MaGor
Złoszczą mnie jednak artykuły, które aspirują do profesjonalnych porad, a nie potrafią nawet zilustrować tekstu zdjęciami adekwatnymi do treści. Dodatkowo mam alergię na buty z antywstrząsową podeszwą, używane przy wszystkich ćwiczeniach, w których wymaga się supermocnego kontaktu z podłożem (przyjrzyj się zdjęciu).
Buty nie sa idealne, sam preferuje inne, ale uwazam, ze buty
sa tutaj znacznie mniej wazne niz inne elementy.
1. Koles przykuca gleboko do sztangi. Z niezrozumialych powodow
wielu instruktorow wmawia ludziom, ze nie nalezy przykucac i ciagi
musza byc robione na prostych lub prawie prostych nogach.
Tak, mozna izolowac dupe/dwuglowe w ten sposob, ale nie ma tez
nic zlego w ciagach "z przykucem" - po prostu obciazenie rozklada
sie inaczej a co za tym idzie inne ciezary sie dzwiga.
Co wiecej, ciagi z prawie/prostymi nogami wymagaja duzo wiekszej
elastycznosci i sporo uwagi co do techniki, sa trudniejsze
i bardziej niebezpieczne. Zdecydowanie nie polecalbym ich nikomu
poczatkujacemu.
2. Przyjrzyj sie jak koles ma odcinek ledzwiowy kregoslupa jak kuca.
Ma mniej wiecej pozycje wyjsciowa przy olimpijskim podrzucie sztangi. Zdjecie dla porownania ponizej, ciezarowcy staraja sie
za bardzo nie wysuwac kolan przed sztange z paru wzgledow, ale przy
amatorskich ciagach bym sie nie przejmowal.
http://i1141.photobucket.com/albums/n582/NielKPatel425/start_final.jpg
3. Ma prosty chwyt. Kolejna rzecz ktorej nie rozumiem, to
rozpowszechniona rada, ze trzeba robic uchwyt naprzemienny.
Tak, to zwieksza sile uchwytu, ale to ma znaczenie tylko jak
dzwigasz ogromne ciezary - cena za to jest zwiekszone ryzyko
kontuzji lap, oraz potencjalna niesymetria rozwoju.
Ciezarowcy targaja ogromne ciezary zwyklym, symetrycznym
uchwytem... no prawie, oni robia chwyt hakowy
Niemniej, chodzi mi o to, ze ciagi dla normalnego zjadacza
chleba winny byc robione ze zwyklym, symetrycznym chwytem.
4. W koncowej fazie nie robi jakiegos makabrycznego przeprostu.
Generalnie, nie ma tam niczego szczegolnie zlego, pokazana jest
prosta, neutralna, bezpieczna technika ciagow bez jakis wyglupow.
A co do filmow, zgadzam sie, ze zdjecia nie oddadza dynamiki
cwiczen. Ale i filmy tez nie pokaza wszystkiego. Choc wskazowki
moga byc nieocenione, nawet wytlumaczenie w realu nie wystarcza,
pewne rzeczy przychodza z czasem, praktyka i obserwacja wlasnego
ciala.
Np. w martwym ciagu ludziom trudno ogarnac poprawne "zablokowanie"
kregoslupa w odcinku ledzwiowym oraz poprawny ruch "z piet".
Chodzi o to, ze masz naciskac podloge pietami, tak jakbys chcial
je wbic z posadzke, jabys chcial odepchnac pietami podloge od siebie. Nie potrafie tego lepiej wytlumaczyc, ale to sie doskonale
czuje jak juz sie to zalapie