Piotr Kaczka specjalista ds. badawczo-rozwojow - odpowiada na Wasze pytania ! ! !

pabloc10:

Odp. na pominięte pyt. ze str.242.
Przepraszam, za pominięcie, gdzieś mi umknęło w natłoku zapytań.

Odpowiedź na Twoje pytanie w znacznej mierze znajdziesz w poście powyżej. To w odniesieniu do produktów białkowych, czyli te suple, które wymieniłeś w swoim pytaniu wydają się odpowiednie i bezpieczne dla Ciebie.
Jeśli mam problem z produktami węglowodanowymi, to musisz postawić na źródła węglowodanów w miarę prostych. Choć to wcale nie węglowodany mogą powodować Twoje dolegliwości, tylko związki w produktach żywnościowych im towarzyszące. Wypróbuj Carbo-NOX, powinno pomóc.

Mogl by Pan zerknac na moje pytanie ze strony 240? z gory dziekuje :)

Dziekuje Panie Doktorze Pozdrawiam

Dziękuję Piotrze za dodatkowe informacje na temat suplementacji HMB, dodatkowo przeczytałem jeszcze raz wspomniane artykuły aby dokładnie i szczegółowo się w nie zagłębić.
Zbierając to wszystko w całość z mojej perspektywy wygląda to tak,.......,moja waga obecnie około 128 kg przy tkance tłuszczowej około 19%,co daje około 104 kg masy X 0,1g HMB,to daje 10,5 grama HMB na dzień.
Pójdę jednak troszkę w wersję ekonomiczną i łatwiejszą do dawkowania,.........,w dni treningowe rozpisałeś mi 3 razy na dzień,więc będą to 3 X 3 gramy, a w dni nietreningowe 2 razy,więc 2 X 3 gramy,........,myślę że jest to i tak całkiem sporo i niewiele odbiega od wersji 10,5 grama na dzień.

W ostatnim numerze PB przeczytałem świetny artykuł "Gdy kulturysta wsiada na rower",nie muszę mówić kto jest jego autorem ;) . Od dłuższego czasu biorę Q10 w ciągłej suplementacji,zaczynałem od jednej porcji 100mg na dzień przez 4 miesiące,przez ostatnie 2 miesiące była to porcja 200mg podzielona na 2,rano i wieczór. Po przeczytaniu artykułu zamówiłem sobie ALA w dawce 300mg i Q10 w dawce 120 mg,niestety nie mają dawki 150 mg,ale myślę że 240 mg Q10 i 600mg ALA także wystarczy,nie zapominając oczywiście także o HMB, o którym wspomniałem wyżej. Aeroby mam zamiar robić w dni bez treningu,czyli 2 razy w tygodniu, plus 20-30 minut w któryś z dni treningowych. Na pewno podzielę sie wrażeniami :).

Jeszcze jedna kwestia,.........,PB nr 13, Twoja prezentacja "Plecy jak u płaszczki", chodzi mi o rozpisanie serii i ilości powtórzeń w całym tym schemacie treningowym,czyli:
-ściąganie wąskim podchwytem do klatki
-podciąganie sztangielek leżąc przodem na ławce skośnej
-ściąganie drążka na prostych rekach
-wiosłowanie na wyciągu poziomym jednorącz
-ściąganie uchwytu wąskim chwytem neutralnym do klatki
-wyprosty tułowia w tył z leżenia przodem


Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Tomek.

AIDIS:

Odp. na pominięte pyt. ze str.240.
Przepraszam, za pominięcie, gdzieś mi umknęło w natłoku zapytań.

Nigdy wcześniej Ci się nie zdarzało zapominać imion? Po 30-tce to norma- powoli możesz zacząć przywykć ;) A tak na poważnie, to przyznam, iż nie czuję się osobą w pełni kompetentną, aby rozprawiać, o zanikach pamięci. Problem może wcale nie dotyczyć diety, tylko Twego braku skupienia nad tym co robisz, nawet jeśli Ci się ktoś przedstawia. Należałoby Ci bardziej polecić ćwiczenia na poprawę pamięci, chociaż w powiązaniu z Twoim młodzieńczym wiekiem brzmi to lekko śmiesznie. Nie podejrzewałbym też osłabienia krążenia w naczyniach zaopatrujących mózg w krew, ale oczywiście wizyta u specjalisty wskazana, w celu uspokojenia Cię. W diecie zwróć uwagę na odpowiednia podaż kwasów tłuszczowych z rodziny omega-3 (Gold Omega 3 Sport Edition) i lecytyny (Gold-Lecytyna 1200), a wspomóc możesz się dodatkowo wysokiej jakości ekstraktem z miłorzębu japońskiego (Ginkoflav Forte). I ćwicz pamięć. Pamiętaj, że pierwsza zasada ewolucji mówi, że narząd nie używany zanika, więc ćwicz pamięć...

właśnie ,panie Piotrze mógłby pan mi troche przybliżyć wpływ tłuszczy na pamięć , bo zauważyłem u siebie że gdy na dłuższy czas obcinam tłuszcze w diecie to odbija mi sie to na pamięci , mam gorszą pamieć , zapominam o wielu sprawach , głównie tych mniej istotnych .

