SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik budowania formy na 40 urodziny. Kettlebell, siłownia, bieganie, rower.

temat działu:

Po 35 roku życia

Ilość wyświetleń tematu: 275719

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Też chętnie bym się u kogoś pouczył, ale pewnie i od "zwykłych śmiertelników" startujących w zawodach dowiedziałbym się wielu wartościowych rzeczy.

Jakich wartościowych rzeczy?. O co chciałbyś zapytać?. Porusz temat bo ostatnio brak ciekawej dyskusji u Magora na temat kettli.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
A ja lubię GS. Dla mnie to miks siły, wytrzymałości i elegancji. Aż nieprawdopodobne jak za sprawą techniki można uzyskać taki przyrost siły. Przecież gyrevicy nie są totalnie silni (poza Denisowem). Są za to idealni pod względem technicznym. Gość postury pogromcy młodego szczypioru potrafi strzelać dwie "dwojki" w górę jak z armaty.
Widziałem film na YT, w którym gość wiotki jak wąż ogrodowy łupał długi cykl 2 x 32 kg, w tempie 10 r/min. Wił się i widać było jak pozyskuje energię z każdego ruchu.
U Denisowa widać ogromną siłę i wytrzymałość. U Rudniewa już więcej techniki.

A o jakość seminarium trzeba będzie Duka zapytać.



Zmieniony przez - MaGor w dniu 2014-01-29 17:22:02

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
Nie ma o czym dyskutować :)

Akurat nie celuję w GS, sporadycznie jedynie się sprawdzałem na "gieesową modłę".

Czego bym się dowiedział?
A co wiem?
Nic nie wiem.
Gdyby ktoś znał powiedzmy 5 zasad (reguł, aspektów technicznych, itp) i zobaczył mojego snatcha, to wedle tych 5 zasad mógłby mi coś podpowiedzieć. I o to mi chodzi.
Jeśli ktoś (wielki mistrz) wytknąłby mi 100 błędów, to pewnie niczego bym nie poprawił, ale gdyby wykazał ich 3-5, takich podstawowych, to mógłbym nad nimi pracować. Na kolejnym spotkaniu kolejne 3, itd..
To jest proces nauki.

Do wytknięcia 3 błędów nie potrzeba wielkiego mistrza - wystarczy "zwykły zawodnik".

Ja tam nie jestem nawet zawodnikiem, a jak znajdzie się osoba zainteresowana, to jej wytykam błędy (jeśli coś za takowy uznam).

W sumie to nie ważne, czy GS, czy HS, czy XYZ - technika jest technika i chyba zawsze można ją poprawić :)

Przechodząc na inny grunt - nie musiałbym iść na seminarium bokserskie (!) do Kliczki, a wystarczyłby dla mnie jakiś zawodnik amatorski z Polski, z dobrym bilansem walk - i od niego tę początkową wiedzę mógłbym pewnie długo czerpać.
(dobry bokser nie musi być dobrym trenerem, ale chodzi mi o analogię)

Kettlowo się uspokoiło, zrobiło się bardziej życiowo i biegowo.

Mam książkę Flynna - Paleo Workout for Dummies - i wg niej zacząłem program :) Już drugi raz, bo po 2 treningach choroba mnie zmogła i tydzień nie ćwiczyłem..

Schemat opisywałem:
1. ciężko siłowo - siła ma iść i hormony też!
2. metcon - uwalnia kwasy tłuszczowe do krwi
3. cardio - choćby spacer - wskazane - pali te kwasy tłuszczowe z krwi, żeby nie wróciły do komórek tłuszczowych.

Na cardio poleca żywe spacery, a jako metcon mogą być sprinty (ale głównie kompleksy).
Ogólnie - nie poleca joggingu - jeśli ktoś lubi, to niech sobie biega, ale on zaleca w swoim programie skrajności: żywy spacer/sprinty.
Jak ktoś lubi, to poza tym treningiem warto kilka godzin tygodniowo pojeździć na rowerze, pograć w piłkę, popływać, pobiegać z psem itd.. Należy być aktywnym

To tyle u mnie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Na cardio poleca żywe spacery, a jako metcon mogą być sprinty (ale głównie kompleksy).
Ogólnie - nie poleca joggingu - jeśli ktoś lubi, to niech sobie biega, ale on zaleca w swoim programie skrajności: żywy spacer/sprinty.

