo 3-0-1-0 - 25 x 12, 30 x 10,10
5. rozpietki na maszynie, tempo - 3 x 15
6. uginanie z hantlami siedząc - 10,15,20,25 x 10,10,8,7
7. modlitewnik - 30 x 15, 40 x 8, 50 x 6
8. uginanie o udo - 10 x 15, 12.5 x 15
9. młotki naprzemiennie - 22.5 x 8 -->15 x 8-->10 x 6-->5 x max
10. allachy - 4 x 15

Swietny trening wczoraj, wszystko weszło planowo. Pompa mocna, szczegolnie na lapach gdzie niemogłem sluchawek z szyji sciagnąć, szczegolnie po tej seri mlotków z dropami - ta dla odmiany sieknąłem.
Dzisiaj jestem po nocce i funduje sobie dodatkowy dzien wolny, nastepne wypadają nogi i wolę je zrobić bardziej wyspanym jutro. Zaraz zbieram się porozmawiać z szefem siłki o prowadzeniu personali, więc może wpadnie jakis dodatkowy grosz niebawem. Z diety dziś nie ucinam tak mocno węgli jak zwykle w dnt.

Poniżej jakies poglądowe fotki na szybko, jak zwykle nogi odstają albo tak stoję, że nie umiem ich wyeksponować ale przyjdzie czas, że się nauczę.

Stoisz na prostych nogach to pierwszy blad lekko je ugnij i wtedy kolana na zewnatrz ( w pozie przodem )
Bokiem jedno kolano ma wypychac dwuglowe, a duzy palec ma byc przy kostce i bardziej sie ugnij na nogach
Tylem podobnie jak przodem, stajesz na nodze z tylu, nie z przodu, kolana na zewnatrz, posladki spiete

Dziękóweczka Dawid

Wczoraj DNT, miło spędzony dzień. Od niepamiętnych czasów uderzyliśmy sobie do kina, potem pożarłem troszkę w maku...efektem kg mniej dzisiaj rano?! Za to moc i pompa podczas dzisiejszych treningów przednia. W kinie obejrzeliśmy Pitbulla Kobiety Mafii, znośny ale bez szału. Taki trochę na siłę już robiony, masę przekleństw. Jestem zdania, że jedyny dobry pitbull to był serial z Grabowskim, Dorocińskim, Metylem, Nielatem. W maku siadł Mckicken, Wieśmac i Mcflurry kitkat więc skromnie.
Dzisiaj trening gir po drugim posiłku, zacząłem od uginań na dwójki potem fronty i 5 serii "trójek" na 115 - weszły wszystkie więc ok. Dalej bułgary, prostowania na większej liczbie powt, przywodzenie, odwodzenie i platforma po 20-25powt i nogi zniszczone. W planie byly tradycyjnie wykroki ale mocno mnie kolano zabolało na początku drugiej serii więc odpuściłem. Zakonczyłem mostkami na poślad i lydkami na maszynie.
Jutro dniówka i byłby dnt ale Mała mocno kaszle więc może być, że tydzien zostanie w domu zamiast żłobka i wtedy we wtorek uciekł by trening przed nocką, bo będę z Nią w domu więc pojadę jutro wieczorem pyknąć barki, trice i brzuch.

26.02.18 NOGI
1 . uginania siedząc – 5 x 20-12 ( 50-97.5)
2 . fronty – 40 x 10, 60 x 6, 80 x 4, 100 x 2, 115 x 3,3,3,3,3
3. bułgary – CC x 15,+15kg x 12,+30kg x 12
4. prostowania – 4 x 15 (50,70,80,95)
5a. odwodziciele 3 x 25,20,20
5b. przywodziciele 3 x 20,15,15
6. wycisk na platformie – 90,100,110 x 25,25,25
7. wykroki chodzone ze sztangą - 20 x 12
8. glutes bridge - +20kg x 25,25,25
9. wspięcia na palce na platformie - 5 x 20-15

DIETA
1. jajka z szynką, 2 tosty, owsianka z bananem, nieco wpc i borówek
2. ryz, indyk, buraczki, oliwa
3. ryz, chocapic, granex, wpc, jabłko
4. tosty z serem, szynką i papryką, platki vitalinea z jogurtem greckim i wpc
5. ryz, indyk, oliwa
6. twaróg, maslo orzechowe, oliwa

Siemka, wczoraj wyjątkowo po dniówce pognałem jeszcze na trening,a konkretnie barki, triceps i brzuch. Poszedł nadzwyczaj dobrze ale jak wróciłem do domu to już prąd odcięło. Stanowczo za mało śpię ale no nie ma kiedy odespać. Mała do końca tygodnia w domu, bo ma paskudny kaszel. Na szczęście osłuchowo itd jest czysto, siedzi jakiś glut i stąd ją dusi. Dlatego będą pewnie kombinacje w tym tyg jesli chodzi o trening ale jakoś to pogodzę.

