Kalikstat - pokonać przeciwności

13.02.2013

Dziś klatka i tricepsy.

Poszło ok, choć jak zwykle klatki nie udało mi się "spompować"...
Nie wiem czy ja kaleczę, czy źle dobieram obciążenie, czy jeszcze coś, ale nie potrafię mieć takiej "pompy" jak w innych partiach...

TRENING

Klatka + Triceps

1. Gilotyna na skosie 30st 8x8
30x8 / 30x8 / 30x8 / 30x8 / 30x8 / 30x8 / 30x8 / 30x8

2. Wyciskanie sztangielek na ławce płaskiej 6x8
14x8 / 14x8 / 14x8 / 14x8 / 14x8 / 14x8

3. Rozpiętki 6x6
7x6 / 7x6 / 7x6 / 7x6 / 7x6 / 7x6

4. Wyciskanie wąsko 6x8
26x8 / 26x8 / 26x8 / 26x8 / 26x8 / 26x8

5. Francuz sztangą 6x6
16x6 / 16x6 / 16x6 / 16x6 / 16x6 / 16x6

ODCZUCIA

1. Gilotyna na skosie 30st 8x8
Całkiem nieźle, łapy pod koniec trochę odczuwałem, ale jak zwykle raczej "pompy" nie uświadczyłem...

2. Wyciskanie sztangielek na ławce płaskiej 6x8
Na filmiku widać, że chyba mi łapy latają, dość ciężko po poprzednim ćwiczeniu

3. Rozpiętki 6x6
Powiem szczerze, że nie wiem, czy dobrze to zrobiłem...

4. Wyciskanie wąsko 6x8
Ok, dopiero od połowy zaplanowanej ilości serii robiłem połowę ruchu.
Właściwie jaki ruch jest poprawny - do końca (aż do klatki), czy tylko do połowy? Łokcie starałem się prowadzić blisko tułowia.

5. Francuz sztangą 6x6
Mało na sztandze, ale po wąskim wycisku brak siły, czucie bardzo dobre.

FILMIK





DIETA

Posiłek I: jajecznica z 6 jaj, 2 grahamki
Posiłek II: placek z 3 jaj, 100 g owsianych, dżem
Posiłek III: morele suszone, serek wiejski, wiórki kokosowe
Posiłek IV: serek wiejski, wiórki kokosowe

Łącznie: 2545kcal, 144g białko, 108g tłuszcze, 247g węglowodany

Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2013-02-13 16:25:48

kupisz porecze, zrobisz dipsy to poczujesz pompkje Mi dipsy bardzo podchodza.

btw - gratuluje pudla i hajsu!

Zmieniony przez - Kapitan Wodka w dniu 2013-02-13 16:28:45

No się zastanawiałem między poręczami, a wyciągiem, ale:

1. poręcze razem z przesyłką będę miał za free, no i będzie coś innego zawsze na klatkę i trica
2. do wyciągu musiałbym jeszcze 5 stówek dopłacić, co mi się nie kalkuluje, poza tym plecy to ja mogę poćwiczyć wiosłem, rack-pullem i pseudo-drążkiem

przydał by ci sie jakiś partner treningowy

zeby uzyskac mocną pompe to chcac nie chcac "duzych" ciezarow tez trzeba uzywać

kali, pozwól że coś przypomnę : https://www.sfd.pl/kami,_siły_na_zamiary_-t855956-s52.html 

jak Adrian miał jeszcze dziennik, też wyciągałeś wnioski - na jego przykładzie.
jak ktoś zrobił coś innego, też wyciągałeś wnioski - na jego przykładzie.

Wiesz do czego zmierzam?
Nie wyciągasz wniosków na samym sobie. Podążasz za modą - były regresy robiłeś regresy, są treningi 8x8 robisz 8x8. To co działa na mnie, nie musi działać na Ciebie. Na mnie np "nie działają" przysiady na 1-3 rep i choćbyś mi przedstawił 100 badań naukowych, nie przekonałoby mnie nic do ich wykonywania w takiej sekwencji powtórzeń. Ja prawdziwie swoje długie uda czuję na ponad 15pow w serii. Ucz się na samym sobie. Skoro nie czujesz wyciskania na 8 ruchów to zrób 12 czy nawet 16....nie bądź więźniem jednej metody. Bo tak napisał Antoś to tak jak jest dobrze.... pisałem o tym wielokrotnie, że ja TEGO NIE CHCĘ! Nie chcę małpowania. To bardzo indywidualny sport.

Po co masz robić treningi, których zakończeniem jest stwierdzenie "nie mogłem spompować klaty" próbuj różnych dróg. Nie bój się odnosić porażek, w końću tą swoją drogę znajdziesz.

