SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kalikstat - pokonać przeciwności

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 270172

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 32 Napisanych postów 9627 Wiek 30 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 44430
Regenat
Antos to profesjonalista sam w sobie. Bardzo dobrze się zna na temacie

Co do drugiego pytania, to wydaje mi się, że wręcz na odwrót. Przy złej technice wyciskania, angażujesz bardzo mięśnie naramienne, co powoduje mniejszą jakoś pompy i napięcia mięśni klatki piersiowej. Bardzo ważnym elementem przy tym ćwiczeniu, jest kąt ustawienia oparcia ławki. Dasz za duży kąt - to będziesz ćwiczył naramienne. Dasz za mały - to będziesz bardziej ćwiczył jak na płaskiej.

Szczerze? Sam mam do tej pory problemy z ustawieniem odpowiedniego kąta.


Jak możesz nawet na skosie 30, ćwiczyć porównywalnie co do płaskiej? Nie ma tak, to już jest kąt nachylenia, nie płaska powierzchnia. Za duży kąt,? Zależy ja tam zrobiłem skos na 60-70 (większość na tym robi wyciskanie sprzed głowy w siadzie na barki), inicjowałem ruch piersiowymi i na drugi dzień klatka była cała obolała (słynne DOMS'y).

Zmieniony przez - Cokta w dniu 2012-05-27 12:02:09
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 9906 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 174402
Plan teraz będzie wyglądał tak:

1. Przysiady 12-12-12-12-12-12
2. Wyciskanie na ławce skośnej 12-12-12
3. Wiosłowanie 12-12-12
4. Wyciskanie żołnierskie 20-20-20
5. Podciągania 12(pomoc)-12(pomoc)-max(sam)

To co powiedział Antoś dało mi do myślenia. Rezygnacja z ciężaru na rzecz techniki i "poczucia mięśnia". Jak widać niektóre zakresy też się trochę zmieniły.

Antoś dzięki raz jeszcze
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 9906 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 174402
Panowie, dokonałem dziś pomiarów (niestety bez suwmiarki, bo gdzieś ją wcięło...): waga i pas. No i byłem w szoku. Waga tak jak się spodziewałem spadła. Mimo, że jadłem więcej kcal.

Ale szukam przyczyny takiego spadku:
- spora utrata wody (było jej naprawdę dużo)
- oczyszczenie jelit z zalegającego syfu, zdobytego wcześniej (?) (brzuch naprawdę wydaje mi się teraz płaski, nie jest wydęty, a prawie każdego dnia "uwalniałem orkę" i to taką, naprawdę dorosłą, nie jakiegoś "szkraba" )
- regularne jadanie posiłków (?)
- przejście na "dobre jedzenie"

-aero i siłownia (?)
-i przede wszystkim: zbyt mało kcal

Ale do konkretów: waga pokazała 49 kg, czyli zleciało ponad 4 kg (z pasa zeszło 2 cm) Jak pisałem myślę, że przyczynami było to co napisałem. Dlatego od jutra będzie 2000 kcal.

Myślicie, że będzie lepiej?
Czy dorzucić te kcal? Myslałem, że przede wszystkim węglami, ale jak podbije do 200 g na dzień, to będzie ponad 4g/kg masy ciała. Trochę sporo. Dlatego co radzicie? Podbić zarówno węgle jak i tłuszcze z białkiem? W jakich proporcjach?

Dodam, że sam jestem bardzo zaskoczony. Nie myslałem, że aż tak poleci. Nie wazyłem się codziennie, nie było kontroli. Dopiero pierwszy raz od tygodnia. Teraz chciałbym przytyć, ale nie tłuszczykiem.

Myślicie, że 1 kg byłoby odpowiednie na tydzień? Chciałbym, żeby to naprawdę weszło mięsko, a nie fat...

Co radzicie?

Powinienem napisać o tym na samym początku, rano, ale dopiero się teraz zebrałem, żeby ubrać to wszystko w całość.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 55 Napisanych postów 5059 Wiek 33 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 134689
Nie siła, a technika zrobi z Ciebie zawodnika. Za każdym razem to sobie powtarzam, gdy przychodzę i patrzę jak ludzie robią serię 2-3 ruchy albo robią to technicznie niepoprawnie. Czują się lepsi ode mnie, bo ja nigdy nie miałem daru do dźwigania wielkich ciężarów. Jednakże ich wyższość kończy się z chwilą gdy zdejmą koszulkę. Zazwyczaj wylewa się brzuchol.

Pamiętaj robisz to dla siebie, nie patrz na innych. Dieta i 8-12 powtórzeń. Będziesz wielki :D

Podbij węglami. Nie bój się ich. Jakie zapotrzebowanie wychodzi Ci wedle kalkulatora?
Do tego co tam Ci wyjdzie dorzuć 300 kcal i patrz na wagę.
W moim przekonaniu 1kg/ tydzień idealnie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 9906 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 174402
Misiek_masownik
Nie siła, a technika zrobi z Ciebie zawodnika. Za każdym razem to sobie powtarzam, gdy przychodzę i patrzę jak ludzie robią serię 2-3 ruchy albo robią to technicznie niepoprawnie. Czują się lepsi ode mnie, bo ja nigdy nie miałem daru do dźwigania wielkich ciężarów. Jednakże ich wyższość kończy się z chwilą gdy zdejmą koszulkę. Zazwyczaj wylewa się brzuchol.

