Szacuny
10
Napisanych postów
708
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
8607
jako strozujacy bedzie swietny, jezeli chodzi o towarzysza czlowieka w celu obrony to jak na jbardziej tez chociaz oczywiscie wskazane jest tutaj szkolenie chociaz podstawowe i zawsze warto uwazac przy kontaktach z dziecmi bo to jednak duzy pies
==============================================
Nie ma tego zlego ... czego bym nie zrobil
Szacuny
56
Napisanych postów
10091
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
53086
Generalnie jesli mam polecać psa jako stróża-to właśnie kaukaz.Swietnie przystosowany do zmiennych warunków,naturalny instynkt obrony terytorium.Sam wygłąd też robi wrazenie.
Zycie mnie juz nie bawi
"Nie wierz nigdy kobiecie"
* * *
"FIRST POSITION,AFTER SUBMISSION"
Szacuny
11150
Napisanych postów
51594
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Siemka tak czytam Wasze wypowiedzi i się trochę śmieję (bez obrazy) duszenie, kopnięcie a najlepsze to już z tym paskiem od spodni i duszeniem nim psa. Słuchajcie jak jest jeden pies to jeszcze jest jakaś szansa zawsze idzie mu przyłożyć czymś co ma się pod ręką... Opiszę Wam moze moja przygodę z psami bo miałem taką przyjemność... Psów było 5. (nie napiszę że je rozwaliłem bo to by było nierealne) idę ulica a tu leci watacha psów jedna mała suka a wokół 4 kundle, co prawda psy te nie były duże tylko 2 z nich może do pasa (głowa)- idę, psy mnie minęły a suka (ten najmniejszy) "habas" mnie za galoty. W tym momencie wszystkie psy przystąpiły do ataku, otoczyły mnie dookoła i warczały. Próbowałem je kopnąć a wtedy trenowałem dosyć ostro (teraz juz nie trenuję a raczej zacząłem) i gdy kopnąć próbowałem tego z przodu to ten z tyłu atakował cudem udało mi się przeskoczyć przez płot a tu niespodzianka w płocie dziura i pieski poleciały za mna tak więc ja znowu na drugą stronę płotu aż wreszcie jakiś gość z balkonu zauważył moje zmagania i rzucał śniegiem albo lodem w te psy i one uciekły. Bilans podarte galoty i pełne pory strachu ale powiem wam jedno nie życzę spotkania z takimi pieskami z grupą psów jedyny sensowny środek to znaleźć kamień albo coś innego i działać, próbować zwiać. Na grupę psów czy nawet na jednego psa dobrze wyszkolonego nie ma praktycznie szans gołymi witkami! Wszystko można sprowadzić do wielkiego "cufala". Pozdrawiam i nie życzę wam takich przygód.
Szacuny
56
Napisanych postów
10091
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
53086
No i racja
Na mnie kiedys,jak bylem maly-wpadl owczarek niemiecki.Przewrocil mnie,siadl mi na plecach i zacząl szarpac za kaptur...nikomu takich przygod,naprawde.
Zycie mnie juz nie bawi
"Nie wierz nigdy kobiecie"
* * *
"FIRST POSITION,AFTER SUBMISSION"
Szacuny
2
Napisanych postów
384
Wiek
42 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
3791
Witam, jeżeli szukacie dobrej metody przed napascią psa to polecam, gaz(najlepiej pieprzowy), moze byc paralizator, lub poszukac niezlej sztachety, poza tym jezeli macie mozliwosc i okazje nie lejcie psa nigdzie indziej niz w nos, to jego najczulszy narzad, zaraz po genitaliach i ogonie. Poza tym jezeli piesek nie jest zbyt duzy i chce zlapac was za raczke mozna sprobowac zlapac go za żuchwę. dobry manewr moze mu ja wylamac, nalezy lapac jak najblizej gardla, wtedy uniemozliwiamy mu zamkniecie zgryzu, metoda zostala sprawdzona. Nie polecam duszenia i lapania psa, dobry pies w momenci gdy czlowiek pochyla sie ku niemu potrafi chwycic za gardlo, co nie jest zbyt zdrowe - pozdrawiam.
„ Umysł panuje nad ciałem, a ciało nad materią”.
A czy ty też efektywnie wykorzystujesz swoja dodatkową masę mięśniową?