Krewetka
Iron, dziękuję
------------------------------------------------------------------
03.10.2014
DNT
------------------------------------------------------------------
04.10.2014
Rower
9.86 km w 32m:45s.
10.77 km w 30m:19s.
------------------------------------------------------------------
05.10.2014
Bieg Trzech Kopców
12.73 km w 1g:05m:50s.
HrŚr 179bpm
Szału nie ma, jest foch
A tak na poważnie, to biorąc pod uwagę moje obecne wybieganie, podejście do zarzynania, 2 dzień @ i lekkie zaflegmienie jestem zadowolona. 4 minuty gorzej niż w ubiegłym roku. W sumie to wiatr w nogach czułam tylko na zbiegach, reszta to walka z głową. Bo głowa jest u mnie głównym czynnikiem przeszkadzającym. Obecnie do biegania i sportu podchodzę tak, że chciałabym robić to z taką samą przyjemnością za lat 10,15 i 20, więc nie ma po co się spinać jak boli
. Dwa fajne zbiegi, gdzie wyraźnie widać było kto ma, a kto nie ma doświadczenia w biegach górskich, oraz kto się boi, a komu ząbki miłe. Nie złapała mnie kolka, nie bolała noga, nie bolało biodro. Po biegu to już inna bajka. Także dziś wieczorem rolling pasma jak na grzecznego biegacza przystało.
Aaaa i zapisałam się na Cracovia Maraton, mamy rachunki do wyrównania
------------------------------------------------------------------
Zmieniony przez - Lejjla w dniu 2014-10-05 19:38:41