Już lubię tego Flina .Tak spacer to jest to.Lepszy codzienny żywy spacer niż dwa razy w tygodniu bezmyślne bieganie.Forma Ojana który ćwiczy kulturystykę i codziennie maszeruje też potwierdza że takie podejście rozłożone na lata się sprawdza.Co do GS to tak jak piszerz jedno czy dwa spotkania z mistrzem nic przełomowego nie wnoszą .Tu musi być metodyka treningowa,trening w klubie kontakt z żywym człowiekiem. Po drugie nawet najdoskonalsza technika nie poparta zwyczajną siłą mięśni nie wystarczy by machać 10 min dwoma kettlami o wadze 32kg samemu ważąc 65-75kg.Tak samo jak trójboiście w lekkiej wadze jak i ciężarowcowi z niskich wag.
Co do podziwu to każdy aktywny człowiek podziwia sprawniejszych od siebie czy jest to maratończyk,trójboista podnoszący godne podziwu ciężary czy gimnastyk robiący cuda na drążku ,skałkowiec wspinający się po prawie pionowej skale czy alpinista zdobywający 8000tyś zimą .Tylko problem pojawia się wtedy kiedy nagle chcemy robić to wszystko w jednym czasie naśladować mistrzów z różnych sportów (marzymy by być supermenem co do biega ultramaratony a jak nie biega to rwie godne podziwu ciężary) a co to za problem to frustracja że to za bardzo się nie klei.Dlatego warto mieć proporcje i je zachować.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
No to dzisiaj poleje się pot. Kobyłka u płota, czyli ciężki trening + 8 km biegania w jednej sesji.
Jeszcze nie wiem gdzie będę ćwiczył. W grę wchodzi siłownia koło domu, ale tam nie ma stojaka do przysiadów. Rozważam też zrobienie treningu domowego i bezpośrednio po nim bieg. Byłoby to optimum logistyczne. Nie musiałbym dźwigać dwóch par ubrań, wsiadać i wysiadać z samochodu. Po prostu trening na dywanie, a potem obcisłe na grzbiet i wio w krajobraz.
Pomyślę.

Domówka:
Double LCC&Jerk - 5 x 5
Double Swing - 5 x 20
OA Snatch - 5 x 5
Squat - 4 x 4 (zmieniłem z układu 3 x 3 - niesymetryczne obciążenie 48 kg to niedużo, dlatego dokładam zarzut i przysiad ze zmianą ręki, a do tego trzeba parzystej liczby powtórzeń)

Kanciapa:
Zarzut z podrzutem - sztanga 60 kg - 5 x 5
Martwy ciąg (sumo albo klasyczny) - 120 kg - 5 x 5
Rwanie odważnika 32 kg - 5 x 5 EH
Przysiad tylny - 100 kg - 5 x 5

Śniło mi się dzisiaj, że robię trening. Po bezbolesnej środzie wstałem z obolałością mięśni po wtorkowym treningu. Jak tak ma wyglądać regeneracja to dziękuję bardzo

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
Łapanie wielu srok za ogon nie jest wskazane jak głosi przysłowie..

Akurat MaGor planuje bieg maratoński, a kettle w jakiś sposób mają mu w tym pomóc. Jeśli trafi z programem, to pewnie tak będzie.
Ciężko mi coś powiedzieć jak to miałoby współgrać, ale na pewno da się kettlami wesprzeć właściwie każdą inną dyscyplinę sportu. Może nie jest to najkrótsza droga, ale..
Wyjdzie w praniu..
Byle nam się nie zajechał!!

Co do FLynna i aktywności - jeśli ktoś ćwiczy kilka razy w tygodniu (mój przykład), to niekoniecznie musi być on zwany "człowiekiem prowadzącym aktywny tryb życia (znów mój przykład).
Gdyby tak znaleźć czas na te 2-3 żywe spacery, 3-4 treningi siłowe+metcon, a do tego jeszcze w jakimś czasie wolnym: tu rower, tam basen, gdzieś tam łażenie po górach - wtedy tak :)
Mało kto może sobie na to pozwolić.

Niektórzy rano wsiadają do auta - jadą do pracy - jadą na siłkę - jadą do domu i siadają do stołu/kompa.
5 takich dni w tygodniu (czyli 5x siłka) to aktywny tryb życia??

Już tu było pisane - jeszcze kilkadziesiąt lat temu ludzie inaczej pracowali (ciężej fizycznie) i inaczej jedli (jeśli i tak "nieprawidłowo" to jednak mniej chemii było w jedzeniu).

Jeśli chodzi o samą redukcję - to właściwa dieta (styl odżywiania) powinien załatwić sprawę, a ćwiczenia - jakiekolwiek mogą to trochę przyspieszyć. Po sobie widzę - bez odpowiedniej miski mam progres siłowy czy kondycyjny, ale sylwetka/waga - bez pożądanych rezultatów..

Chyba trochę zgubiłem wątek.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Panteon napisał:Niektórzy rano wsiadają do auta - jadą do pracy - jadą na siłkę - jadą do domu i siadają do stołu/kompa.
5 takich dni w tygodniu (czyli 5x siłka) to aktywny tryb życia??

