9.50 cukier 400.. - zapomnialam dac insuliny dlugodzialajacej wczoraj w nocy...ech,b. rzadko mi sie to zdarza. ale postanowilam jednak jesc te fasole dzisiaj mimo wszystko, dalam tutaj 10j. insuliny krotkiej i zjadlam troche makreli i kokosa+kawa i herbata
13.00: 329 - kolejne 6j. dane w udo z mysla o robieniu dolu na treningu, zjadlam tez 1/4 tej fasoli, czyli gdzies ok 20ww, plus warzywa i troche makreli
trening
14.15: tuz po samym treningu 241 i czulam juz ze cukier blyskawicznie spada, trzesawica w srodku byla
14.45 113 + indyk i kolejne 20ww z fasoli bez insuliny
15.15 rower 30min. - z trzesawka w srodku jechalam ale nie chcialam jesc glukozy z nadzieja ze fasola zacznie sie juz wchlaniac, jakos dojechalam na miejsce
16.30 rower 30min.
17.00 cukier 84! 5j. insuliny, fasola ok. 40ww, makrela, warzywa, maslo orzechowe, kawa
20.00 85
22.00 140
trening:
1. przysiad
30kg x 10
32,5kg x 10
35kg x 9
40kg x 5
42,5kg x 3
super mi sie siadalo (i wstawalo ) kregoslup nie ciagnal, mam wrazenie ze walkowanie tych snatchy ze sztanga w domu naprawde pomaga. chyba moglabym dolozyc jeszcze do 45kg ale juz wolalam nie szalec. 42,5kg to i tak moj rekord
2. suwnica neutralnie
80kg x 10
90kg x 10
100kg x 5+5
110kg x 5 - super! i moge nizej schodzic bez odrywania piet - tu chyba tez zasluga snatchy
3. uginanie lezac
3sztabki x 10
4szt. x8
5szt. x 4 - tyle jeszcze wczesniej nie probowalam jeszcze
+2 dodatkowe serie na lewa noge 5 malych szt. x 5-6
mega zadowlona jestem z treningu. pomimo ze dzien zaczety do bani to dalej juz tylko lepiej. zjadlam 80ww z fasoli, musialam zbic ranny cukier a insuliny tylko niewiele wiecej! ta insulina dana w noge i potem taki fajny trening dolu baaardzo pomogly i wyszlo ze konska dawka byla tylko rano, dalej juz calkiem przyzwoicie. efekt fasoli byl porownywalny jakbym zjadla warzywa. jeszcze zobacze jak cukry sie jutro beda ksztaltowac, bo czasem po weglach nastepnego dnia mi jakies niewyjasnione hiperglikemie wyskakuja, pewnie z racji rozregulowania. tez zdam relacje z jutra
Zmieniony przez - redcow w dniu 2013-02-13 00:47:27
a jak ci w ogole fasola smakowala ?
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html
a jesli chodzi o doznania podniebienia..fasola dobra, ale nic specjalnego, jakbym cokolwiek innego jadla- jadlam w salatce z makrela. ale samopoczucie ze jem normalne wegle i ze moge i ze to zaplanowane jest a nie ze sie rzucam na nie to bezcenne bylo
na nastepny cheat zostane przy fasoli- trzeba zjesc powoli te cala paczke
Zmieniony przez - redcow w dniu 2013-02-13 10:06:31
po wtorkowej fasoli wyskoczyl cukier 270. prawdopodobnie dalam za mało insuliny niesiona wtorkowa super wrazliwoscia potrenigowa podczas gdy dzien pozniej juz ona taka nie byla super. wogole zauwazam ze tak jak mijaja te ok. 12 godzin po treningu to stopniowo potrzebuje wiecej insuliny a jak juz pozniej dochodza zakwasy (czasem jak w podreczniku po rowniutkich 24h ) i zaczynam chodzic cala obolala to musze dawac wiecej insuliny bo inaczej cukier bedzie wysoki
czwartek
rower 2x 30min.
piatek
trening:
1.przysiad
35kg x 5
40kg x 5
42,5kg x 5
45kg x 3
47,5kg x 1
pokusilam sie i padl moj rekord zyciowy zreszta juz 45kg chyba bylo pobiciem rekordu. super mi sie ostatnio siada poltora roku meczarni i walkowania tego z uporem maniaka powoli zaczyna przynosic efekty. technika oczywiscie nadal nie jest super i nadal przy wiekszych ciezarach mnie pochyla lekko do przodu ale to jest niebo a ziemia do tego co bylo kiedys!
