Kulturystyka-siła,sprawność,piekno:cel: być mistrzem na MP 2015

Pippin99

Ja jem nędzne 3 jaja dziennie a żona mi przebąkuje coś o badaniu cholesterolu, przy okazji zrobię dla świętego spokoju.

W okresie zwiększonego spożycia jaj 10 dziennie cholesterol mi się zmniejszył.
Potwierdzone to badaniami.

Wczoraj byłem jak IronMan.
Najpierw pływanie w basenie 30 min. (oczywiście z przerwą po każdej długości basenu). Próbowałem płynąć na plecach z wyciągniętymi dłońmi splecionymi za głową (widziałem dzieciaków tak pływających) lecz głowa zaraz szła mi pod wodę!
Potem na siłowni zrobiłem brzuch na skośnej ławce: 4x20 skłonów do siadu oraz 3x15 brzuszki.
Rowerek 40 minut i orbitrek 25 minut.

To już mała namiastka triatlonu się robi, tylko patrzeć jak Ojan zakupi rower trenażer.

Panie Janie, jesli ma Pan taka mozliwosc, prosze sobie pozyczyc od dzieciakow deske lub pullboy, i plynac na plecach trzymac je dlonmi za glowa - nie ma sie co wstydzic, nawet zawodowcy trenuja ze sprzetem pomocniczym. Podobno plywanie na plecach najlepiej ksztaltuje koordynacje ruchowa, nogi pracuja przy nim bardzo, bardzo ciezko.

kerad - właściwie to mam w domu wszystko to czym fascynuje się coraz bardziej każdy bywalec tego działu. Mam rowerek (nie trenażer), jednego ketla oraz sztangę ze sztangielkami i ławeczkę.

xzaar - chciałem spróbować takiego sposobu pływania gdyż sądziłem, że jest to łatwe (widząc jak robią to dzieci uczące się pływania - być może jest to już wyższy stopień wtajemniczenia - a mogłem się zapytać wnuka; dzisiaj go zapytam).
Pływanie kraulem wymaga wprawy. Za pierwszym razem ciężko było wyrobić z oddychaniem. Po trzeciej wizycie na basenie oddech zrobił się bardziej spokojny (na razie nie próbuję pływać z zanurzoną głową!).
W dalszym ciągu podziwiam aktorów biorących udział w triathlonie Gdyńskim.

Ja wlaśnie dziś wybieram sie na basen , ale jedynie jakim stylem pływam to klasyk

Trafil Pan w sedno - plywanie kraulem to glownie oddech. Kilka miesiecy temu plywalem po jednym basenie, musialem pozniej minute odpoczywac. A przeciez i Pan, i ja nieskromnie, i wiekszosc z nas ma nieprzecietna sprawnosc i sile w porownaniu z wiekszoscia bywalcow plywalni, pal juz licho kwestie sylwetkowe :) Dzis plywam, z trudem ale plywam, jesli sie zepne - 160 basenow jednym ciagiem - tylko dzieki temu, ze nauczylem sie od biedy oddychac. Dzieci - jak to dzieci, ucza sie szybciej od nas, sa bardziej elastyczne, pojmuja w mig to, co nam zajmuje tygodnie w wodzie. Przeklenstwo lat dziecinnych - nie do nadrobienia - ze nie nauczylem sie pieknie plywac za dzieciaka. Niestety, powtarza mi to kazdy zapytany autorytet - Ty juz nigdy nie bedziesz bardzo dobry stylowo, jestes za stary, tego czlowiek uczy sie majac kilka lat - plywaj, ucz sie, na cuda nie licz, Twoje plywanie zawsze bedzie bardziej silowe niz stylowe.

Pogodzilem sie juz :)

xzaar z tym oddychaniem sie zgodze bo jak zdawałem egzamin na AWF-ie z kraula to choć zmieściłem sie w przedziale czasowym to babka mnie oblała z powodu oddychania włąśnie

Xzaar - pogodziłeś się na pewno?;-p mnie też "irytuja" młode szkraby które zapierdzielają 2 długości pod wodą szybciej niż ja kraulem na wodzie... podobnie było na desce parę lat temu jak zaczynałem, 3 dni walczyłem z grawitacja podczas gdy 3 latek który zaczynał ze mną po 30 min już jeździł

Gwid

Xzaar - pogodziłeś się na pewno?;-p mnie też "irytuja" młode szkraby które zapierdzielają 2 długości pod wodą szybciej niż ja kraulem na wodzie... podobnie było na desce parę lat temu jak zaczynałem, 3 dni walczyłem z grawitacja podczas gdy 3 latek który zaczynał ze mną po 30 min już jeździł

Oj Gwid Ty zawsze na końcu a tak na poważnie to ja w miarę pływam ale wiadomo trzeba mieć pojęcie o oddychaniu bo to klucz do sukcesu. Jak to mówią trening czyni mistrza. Miałem egzaminy z pływania i w czasie 12 minut musiałem przepłynąć odpowiedni dystans, pamiętam, że umierałem w wodzie i wyczołgiwałem się na koniec z basenu.Chyba tylko ambicja pozwalała mi zaliczać i dotrwać do końca. Fajnie by było nauczyć się tego oddychania w wodzie.