To co wyżej to prawda dlatego tak wielu ludzi po roku dwóch rezygnuje nawet z chodzenia na siłownię.Tempo życia ich przytłacza dlatego jak ktoś nie ma wygórowanych ambicji sportowych nie celuje w zawody w danej dyscyplinie sportowej powinien być minimalistą ale to minimum powinien ciągnąć do późnej starości to minimum powinno go doładowywać pozytywnie dodawać sił witalnych i nastrajać pozytywnie.Bezmyślne katowanie ciała przez pierwsze kilka lat a później co "dupa panie Malinowski" urazy i fizyczne i psychiczne że się włożyło tak wiele a otrzymało tak mało.

Panteon napisał:
Jeśli chodzi o samą redukcję - to właściwa dieta (styl odżywiania) powinien załatwić sprawę, a ćwiczenia - jakiekolwiek mogą to trochę przyspieszyć. Po sobie widzę - bez odpowiedniej miski mam progres siłowy czy kondycyjny, ale sylwetka/waga - bez pożądanych rezultatów.

Jeśli chodzi o poprawę sylwetki to dopasowana dieta to jeden ze składników tej układanki.Mitem jest że ciało budują szybkie podnoszenia balistyczne w kettlach takie jak wymachy,rwania,podrzuty możesz to robić całe życie a twoja sylwetka się nie zmieni, one nie mają żadnego bądź niewielki wpływ na budowę mięśnia.Również bieganie
pływanie.Każdy dobry kulturysta ci to powie tylko ćwiczenia typu wiosłowania,wyciskanie na ławce,przysiady ze sztangą itp są najprostszą drogą do zmiany sylwetki poprzez wzrost wielkości mięśnia a poprzez to na zmianę wyglądu ciała.Mało tego im większy mięsień tym więcej spala kalorii w spoczynku.Możesz (jak mawia Paweł)udowodnić mi że nie mam racji i że wyżyłowaną lecz umięśnioną sylwetkę można osiągnąć robiąc mega kompleksy z kettlami w ćwiczeniach balistycznych i biegając - powodzenia.Czy kettlami można budować masę mięśniową moim zdaniem tak lecz jest to o wiele trudniejsze potrzeba dużo zestawów kul czyli wyższe koszty no i najważniejsze trzeba polubieć tak trudne ćwiczenia jak wyciskania boczne,w pochyleniu,żołnierskie różne warianty wiatraków trzeba wyciskać na leżąco ,wiosłować, uginać, robić przysiady wszystko to co można robić sztangą ty musisz robić kettlem i najgorsze musisz w tych ćwiczeniach dojść do poważnego ciężaru rzędu 32-40kg wtedy ciało łaski nie robi powoli ale zacznie się zmieniać.Piszę to mając ponad 5 letnie doświadczenie z kettlami. Może u innych jest inaczej?.Jestem ciekaw Waszej opinii na temat budowania ciała zawartego w sentencji :Siła,Sprawność,Piękno czy jest tu miejsce dla kettli.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
Pewnie że jest tu miejsce dla kettli.
Ćwiczenia z kettlami są piękne! Można wykazać się siłą i sprawnością!

Balistyka buduje mięśnie - przy programie z jerkami uda mi urosły jakieś 2cm i się ubiły.
Przy 10.000 swingów uda zeszły 2cm..

Nie były to programy jeden za drugim, ale taka zbieżność.

Dla mnie kompleksy kettlowe to raczej pobudzenie organizmu do działania (palenia fatu) niż do budowania go (powiększania mięśni).

Trening kettlowy nie jest dla mnie gorszą wersją siłki (uginanie ramion z kettlem, wiosłowanie z kettlem itd, gdzie kettel ma zastąpić sztangę/sztangielki).
Dla mnie to całkiem inna zabawa! Ale i ciężka praca :)

Każda aktywność jakoś wpływa na kompozycję ciała - jakoś!
Dużo zależy od jadłospisu.

Jak ktoś chce ćwiczyć z kettlami zamiast siłki i robić klata/plecy/barki, to pewnie się zawiedzie - jest to tutaj wałkowane co 30stron to nie będę się powtarzał :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
orzegów
Bezmyślne katowanie ciała przez pierwsze kilka lat a później co "dupa panie Malinowski" urazy i fizyczne i psychiczne że się włożyło tak wiele a otrzymało tak mało.


