Szacuny
0
Napisanych postów
143
Wiek
47 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
1435
co jak co ale krata konkret.Może za miesiąc u mnie sie w końcu pojawi zarys.Ładny postęp.
Zmieniony przez - markoD w dniu 2013-05-16 13:05:22
Chwile zawahania znikają po ciężkim treningu gdy mięśnie proszą o litość.Każdy krok,który robię to krok w przód i dążenie do idealnej formy.Dążenie do perfekcji.
Szacuny
239
Napisanych postów
9129
Wiek
46 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
130480
2013-05-16 czwartek - DNT
cykl 6 - dzień 2
waga - 91,4*
drugi dzień cyklu
po wczorajszym lekkim treningu FBW czuję delikatną obolałość w udach, prawdopodobnie zbyt długa przerwa od ostatniego treningu nóg doprowadziła do takiego stanu, a jutro ciężki trening
waga - wróciła do najniższego poziomu, zrobiłem dziś z rana pomiar brzucha na luzie plus wdech wyniki to 96/89, czyli utrzymany na stan etapu 2 w konkursie krata na lato
dieta - wg wytycznych dla DNT -> szczegóły diety link przed bieganiem poszło lipo burn (powoli się kończy)
aeroby - bieganie biegało mi się dość dobrze przez co przyśpieszyłem znacznie tempo biegania, automatycznie nie wytrzymałem kondycyjnie zaplanowanych 40 minut, według endomendy przebiegłem 11 kółek = 4,4km w czasie 25:43 sekund, średnia prędkość 10,26km/h (czas jednego kółka ~2:20 oznacza to 10 sekund więcej na każdym kółku, od dotychczasowego najszybszego biegania), będę chciał utrzymać to tempo i zwiększać czas aż uda mi się przebiec 40 minut
jutro siłownia w piwnicznych starych/warunkach, lecę z nogami, postaram się nagrać jakieś filmiki
Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2013-05-16 21:31:03
Szacuny
239
Napisanych postów
9129
Wiek
46 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
130480
2013-05-17 piątek - DT
cykl 6 - dzień 3
waga - 91,0*
waga - kolejny rekordzik, kolejny próg do przełamania coraz bliżej, jak pękło 100 było miło, ale jak przełamię 90kg to będzie super miło
dieta - wg wytycznych dla DT -> szczegóły diety link otworzyłem nową puchę BCAA o smaku mango lepszy od grejpfruta, choć kolor niezbyt ciekawy
siłownia dziś siłownia w domowych/piwnicznych warunkach (tylko wolne ciężary)
na siłkę jadę dość mocno zmotywowany, niestety z moim spadkiem wagi równiutko spada również siła
troszkę się rozczarowałem moimi wynikami w przysiadach, liczyłem na zdecydowanie lepiej
przysiady - po seriach rozgrzewkowych poszedł ciężar w okolicach 125kg x 6/4 i to bardzo słabych technicznie, potem zmniejszyłem ciężar na 114kg i dobiłem jedna serią
syzyfki - 3 serie po 8 powtórzeń
MC na prostych 3 serie robocze
wspięcia na jednej nodze 3 serie robocze
motywacje dziś miałem super do treningu, niestety zabrakło mi dość mocno sił, przed siłownią kosiłem z godzinkę trawę i nie wiem czy nie miało to jakiegoś negatywnego wpływu na nogi
mimo wszystko nogi spompowałem bardzo mocno i 4 dość mocno czuję
aeroby - rowerek 30 minut, jakoś zeszła ze mnie całkiem motywacja i po 10 minutach miałem już dość, ale jakoś zmęczyłem do tych 30minut
jutro robię wytrzymałościówkę klaty + brzuch
mam filmy z dzisiejszego treningu, jak je obrobię to wrzucę do dziennika
Szacuny
239
Napisanych postów
9129
Wiek
46 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
130480
moje próby z przysiadami w jednym filmiku
mała legenda
czas od 00:00 do 00:57 - 1 seria przysiadów ciężar ~60kg
czas od 00:58 do 01:47 - 2 seria przysiadów ciężar ~60kg
czas od 01:48 do 02:38 - 3 seria przysiadów ciężar ~70kg
czas od 02:38 do 02:50 - moje czwórki w trakcie przysiadów czas od 02:50 do 03:38 - 4 seria przysiadów ciężar ~125kg (bardzo marna technicznie)
czas od 03:38 do 04:16 - 4 seria przysiadów ciężar ~125kg (bardzo marna technicznie)
czas od 04:17 do 04:58 - 5 seria przysiadów ciężar ~114kg
Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2013-05-18 08:37:03
Szacuny
63
Napisanych postów
4464
Wiek
26 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
84798
No te przysiady pozniej to... Az mnie w krzyzu zabolalo
kuba, tak obiektywnie patrzac na Twoja budowe to mam takie zdanie: dobre miesnie brzucha, dobre nogi (tu Ci zazdroszcze tego), ale kiepska cala reszta, tj. klata, barki, lapy i plecy. To widac nawet teraz, kiedy jeszcze troche fatu masz na sobie. A pisze to bo kiedys chyba pytales o opinie. Ja bym na to zwrocil uwage na Twoim miejscu przy masowaniu
Szacuny
520
Napisanych postów
10132
Wiek
49 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
68495
A ja bym Ci Kuba doradził unikanie robienia przysiadów i martwych ciągów w butach do biegania. One się spisują na bieżni albo w terenie, bo to tego zostały stworzone: mają oszukiwać stawy, że nie dzieje się nic złego Przy dużych ciężarach taka amortyzacja wprowadza układ nerwowy w błąd.
