Kalikstat - pokonać przeciwności

Ahaha, zwaliła mnie ta fota z nóg. SOG

Też postanowiłem trochę podbić kalorie ale postawiłem na węgle i tłuszcze, trochę każdego Dziewczyna po 2 tygodniach masy powiedziała mi że schudłem więc kalorie UP! Oczywiście bez przesady brzuch wystarczy mi taki jaki mam (cieszyłbym się jak by ktoś wziął sobie kawałek, oddam za darmo!).

Dzień 57

Szybka wpiska, bo ze szpitala z komórki. Jestem po rezonansie, wieku kostnym i w trakcie testów hormonalnych. Więcej napisze po wyjściu.

TRENING

DNT

DIETA

Posiłek I: pieczywo z wedlina, jabłko i kefir
Posiłek II: makaron z gulaszem i buraczki
Posiłek III: serek wiejski
Posiłek IV: serek wiejski, pieczywo

Łącznie: tyle aby przeżyć

wiadomo jak to żarcie w szpitalu, ale i tak widze że ktoś ci serki wiejskie przemycił

jak nie podlewa Cię za bardzo to możesz kalorie podbic węglami, najlepiej okołotreningowo albo do śniadania, a jesli masz tendencje do łapania zbednego smalcu to bezpieczniej podbic tłuszcze

Armstrong - a więc dowal jesozcze skoro dziewczyna masy nie widzi idziesz bardziej w wegle, czy tłuszcze?

Marian - serki swoje - życie mnie nauczyło ze warto mieć swoje z kcal chyba dam po to i to. Co jest jednak lepsze do budowy masy miesniowej?

Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2012-07-17 08:25:09

kalikstat

Łącznie: tyle aby przeżyć

W Łodzi jeszcze do tego nie doszli

Co do "bujania" w przysiadzie- w jakich butach robisz siady?
Jeśli z relatywnie płaską podeszwą, to spróbuj podłożyć coś pod pięty, powinno trochę ustabilizować. Wygląda jakbyś miał problem z zejściem nisko i przez to odrywasz pięty /utrata stabilności/. Takie tam gdybanie

Dzień 58

Właśnie wróciłem do domu ze szpitala Badania porobione, wyniki postaram sie wrzucić w wolnej chwili. Troszkę sobie podjadłem wreszcie

Jutro wyjazd do Wisły. Będą to wakacje powiedzmy w stylu "all in clusive" z tym, że posiłki będą 2 razy dziennie, ale jeść można tyle ile bebzon zmieści (albo już nawet nie mieści ). Nie wykluczam, że będą jakieś odejścia od diety, ale powiem szczerze, że czekałem na to dość długo, po dobrym trzymaniu michy myślę, że tygodniowe szaleństwo za bardzo nie zaszkodzi. Kalorii liczyć nie będę raczej, będę starał się pisać co wpadło Do dyspozycji będdzie siłownia i basen. Siłownia "typu hotelowego" - przewaga maszyn, ale postaram się w miarę możeliwości (ewentualnie modyfikować) przeprowadzać treningi

PS: nie czytałem maila przez 3 dni, a tu 135 powiadomek z SFD

TRENING

DNT

DIETA

Posiłek I: kromka chleba z parówką
Posiłek II: wołowina, ziemniaki, marchewka
Posiłek III: serek wiejski
Posiłek IV: pieczywo z wędliną

A ponadto w domu:
Kanapki: 1 z jajcem, 1 z wędliną i serem żółtym, 2 z dżemem, 3 placki ziemniaczane , 1 snickers

Łącznie: nie wiem, ale myślę, że dom nadrobił straty szpitalne

Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2012-07-17 21:43:18

PanTomeusz

kalikstat

Łącznie: tyle aby przeżyć

W Łodzi jeszcze do tego nie doszli

Co do "bujania" w przysiadzie- w jakich butach robisz siady?
Jeśli z relatywnie płaską podeszwą, to spróbuj podłożyć coś pod pięty, powinno trochę ustabilizować. Wygląda jakbyś miał problem z zejściem nisko i przez to odrywasz pięty /utrata stabilności/. Takie tam gdybanie

Powoli dochodzą

Przysiady robię bez butów, ale podkładam pod pięty 3 zeszyty Myślę, że wyszło trochę dziwnie, bo stosunkowo długo ich nie robiłem (wcześniejsza przerwa szpitalna). Wcześniej też trochę się bujałem, ale chyba mniej

No to jak 2 posiłki dziennie to będziesz musiał zastosować starą sprawdzoną zasadę babci - "jeszcze jedną łyżeczkę zupy"

Da się najeść w 2 posiłkach, a w takim systemie "obiado-kolacja" to rozkosz.