DT Viki - przygoda z biegami przez przeszkody

Viki niby tylko 3kg mniej a róznica bardzo widoczna

Różnica w sylwetce faktycznie widoczna na + oczywiście

wycwiel

Różnica w sylwetce faktycznie widoczna na + oczywiście

Zwłaszcza klatka się wyróżnia - dobra redukcja!

Viki - niby tylko 3 kg a bardzo fajnie widać zmianę.
O biegu już nie pisze bo ja ciagle nie mogę zrozumieć skąd Ty masz tyle masochizmu w sobie:)

Dobrze to wygląda:) I pomyśleć że przez chwile różnica między nami była niecałe 6 kg

Tsu dzięki. Pokombinuje z tym swingiem następnym razem.

Jawor, Wycwiel, Ojan, Paatik, Brann dzięki

Paatik sama sobie się dziwię

Brann a to dobrze czy źle, że taka różnica? W zeszłorocznym konkursie KNL Drazekm ważył prawie tyle co ja Czyli grubas ze mnie



Wczoraj dnt. W planach był trening, ale po drodze do przedszkola dopadła mnie niemoc, osłabienie, ból głowy i gardła. Odpuściłam, a zamiast tego poszły leki i witamina C. Wieczorem @, więc pewnie to była po części przyczyna osłabienia. Nafaszerowana chemią poszłam wcześniej spać
Podejrzewam, że zaczeło mnie rozkładać, bo na początku biegu jak przyświeciło słońce, na jednym z cieżkich podejść pod górę było mi strasznie gorąco i zdjełam czapkę. Później słońce się schowało a na zbiegu poczułam wiatr we włosach, ale o czapce zapomniałam Pewnie mnie przewiało

Wrzucam dwie fotki z biegu, na drugiej taniec na lodzie







Dziś juz lepsze samopoczucie, ale nadal dnt. Jutro ma zamiar wybrac się na ściankę i pobiegać (ale nie z gołą głową ).

Dobrze wygląda ta redukcja w cyfrach i na fotach. 3kg w miesiąc to akurat, może nawet ciut za szybko. Fałdy też wszystkie w dół. Dobra robota, tak trzymaj .


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2019-02-05 20:57:18

Kabo dzięki. Teraz już będzie trudniej, bo mam ograniczone pole manewru. Aktywności nie dorzucę bo i tak mam za dużo Kalorii nie ma z czego ciąć, do tej pory musiałam dokładać, żeby realizować treningi wg planu. Żadnych dodatkowych supli poza testowanym spalaniem też nie planuje, żeby mi to negatywnie na tętno przy bieganiu nie wpływało. No ciężka sprawa. Ale i tak już jestem zadowolona, bo wróciła lekkość z zeszłego sezonu, jest dobrze

Dziś najpierw ścianka, trening wytrzymalosciowy. Docelowo ma być 3 minuty wspinania, 90sek przerwy. Póki co jest 2 minuty na ściance i aż 3 minuty przerwy, bo łapy spompowane a przedramiona jak kamienie





Były tez inne cwiczenia, przy ktorych rozwaliłam paznokcia.. no zdarza się





Później wybieganie. Pierwsza połowa głównie teren, druga to asfalt. Fajnie mi się biegło, moim tempem, bez paniki, że na zegarku tętno ponad 150 Większość w pierwszym zakresie, drugi jedynie na wiekszych podbiegach albo bardzo grząskim błocie. Błota było mnóstwo. Bardzo lubie bieganie w terenie, ale tym razem mnie denerwowało, że można biec równym krokiem i tempem. Szczególnie, że w powietrzu wiosna, więc nogi same sie rwały do biegania Z tego powodu w drodze powrotnej asfalt. Było duzo z górki, więc momentami biegłam szybciej. Ogólnie tempo dobre




















NA koniec jeszcze moje ostatnie odkrycie - wafle ryzowe z czekoladą Lepsze niz sama czekolada, bo większe i przynajmniej czuję, że cos jem, bo ta jedna kostka czekolady to nawet nie wiem kiedy i gdzie znika







Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-02-06 19:40:23

Ścianka super