DT Brann- Headlong

lekkie wahnięcia wagi to norma,
a przez miesiąc jeszcze dobrze można wyciąć

Mam taką nadzieje- choć wątpię żeby to miala być ostateczna wycinka:) Mam w planie weekend luzu (wakacje) i potem grzecznie na minusie do 20-stego. 69 jeszcze w życiu nie miałem. Choć wyglada na to ze ceferka to żaden sukces. W dziale żywienie był temat jakiegoś użytkownika wyższego ode mnie i lżejszego. Z ogromnym bebzolem- te zdjęcia mocno ostudziły moja ekscytacje wagą, bo brzucha można się nie pozbyć mając wagę znacznie niższa. Przynajmniej na to wyglada.

Nie trzeba daleko szukać. Zobacz jak wygląda drazekm, który wazy 61.
Waga to cyferka która pozwala nam weryfikować czy w dobrą stronę idziemy i tylko tyle .

kabo9

Nie trzeba daleko szukać. Zobacz jak wygląda drazekm, który wazy 61.
Waga to cyferka która pozwala nam weryfikować czy w dobrą stronę idziemy i tylko tyle .

Prawda. We Władysławowie ważyłem 69 kg w sobotę a dzisiaj w poniedziałek 73 kg - oczywiście przy trochę bardziej pękatych mięśniach.

Wypad do Aquaparku z rodziną. Na miejscu udało mi się popływać 40 min(1000m) na basenie 25 m.
Po pływaniu ból w barku w przy ruchach ręką. Mam nadzieje ze nic poważnego i do jutra przejdzie

Miska słabo : do 21 1100 kcal

Zaraz nadrobię kolejnym 1000


Jutro ławka i siady.

...i na kolacje to nie wiem na ile to wycenić. Grillowana pierś kuraka 220 gr ryż ze 150. Sosy nie wiadomo ile. Ten biały na jogurcie podobno. Niech będzie 1200





Zmieniony przez - Brann w dniu 2018-07-16 21:39:43

na talerzu nie ma 150g ryżu (chyba że po obróbce podajesz?) a nawet jakby było to 150g ryżu i 220g piersi to jest 800kcal plus sosy

Podejrzewam ze to jest gramatura po obróbce. Nie wiem jakie są zwyczaje w knajpach. Teraz skojarzyłem że ryż w pracy tez liczyłem po obrobce...wiec kryzysy energetyczne mogły być poważne. ZwlasZcA ze i z tym zabiżonym ryżem wychodziło czasami po 1800. Na dobranoc dopcham się mlekiem z prochem

Brann

Na dobranoc dopcham się mlekiem z prochem

Trochę wyżej pisałeś, że już po kolacji jesteś. Znaczy się druga kolacja?

Chodzę spać koło 2. Ale mógłbym się obyć. Nie jestem głodny, pic tez mi się nie chce. Tylko 2000 kcal (przy dobrych chcęciach liczącego)to chyba trochę mało. Przyjnajmniej biorąc pod uwagę codzienną aktywność i regenerację na której mi zależy. Mam bardzo często tak ze do 17-19 mam 1000-1200 kcal- i zostają na wieczór dwie kolacje