2. suwnica jedna noga, rozne wariacje
3. lydki na suwnicy
cos czuje ze dzis ciezko sie bedzie chodzilo o siadaniu nie wspomne
off, miska bogatotlusczowa
dzis
w misce weglowodany. fasola 100gr - czyli 50ww
trening
1. MC
35kg x10
45kg x 10
53kg x 7
60kg x 5
tu byl dlugi odpoczynek - chyba w sumie z 5min. zmarudzilam
63kg x 3
padl rekord pooperacyjny technika pewnie nie zgrzeszylam za bardzo w ostatnim pociagnieciu al i tak sie ciesze. reka zsiniala jak zwykle ale klepalam skore ile sie dalo
2. troche snatchy z sama sztanga damska 15kg
3. cable row
25kg x 8
30kg x 6
30kg x 6
krotko ale mega zadowolona jestem
Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2013-02-19 18:51:37
Pierwszy rok: http://www.sfd.pl/DT/shrimp2_/_redukcja/_podsumowanie_6m_s.81,_rok_s.189-t695381-s189.html#post2
Drugi rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok2_/_podsumowanie_s._157_-t835141-s157.html#post2
Przemiana: http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_SHRIMP2-t953222.html
Redukcja: http://www.sfd.pl/Brand_New_Kreweta,_czyli_startując_od_pulpeta_;__-t956939.html
Trzeci rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok3-t917908.html
Sroda
rower 2 x 30min.
czwartek
trening gor, ale nie zapisalam co i ile- glownie na barki raczej niz na klatke
2x 30 min. rower
piatek
trening
1. przysiad
35kg x 5
37,5kg x 5
40kg x 5
42,5kg x 5
45kg x 3
45kg x 5
45kg x 3
boje sie wiecej dokladac, wole technike poprawiac
2. suwnica nogi na boki (przywodziciele) z serii na serie zwiekszalam rozklad stop w bok
80kg x 10
90kg x 5
90kg x 5
90kg x 5
3. uginanie lezac
4 sztabki x 10
5szt. x 5
5 szt. x 5
+dwie dodatkowe serie na lewa noge: 5 malych szt. x 6-7
ad.1 strasznie mnie jara ten przysiad. wreszcie cos mi sie rozluznilo i moge siadac bez ciagnacego bolu. nogi tez coraz lepiej pracuja. cel: 5x 50kg
ad2. przywodziciele na suwnicy jakies 2 misiace temu robilam z 70kg i rwalo niemilosiernie a teraz 90kg
ad. 3 pokusilam sie zeby zaczac od 4szt. - do tej pory byly to 3. takze tutajtez progres
szkoda tylko ze w rekach nie moge tak progresowac...
Zmieniony przez - redcow w dniu 2013-02-24 01:23:38
dzis
trening
1. przyciaganie wyciahu do klatki (bez zatrzymania)
25kg x 10
27,5kg x 10
27,5kg x 10
2. cable row
25kg x 10
25kg x 8
25kg x 7
3. sciaganie wyciagu wyprostowana reka (na przemian lewa/prawa)
4 serie 1 sztabka x 10
4. obwod na brzuch
+5 min. wioslarz 1040m
czy ktos moze orientuje sie jak pobudzic nerwy do regeneracji? lekarz mi uswiadomil ze to nerwy stymuja krazenie a nie krazenie regeneracje nerwow, wiec sinienie reki podczas treningu tak czy inaczej bedzie bo czucia nadal nie ma na pewnym kawalku - wklejam zdjecie dla orientacji gdzie: to pole zaznaczone od blizny do lini dlugopisa (tym o wyczulonej estetyce polecam ominac ten kawalek). biore wit. B complex, biotyne bo slyszalam ze one pomagaja w odbudowie, no i wiem ze wielostawowe cwiczenia powodujace odpowiedz CUN bo po MC zawsze czuje prady w tym miejscu. a ktos moze slyszal o czyms jeszcze?
Zmieniony przez - redcow w dniu 2013-02-24 15:46:37
hej, prośba o plan treningowy
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- ...
- 144