No właśnie. Trening musi dawać poczucie dumy, a nie upokorzenie. I powinien się stać codziennością, tak oczywistą jak mycie zębów. Bez podniecania się i oczekiwania na ból (zostawmy to masochistom)

orzegów

Mitem jest że ciało budują szybkie podnoszenia balistyczne w kettlach takie jak wymachy,rwania,podrzuty możesz to robić całe życie a twoja sylwetka się nie zmieni, one nie mają żadnego bądź niewielki wpływ na budowę mięśnia.Również bieganie pływanie


Ale co rozumiesz przez budowę? Anatomiczny kształt pod skórą (zaprogramowany przez geny - nie możesz nic zrobić poza doprowadzeniem do przerostu) czy właściwości mięśnia (gęstość, objętość, rodzaj i jakość włókien, ukrwienie, unerwienie i połączenie z układem nerwowym)?
W pierwszym przypadku możesz mieć rację. Nawet milion Jerków nie zrobi z nikogo Herkulesa.
Co do drugiego przypadku, to moim zdaniem jest inaczej. Ćwiczenia balistyczne, podrzuty, rwania, wymachy powodują poprawę parametrów fizjologicznych mięśni. Ukrwienie, współpraca z układem nerwowym, zdolność do gwałtownego mobilizowania i wymuszona nią specyfika włókien mięśniowych raczej siłowych niż wytrzymałościowych.
Zresztą popatrz na Denisowa. Chłop jak tur. Widać, że pod skórą ma mięcho w pierwszym gatunku, a i sylwetce nie sposób nic zarzucić. Do tego jest potwornie wytrzymały.

orzegów
Każdy dobry kulturysta ci to powie tylko ćwiczenia typu wiosłowania,wyciskanie na ławce,przysiady ze sztangą itp są najprostszą drogą do zmiany sylwetki poprzez wzrost wielkości mięśnia a poprzez to na zmianę wyglądu ciała.Mało tego im większy mięsień tym więcej spala kalorii w spoczynku.Możesz (jak mawia Paweł)udowodnić mi że nie mam racji i że wyżyłowaną lecz umięśnioną sylwetkę można osiągnąć robiąc mega kompleksy z kettlami w ćwiczeniach balistycznych i biegając - powodzenia.


Moim zdaniem siła zaczyna się od nóg (nie tylko moim). Na niestabilności nie zbudujesz siły. Żadnej. Nogi + plecy i dopiero wtedy możesz budować dalej. Zazwyczaj to co nazywamy męską sylwetką manifestuje się w szerokich plecach i solidnych barkach. Powiedz, czy nie da się zbudować szerokich pleców i niedźwiedzich barów odważnikami? Tylko po co? Żeby je mieć? Da się, ale efekty nie równoważą nakładów. Dużo szybciej zrobisz to używając nawet maszyn na siłowni, wyspecjalizowanych w wywoływaniu napięcia w określonym mięśniu. Jaka będzie jakość mięśnia i jego zdolność do współpracy z innymi mięśniami, szkieletem, ścięgnami nie mówmy.

orzegów
Waszej opinii na temat budowania ciała zawartego w sentencji: Siła,Sprawność,Piękno czy jest tu miejsce dla kettli.
Popratrz na Cottera, Maxwella, Mahlera, Denisowa, czy "nawet" naszego Walusia. Siła - na bank. Sprawność - jak najbardziej, a nawet bardziej. Piękno... Jak tu się wypowiedzieć A wszystkie kobiety na siłowniach to laski? Jak wszędzie. Harmonijna i zrównoważona sylwetka, sprawnego człowieka - do tego możesz dojść ćwicząc odważnikami. Kto chce więcej niech ćwiczy więcej

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 168 Napisanych postów 2288 Wiek 43 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 75820
MaGor pisze: Moim zdaniem siła zaczyna się od nóg (nie tylko moim). Na niestabilności nie zbudujesz siły. Żadnej. Nogi + plecy i dopiero wtedy możesz budować dalej.

W rzeczy samej :) uściślę: cylinder, korpus, core, środek, jak zwał tak zwał, to podstawa budowania jakiejkolwiek siły. Praca zaczyna się od budowania siły mięśni głębokich, stabilizujących. Na tej podstawie można zacząć budować siłę kończyn górnych i dolnych. Nie da się dźwigać wielkich ciężarów bez silnego środka. Co więcej łatwo wpaść w pułapkę budowania zewnętrznego gorsetu mięśni, co bez silnej bazy w perspektywie długofalowej gwarantuje kontuzje i utrudnia rehabilitacje.

Ćwiczenie z ketlami od samego początku( vide swing, lecz nie tylko, bo TGU, windmill, wszystkie niesymetryczne, etc.) zapewnia solidne bodźce i aktywują mięśnie głębokie, stąd chociażby efekt upychania mięśni.

Orzegow pisze: estem ciekaw Waszej opinii na temat budowania ciała zawartego w sentencji :Siła,Sprawność,Piękno czy jest tu miejsce dla kettli.

Siła i sprawność - bez dyskusji. Piękno, rzecz gustu.
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Super Konkurs-Krata Na Lato 2013

Następny temat

Krata na Lato-według -astry1

WHEY premium