Dziennik RafalRRRR

Gwid

daj linka

Do dyskusji nie mam, tu masz pierwszą część treningu
Uwaga, serio hardcore

xzaar77

Dzielcie sobie przez 2 opowiesci zawodowcow. Oni mowia prawde, nie neguje tego, ale mowia w oparciu o swoje doswiadczenia. Niechetnie jednak mowia o pelnym spectrum suplementacji, jaka stosuja. Dorosli jestescie, wiecie o czym mowie. Ja tez wiem, otarlem sie o to w czasach popelniania glupot - i jesli naprawde nigdy nie probowaliscie, to zapewniam Was, ze 100% to pikus, 150% i wiecej masy ciala w podstawowych bojach staje sie wowczas smiesznym ciezarkiem. Probowalem wiosna pracowac na duzych ciezarach i mimo najwiekszego w swoim zyciu zaangazowania nawet nie zblizylem sie do obciazen, ktore mozliwe byly przy uzyciu srodkow, ktorych kulturysci przeciez nie stosuja, bo sa "czysci" I prosze sie nie oburzac, nie mam na mysli Pana Jana i kulturystow klasycznych, czy konkretnych kolegow z forum. Mam na mysli zawodowcow.

True

Xzaar, kusisz

xzaar77

Mam na mysli zawodowcow

,
którzy dają się potem fotografować z puchami supli pod pachą. Młody człowiek zaczyna chodzić na siłownię, inwestuje w te same suple i nie widać efektu pomimo ciężkiej pracy (a kolorowe plakaty obiecują progres niemal natychmiastowy!). Konkluzja: biorę suple, trenuję tak ciężko, że ciężej nie potrafię - wniosek: jestem cienias. I wtedy zazwyczaj pojawia się jakaś "dobra dusza", "kolega z siłowni", który wie jak przyspieszyć progres... "Przecież robisz to dla siebie. Nie musisz być w 100% czysty"
Chore. Sporo o takich akcjach opowiadają mi chłopaki na treningach.
Cierpliwość to towar deficytowy w naszych czasach.

Dlatego mnie osobiscie pomysl, by ten piekny skad inad sport na forum dla amatorow ( w wiekszosci ) promowac przy pomocy sylwetek zawodowcow nie podoba sie. Tu za wzor powinny byc stawiane wylacznie postaci pokroju Pana Jana, lub kolegow jak Rafal, Snes, RedAlert i innych - normalnych ludzi, z normalnym trybem odzywiania, suplementacji. Mnie osobiscie bardziej przekonuja oni niz zawodnicy pro, bo sa mi blizsi i prawdziwi. To juz jednak temat na osobna dyskusje.

Na co chcialem zwrocic uwage piszac poprzedni post, to to, ze wiekszosc kontuzji wynika z checi nasladowania zawodowcow jesli idzie o zaangazowanie i obciazenia na treningach - przy jednoczesnym braku swiadomosci lub nie dopuszczaniu do siebie samego tej wiedzy, ze ich tkanki laczne, stawy itp sa chronione dodatkowa suplementacja, potezna, jakiej nie dorowna zaden z suplementow ze sklepu SFD.

Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2013-10-17 14:02:11

Takie czasy Xzaar. Z góry ktoś wszystkim manipuluje. Zysk, zysk, zysk.

takich suplementów nawet nie trzeba szukać powiem uczciwie - często jak ćwiczę kręcą się koło mnie jakieś "ogry - samce ALFA" i się przechwalają jaki to środek x jeden wziął i który to cykl a drugi mu doradza tylko uważaj na to i tamto itp. śmieszne a zarazem żałosne bo na kim wzorują się dzieciaki po 16 lat co przychodzą - na mnie czy na kolesiu z ciałem adonisa....

RafalRRRR

Takie czasy Xzaar. Z góry ktoś wszystkim manipuluje. Zysk, zysk, zysk.

Racja w tym jest. I nie ma co się zżymać, bo chęć zysku wymusza postęp. To że mamy łatwo dostępne odżywki proteinowe, aminokwasy, stacki zawdzięczamy temu, że ktoś chciał zarobić.
Nie ma praktycznie dyscypliny wolnej od komercji. Nawet CF i trening funkcjonalny, który kiedyś był ideą samą w sobie, obecnie zamienia się w dochodowy biznes. Gdyby kilku Rusków za oceanem nie wpadło na pomysł lansowania żeliwnych kul z uchem, to pewnie ćwiczyłbym... Zaraz, zaraz. Gdyby ktoś nie postanowił zarobić na walce z otyłością, to pewnie ważyłbym już ze 200 kg

.

Niestety kulturystom zawodowcom potrzebna jest kasa żeby się rozwijać i dlatego uczestniczą w reklamach suplementów nie zawsze dających efekty. Też kiedyś tak myślałem kupowałem spalacz i czekałem aż bez ćwiczeń mi zejdzie tłuszczyk:)