05.03.18 BARKI, TRICEPS, BRZUCH

1. wyciskanie na smithcie siedząc – 60 x 10, 80 x 6, 100 x 4, 110 x 5,5,5
2. unoszenie bokiem stojąc – 7.5 x 20,15 x 15, 20 x 10, 25 x 10
3a. wyciskanie na Hammerze – 35,45,50 x 15,15,12
3b. unoszenie w opadzie na ławce skosnej– 7.5 x 20,20,15
3c. unoszenie naprzemienne przodem - 12.5,15, 17.5 x 10,10,10
4. unoszenie bokiem z linką wyciagu – 10 x 15,15
5. WL w wąskim chwycie na smithcie – 60 x 10, 80 x 10,100 x 6, 120 x 6, 140 x 6
6. francuz z hantlą zza głowy – 25 x 15, 30 x 15,15
7. dipsy - CC x 12, +12.5kg x15, +16kg x 14
8. prostowanie z linką jednorącz, podchwytem - 2 x 15,15
9. spięcia lezac - 4 x max + 1 x max plank

Dołożone w wyciskach, na barki planowane 3 "piątki" na 110 ciezko ale dosyc pewnie,w wąskim chwycie po 3 "20" z kazdej i pykneło 3 powtórzeń na smithcie, nic mnie przy tym ruchu nie bolą łokcie, triceps dobrze dostaje więc oby tak dalej, w reszcie dobra pompa, w dipsach dolozone na oastatnia serię.
Waga dzisiaj pokazała 96,5kg z rana ale waha się i jak dzien z nizszymi weglami zrobię to zwykle jest -1,5-2kg wiec się nie jaram. Dolozylem + 20gr węgli względem ostatniego tygodnia, a dziś mimo że dnt to tylko w pierwszym posilku bez wegli, a w pozostalych delikatnie po 40-50gr do kazdego.

Dobrze to wyglada Fajna pelna sylwetka ale BF nizutko Naprawde spory progres jak tak porownasz z fotkami z poczatku dziennika

Też mi się podoba- fajnie w klatce bokiem, jeszcze z radami Dave'a spróbuj

dzieki Panowie, pozowania trzeba sie koniecznie nauczyc ale bedzie na to czas. Wczoraj dnt, nocka. Lapie mnie przeziebienie, do tego ewidentnie brakuje mi snu, a co za tym idzie czuję się lekko wypompowany. Teraz jestem po nocce, 3,5h pospalem bo już musialem od Teściowej wziąć chorą Małą, teraz zbieramy się do Mojej Mamy, a sam uderzę zrobic plecy...chcoiaz nie wiem czy dzisiaj zamiast ciezkich rack, wiosel nie pobawię się tempem, wieksza iloscia powt, bo srednio sie czuję. Zobaczę po rozgrzewce...choc znając zycie do...wale jak zwykle, bo nie umiem inaczej. Nie ma co marudzić, a podręcznikowe 8h snu to sobie nie wyobrażam jak można lecieć - chyba, że bym Cutlerem sie urodzil i siedzial przed kompem,czekając jak Pani poda kolejny posilek,hehe

07.03.18 PLECY,łYDKI

1. face pull - 3 x 15, 3-0-1-1
2. rack pull - 70 x 8, 110 x 6, 150 x 3, 190 x 2, 210 x 5,5,5
3. wiosło ze sztangą - 70 x 10, 90 x 10, 100 x 10, 120 x 12
4. wiosło pólsztangą - 65 x 15, 80 x 12, 100 x 11
5. ściąganie na wyciagu pionowym do klatki, szeroki chwyt - 3 x 15,15,15
6. przyciaganie jednorącz na hammerze, podchwytem - 3 x 15,12,12
7. szrugsy z hantlami - 30 x 15,15
8. wspiecia na maszynie - 5 x 20-15

Wczorajszy trening poszedł bardzo fajnie mimo kiepskiego samopoczucia, bólu gardła. W rackach 210 na "piątki poszło spoko, we wiośle ten sam ciezar za to +4 powtórzenia, w t-barze +5kg, reszta na z czuciem, tempem mocnym dopięciem. ...i to by bylo na tyle z pozytywnych rzeczy. Wiczorem czulem się juz gorzej, idą wieksze dawki wit C, herbaty z imbirem,cytryną i kardamonem i theraflu na noc poszło. Dzisiaj dalej oslabiony, zawalony nos, podrażnione gardło i tym samym sredni apetyt. Do tego Mała jest ze mną w domu, bo kaszle wiec jest co robic a z taką "formą" wymęczony strasznie jestem. Dlatego dzisiaj trening odpada, jem sobie raczej low carb - pewnie znów zejdzie waga ...ale w dupie to juz mam, nadrobię - na pewne rzeczy nie mamy wpływu.

Dzisiaj drugi z kolei dzień bez treningu, samopoczucie dalej kiepskie, tzn. jest nieco lepiej niż wczoraj ale dalej gardło strasznie mnie boli, widzę malego czopa ropnego, sciagalem to wacikiem. Mam psikacz i orofar i staram się z tym walczyć ale obawiam się żeby to jakas angina nie była. Do lekarza nie idę bo konował z miejsca przepisze antybiotyk i narka, póki co próbuje sam.
Z plusów to zaczynam dorabiać na treningach personalnych, póki co jedna dziewczyna ale jeszcze żadnej reklamy itp na silce nie ma wiec jestem dobrej mysli. Nie licze na kokosy ale żeby chociaż odciążyc nieco przygotowania na przyszly rok...KTÓRE POPROWADZĘ NIEBAWEM POD OKIEM KOGOŚ BARDZIEJ OGARNIĘTEGO ALE TO DAM INFO JAK JUŻ ZACZNĘ