Zmieniony przez - Antos098 w dniu 2013-02-13 16:48:15

davidooo

przydał by ci sie jakiś partner treningowy

zeby uzyskac mocną pompe to chcac nie chcac "duzych" ciezarow tez trzeba uzywać

Siostrę ma chyba, niech się na coś przyda

ta, hantla mu skręci

Antos098

kali, pozwól że coś przypomnę : https://www.sfd.pl/kami,_siły_na_zamiary_-t855956-s52.html 

jak Adrian miał jeszcze dziennik, też wyciągałeś wnioski - na jego przykładzie.
jak ktoś zrobił coś innego, też wyciągałeś wnioski - na jego przykładzie.

Wiesz do czego zmierzam?
Nie wyciągasz wniosków na samym sobie. Podążasz za modą - były regresy robiłeś regresy, są treningi 8x8 robisz 8x8. To co działa na mnie, nie musi działać na Ciebie. Na mnie np "nie działają" przysiady na 1-3 rep i choćbyś mi przedstawił 100 badań naukowych, nie przekonałoby mnie nic do ich wykonywania w takiej sekwencji powtórzeń. Ja prawdziwie swoje długie uda czuję na ponad 15pow w serii. Ucz się na samym sobie. Skoro nie czujesz wyciskania na 8 ruchów to zrób 12 czy nawet 16....nie bądź więźniem jednej metody. Bo tak napisał Antoś to tak jak jest dobrze.... pisałem o tym wielokrotnie, że ja TEGO NIE CHCĘ! Nie chcę małpowania. To bardzo indywidualny sport.

Po co masz robić treningi, których zakończeniem jest stwierdzenie "nie mogłem spompować klaty" próbuj różnych dróg. Nie bój się odnosić porażek, w końću tą swoją drogę znajdziesz.

Zmieniony przez - Antos098 w dniu 2013-02-13 16:48:15

RACJA, RACJA, RACJA i JESZCZE RAZ RACJA
Podpisuję się pod tymi słowami obiema rękami i nogami.
Ja też do pewnego momentu wkurzałem się, że nie mogę uświadczyć pompy po treningu, który starałem się w 200% skopiować od kogoś, kto albo mi go polecił, albo sam sobie podpatrzyłem.
"Żarłem" te informacje, jak świętą prawdę i jedyne słuszne postępowanie.
Do momentu, aż nie zacząłem eksperymentować - często cholernie wbrew wszelkim utartym schematom! - zacząłem robić dużo powtórzeń i dużo serii, tam gdzie każdy mówił mi, że 3x serie po 8-10 powtórzeń i NIE RÓB INACZEJ, BO SIĘ SPALISZ, ZGINIESZ, ZGNIJESZ i JESTEŚ IDIOTĄ, ŻE CHCESZ INACZEJ!
I co? Robię "po swojemu", patrząc na własne odczucia, słuchając własnego organizmu i czucia mięśniowego, dodałem ( tak przez wszystkich, podczas robienia "masy", SROGO negowane ) aeroby i dzięki nim waga naprawdę szybko skoczyła, a dodatkowo poprawiła się wytrzymałość i siła.
Także ja osobiście ( jeżeli uważacie inaczej, to lejcie na mnie teraz g**** i błoto, ale doświadczenia i tak mówią mi zupełnie co innego ) uważam, że do końca nie powinno kierować się wyczytanymi w necie informacjami

Zmniejsz ciężar, dorzuć więcej serii i więcej powtórzeń. Rób aż poczujesz palenie. Później odważ się zwiększyć obciążenie i zrób tak dokładnie, jak tylko możesz! Powtórzeń zrób tyle, ile dasz radę, aby było dokładnie. Z czasem wzmocnisz się na mniejszych przy dużej ilości powtórzeń i serii i wskoczysz na większe ciężary przy nieco mniejszej ilości powtórzeń.
IT WORKS!

dokładnie o tym piszę.
Ja jak zaczynałem robiłem plany kompletnie minimalistyczne jak i takie w których potrafiłem mieć 10ćw na same najszersze grzbietu - kompletnie przeładowane. Do dziś pamiętam trening w którym zrobiłem 40 serii samego drążka i poprawiłem wyciągiem górnym - SZALEŃSTWO!! i nikomu nie polecam. Jak się jednak z czasem okazało nawet w szaleństwie może być pewna metoda. Kombinowałem ze wszystkim i łamałem wszelkie reguły...mimo, że błądziłem to się rozwijałem. Ale pewnie takich osób jest więcej

Paszkos244

I co? Robię "po swojemu", patrząc na własne odczucia, słuchając własnego organizmu i czucia mięśniowego, dodałem ( tak przez wszystkich, podczas robienia "masy", SROGO negowane ) aeroby i dzięki nim waga naprawdę szybko skoczyła, a dodatkowo poprawiła się wytrzymałość i siła.
IT WORKS!

Paszkos, to jest kolejna Twoja rewelacja polegająca na wyważaniu otwartych drzwi. Nie wiem jacy "wszyscy" odradzają aeroby podczas masy...