DT Brann- Headlong

paawo

Nawet nie pytam, co Ty tam zrobiłeś.

PZSNPZDKWPD?


Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2019-02-08 19:12:38

Braan, szacun.
ja bym to yebnął na ziemię a Ty wstałeś.
Szacun.

A właśnie, w całości zgadzam się z Paatik w kwestii poszukiwania rozumu

_Szajba_

Braan, szacun.
ja bym to yebnął na ziemię a Ty wstałeś.
Szacun.

A właśnie, w całości zgadzam się z Paatik w kwestii poszukiwania rozumu

Ale nie wiem czy wstanę jutro z łóżka

Bieganie jest chyba bezpieczniejsze

Brann

Bieganie jest chyba bezpieczniejsze

Od dawna to powtarzam Wróć lepiej do biegania, obejrzałam ten filmik i aż mnie wszystko boli I również zgadzam się z Paatik.

Wiesz, że odejście to część przysiadu? Nigdy się siad nie uda jak spieprzysz go na wstępie.

LO matko... tak szalona to nawet ja nie jestem. Szacun

Brakuje mi słów po prostu.

ajazy

Brakuje mi słów po prostu.

No ja wiem ze to najlepiej nie wygląda. W ciagu najbliższych dni zobaczę czy sobie jakiegoś poważniejszego kuku nie zrobiłem. Jak nie, to zobaczymy co dalej:)

_Szajba_

Braan, szacun.
ja bym to yebnął na ziemię a Ty wstałeś.
Szacun.
A właśnie, w całości zgadzam się z Paatik w kwestii poszukiwania rozumu

Szajba ma rację w ostatnim zdaniu.
Jeśli chodzi o yebnięcie ciężaru na wziemię to nie jest to takie łatwe. Gdy miałem 20 lat w wojsku miałem dostęp do stojaków oraz sztangi więc spróbowałem przysiadu ze 145 kg. Przygniotło mnie a byłem sam - po chwili podparłem się obiema dłońmi o kolana i jednak wstałem .
Robienie przysiadów bez zabezpieczenia jest niebezpieczne.