panteon
Może jakiś mały progres jest. Bardziej chodziło mi o to, że ergonomiczną pracą uzyskałem efekt porównywalny do wyniku osiągniętego na spince, gdzie wystartowałem w szybkim tempie i pracowałem w dłuższych seriach. Hm, może faktycznie jakiś progres, okaże się przy jakichś poważniejszych testach. Wczoraj rwanie tak sobie, bo nie miałem czasu, by zrobić właściwą przerwę między obiadem a treningiem... Dobra bo marudzę :) Mam mały wypad w góry, więc do niedzieli bez ciężarów :)