Pamiętaj robisz to dla siebie, nie patrz na innych. Dieta i 8-12 powtórzeń. Będziesz wielki :D

Podbij węglami. Nie bój się ich. Jakie zapotrzebowanie wychodzi Ci wedle kalkulatora?
Do tego co tam Ci wyjdzie dorzuć 300 kcal i patrz na wagę.
W moim przekonaniu 1kg/ tydzień idealnie.



Dzięki Misiek, chyba w końcu dotarło do mnie o co tak naprawdę chodzi w treningu - systematyczność, a nie nabijanie kg na siłę.

Co do tego zapotrzebowania, to chcę zrobić od jutra podbić kcal do 2000-2100. Do tej pory było:
- ok. 1750 kcal
- ok. 1,5 g tłuszczu na kilogram
- ok. 2,5-3 g węgli na kilogram
- no i białko ok. 2-2,3
Wszystkie wartości są przybliżone. Nie liczyłem nigdy, żeby było dokładnie tyle BTW, jednak wszystko mam zapisane na potreningu.pl

Boję się tak podbijać samymi węglami. Podejrzewam, że woda znów, przynajmniej na początku zostanie. Wiem, że to niby nic złego, ale zawsze inni i przede wszystkim ja sam - postrzegałem się za miśka. Docinki z przeszłości, kiedy byłem na dużych dawkach sterydów i byłem po prostu: gruby, zrobiły swoje. A nic tak nie dobija jak szczere opinie rówieśników (małych, potem większych dzieci)...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 55 Napisanych postów 5059 Wiek 33 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 134689
Nie mówię, że masz dowalać nie wiadomo ile. Zbadaj wagę. I tak dołóż 0,5 węgla , 0,5 białka i resztę tłuszczami do tych 2100. I zobacz jak organizm zareaguje po tygodniu. Jak za dużo przybędziesz to obetnij trochę jak za mało to jeszcze dołóż :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1389 Wiek 31 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 36311
Widzę, że moje określenie 'uwolnić orkę' przypadło ci do gustu
Bardzo możliwe, że nowy jadłospis ci służy, tak jak pisze Misiek, dorzuć wszystkiego po trochu i za tydzień sprawdzaj skutek

miejsce-na-nowy-dziennik

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 23 Napisanych postów 5416 Wiek 32 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 52179
Padłem jak przeczytałem o tej orce, i to nie szkrab

Spokojnie dowal do 2100 kcal. Dobij WW i T. Białko też jakieś 2,5/kg. Metabolizm Ci się rozkręcił, zacząłeś odpowiednio się odżywiać, to i organizm ma większe zapotrzebowanie. Działaj chłopie, trzymam kciuki.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 9906 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 174402
Misiek_masownik
Nie mówię, że masz dowalać nie wiadomo ile. Zbadaj wagę. I tak dołóż 0,5 węgla , 0,5 białka i resztę tłuszczami do tych 2100. I zobacz jak organizm zareaguje po tygodniu. Jak za dużo przybędziesz to obetnij trochę jak za mało to jeszcze dołóż :)


Dobra, to dam węgli ~3,5 albo i więcej (w zależności od dnia), dodam tłuszczy i lekko podbiję białko. Całość zamknąć w 2000-2100 (też w zalezności od dnia)

Mikers
Widzę, że moje określenie 'uwolnić orkę' przypadło ci do gustu


O stary i to jeszcze jak Dziś do starszego rzuciłem tym tekstem, również złapał ostrą śmiechawkę Od siebie dodałem jeszcze jeden tytuł: "Przeminęło z wiatrem", ale to już chyba przy nieco innej okazji

Mikers
Padłem jak przeczytałem o tej orce, i to nie szkrab

Spokojnie dowal do 2100 kcal. Dobij WW i T. Białko też jakieś 2,5/kg. Metabolizm Ci się rozkręcił, zacząłeś odpowiednio się odżywiać, to i organizm ma większe zapotrzebowanie. Działaj chłopie, trzymam kciuki.


Chciałem pozostać w klimacie tych miłych zwierzątek
Nie wiem, czy to jest ze sobą powiązane, to pod koniec tygodnia, mimo, że zjadłem naprawdę sporo więcej (wcześniej tylko mięsko i warzywa - bez tłuszczy, bo one tuczą, i węgli, bo też tuczą) to byłem czasem lekko głodnawy.

Dzięki Misiek, Regenat i Mikers za rady i słowa otuchy.
I jeszcze jedno: macie jakieś sprawdzone źródła tłuszczy, bo jem głownie orzechy (ale wychodzi cholernie drogo), oliwa nie zawsze jest "poręczna", ale piję ją prosto z łyżki.

Można dorzucić jakieś rybki typu łosoś. Co jeszcze z tłuszczy byście doradzili?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1389 Wiek 31 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 36311
Ja ostatnio kupiłem sobie siemię lniane w ziarenkach (mielone jest zwykle odtłuszczone, także jeśli zależy ci na tłuszczach- kup ziarna i miel), wiórki kokosowe są całkiem fajne (mega mi podchodzą z serkiem wiejskim albo twarogiem ). Co do oliwy- ja używam jej zamiast masła do kanapek- wylewam sobie trochę na talerz i później wycieram go skibką chleba, aż oliwa nasiąknie.

miejsce-na-nowy-dziennik

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Odzywianie -,-

Następny temat

Ocencie moj plan

WHEY premium