Od momentu, w którym zastąpiłem buty do biegania, butem na płaskiej i cienkiej podeszwie, poczułem diametralną różnicę. Teraz w ogóle preferuję ćwiczenie na bosaka. Z racji tego, że muszę deptać parkiet, co bywa bolesne, chyba fundnę sobie parę najtańszych trampek bez żadnych bieżników. Ot tyle żeby ochronić stopę przed drzazgami.
Ciemne chmury: Kuba, zaczyna się kłopot ze skórą, czy jeszcze nic nie widzisz u siebie?
Szacuny
239
Napisanych postów
9129
Wiek
46 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
130480
Kapitanie sam się przeraziłem w tych przysiadach, że taki ciężar mnie gnie tak mocno, jeszcze nie tak dawno taki ciężar szedł by na seriach pośrednich,
technika wiem że koszmarna, ale nie chciałem już zmniejszać obciążenia
niestety wraz z pięknymi spadkami wagi (o tym za chwilkę bardziej szczegółowo), w równie szybkim jak nie szybszym tempie spada moja siła, gdy planowałem trening to myślałem zrobić 3 serie robocze na tym 125kg ciężarze w okolicach 8 powtórzeń, po siłce myślałem pobiegać w terenie, a wyszła mówiąc krótko kupa
plusem tego treningu jest to że dziś uda czuję konkretnie
co do oceny proporcji, ocenę przyjmuję i się z nią zgadzam w 100%, ale na wyrównywanie dysproporcji muszę poczekać do końca redukcji
(tylko że ja uwielbiam ćwiczyć nogi i nie wiem jak to wszystko pogodzę)
MaGor ale wypatrzyłeś te buty, fakt są to buty w których biegam, w moim ambitnym planie wczoraj, miałem po siłce pójść pobiegać w terenie
na siłce działam w zwykłych tenisówkach, gdzie bardzo stabilnie się stoi, ale wczoraj nie chciało mi się ich ubierać
to bieganie sobie odpuściłem
napisz coś więcej o tej skórze bo nie czaje o co Ci chodzi dokładnie, to że jest spory nadmiar to wiem
tutaj moja seria z kiedyś tam ze 155kg w siadach (jak robiłem FBW5x5)
a tutaj seria na 140kg - 4 powtórzenia marnej jakości z przed miesiąca (tutaj są zwykłe tenisówki)
a teraz coś odnośnie moich spadków (wagi i siły) wiem że jest dość dużo przeciwników codziennego ważenia się, ale ja jestem programistą i wiem, że jeśli chcemy robić jak najdokładniejszą analizę to musimy zbierać dane na jak najniższym poziomie się da w jak najdłuższym okresie, dlatego codziennie rano na czczo skrupulatnie się ważę i wynik wpisuję do excela
moja redukcja nabrała odpowiedniego tempa i zaczęła przynosić konkretne efekty od cyklu 4 i od początku tego okresu wrzucam wykres spadku mojej wagi (można powiedzieć że siła spada w tym samym tempie)
legenda
linia niebieska - przerwy regeneracyjne z chitowaniem
pierwszy fragment linii czerwonej - cykl 4
drugi fragment linii czerwonej - cykl 5
trzeci fragment linii czerwonej - cykl 6 (dopiero się zaczyna)
obszar podświetlony na zielono - błąd w diecie, zbyt duży bilans o 200-300kcal (szczegóły w dzienniku), docelowo wyrzuciłem z diety jabłka i zaczęło spadać
jeśli utrzymałbym linie trendu ze spadkiem to moja waga na koniec czerwca wyniosła by ~86kg, ale chyba aż tak nie uda mi się zejść z wagą
wg mnie z wykresu wynika, że tak przerwa z mocnym krótkotrwałym obżarstwem nie wpływa aż tak źle i negatywnie jakby można się było spodziewać, więcej szkody wywołał błąd ze zbyt dużym bilansem w diecie (po wyrzuceniu jabłek zaczęło ładnie lecieć w dół)
Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2013-05-18 12:31:31
Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2013-05-18 12:33:55
Szacuny
520
Napisanych postów
10132
Wiek
49 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
68495
kuba_n
napisz coś więcej o tej skórze bo nie czaje o co Ci chodzi dokładnie, to że jest spory nadmiar to wiem
Spory nadmiar! Kuba - po kosztach wyszedłeś! Zwłaszcza okolice cyca dobrze Ci się wchłonęły. Widać, że gromadziłeś tłuszcz na solidnej postawie. Ja mam największy problem z dołem brzucha, pośladków i dolną częścią mięśnia piersiowego. Widywałem ludzi w "draperiach" i moje zwisy i tak są niewielkie jak na taką utratę.
Co u Ciebie? Ano zauważyłem, że pępek robi Ci się "w poprzek" i góra zaczyna lekko obwisać. No i na bokach to - moim zdaniem - zaraz może pójść w dół, w sensie ku ziemi. Obym się mylił. Ale na skośne też coś rób i to najlepiej z obciążeniem. Ale efekt w Twoim wizerunku jest. Ja przez to rzucanie palenia ugrzązłem na całego i waga ani drgnie. Owoce poszły w odstawkę, kaszy jem połowę, płatki owsiane mieszam z otrębami i nic. Coś trzyma mi wodę, bo stopy mi lekko spuchły. Może od cholernych meszek, które mnie trochę ścięły na rowerze.