Witaj Piotrze
Na początek moje dane
Wiek:18,5
Waga:78kg
Wzrost:186
Staż 2 lata (od roku nie cwicze)
EKTOMORFIK

Cel : Poprawa sylwetki, masa , głównie poprawa rąk

Rozkład Partii
dzień 1: klatka + przedramię
dzień 2: plecy + brzuch
dzień 3; wolne
dzień 4: barki + triceps
dzień 5; ręce + brzuch
dzień 6 i 7: wolne

Plan treningowy :
Dzień 1
Wyciskanie na płaskiej sztangą 10/10/8/6
Wyciskanie na skośnej ujemnej 10/10/8
Wyciskanie na skośnej dodatniej 12/10/8

Uginanie nadgarstków za sztangą trzymaną podchwytem. 12/12/10/8
Uginanie nadgarstków za sztangą trzymaną nachwytem 12/10/8

Dzień 2
Wiosłowanie na wyciągu 12/12/10
Sciąganie drążka wyciągu górnego 10/10/8
Martwy ciąg 12/10/8

Brzuszki 25/25/15
Brzuszki na ławce skośnej 25/20/15

Dzień 4
Unoszenie sztangi nachwytem do brody 12/12/10/8
Unoszenie sztangielek na boki 10/8/8/6
Wyciskanie drążka wyciągu górnego sprzed głowy 10/8/6

Francuz siedząc 12/10/10
Sciąganie drążka wyciągu górnego 12/10/8/6
Prostowanie przedramion ze sztangielkami w opadzie 10/8/6

Dzień 5
Sciąganie jedną ręką drążka wyciągu 12/10/8/8
Modlitewnik 12/12/10/8
sciąganie drążka wyciągu dolnego stojąc 10/8/6/6
Uginanie ramion ze sztangą 10/10/10/8

Brzuszki 25/25/15
Brzuszki na ławce skośnej 25/20/15

Prosze o przeanalizowanie planu i jakąś poprawkę żeby to wyglądało super , przez ten rok troche zapomniałem więc przepraszam jeżeli są gdzie niegdzie poważne błędy ;)pozdrawiam

francuz62:

W kwestii kurczy mięśni brzucha w trakcie wykonywania ćwiczeń nie mogę poradzić Ci nic ponad to, co już Ci napisałem. Uważam, że to kwestia czasu i trzymania się odpowiedniej techniki. Być może te 2 tygodnie są zbyt krótkim okresem, aby spowodować jakiś postęp. Trzymaj się tego, co napisałem, a w dłuższym okresie czasu powinny te kurcze ustąpić. Stawiaj w głównej mierze na ćwiczenie, które tych kurczy nie wywołują, ale nie pomijaj tych najbardziej newralgicznych, aby jednak stymulować mięśnie do rozwoju wytrzymałości.

8 kaps Anabolic Amino 9000 po treningu wydaje się słuszna porcją, jak na dawke jednorazową. Przy Twojej wadze jeszcze 4 kapsy bym dorzucił w 30 min później, o ile nie wchodzi Ci już wtedy posiłek.

To nie Carbo-Nox Cię czyści, tylko prawdopodobnie Twój żołądek tak reaguje na dużą porcję wolnych aminokwasów i oligopeptydów z Anabolic Amino 9000, tym bardziej jak dokładasz do tego jeszcze 20 g Mega Strong Protein. Czasem najwyższa jakość produktu może się obracać "przeciwko" Tobie ;) Rozwiązanie jest proste. Łyknij 4 kaps + Carbo-NOX, poczekaj z 10 min, kolejne 4 kaps, znowu jakiś czas i Mega Strong Protein. Obniżysz w ten sposób stężenie amino i peptydów w żołądku w krótkiej jednostce czasu, przez co zmniejszysz efekt dużej koncentracji. Idzie przyzwyczaić układ pokarmowy do takich stężeń, powoli podnosząc dawkę. Także powoli i cierpliwie, a dojdziesz do 50 g czystego białka w porcji ;)

Gawus:

Serwus! Miło coś przeczytać od Mistrza Drogi Na Olimp :)

Problem ogromny, z resztą sam zauważyłeś. Zdecydowanie odstawiłbym płynny olej na rzecz orzechów i od czasu do czasu tłustych owoców. Też mnie zastanawia dlaczego kawał steku usmażony na oleju nie daje tak negatywnego wpływu na przewód pokarmowy, jak surówka polana tą oliwą, przy czym ilość spożytego tłuszczu jest dokładnie taka sama. W sytuacjach mocno kryzysowych, czyli maksymalnego już nadmuchania jelit, nieźle czasem sprawdza się jedzenie najpierw mięsa i surówki, a chwilę po tym węgli. Niby bez sensu, bo żołądek i tak jeszcze nie przepuści mięsa dalej, ale działa. Druga sprawa, to zagęszczenie częstości posiłków, a zmniejszanie objętości. Nr 3 kropelki żołądkowe albo działające pro-wydzielniczo ziółka w surówce. Nr 4, odstawiłbym tłuszcz samo, a stopniowo zwiększał pod koniec dnia, przy czym spróbowałbym go dawać na koniec posiłku, czyli orzechy zjeść po posiłku lub pomiędzy posiłkami. Nr 5- pozycja ciała- musisz prze większość czasu taką mieć pozycje ciała, aby nie uciskać żołądka i jelit. Jak masz pracę siedzącą i jeszcze siedzisz jakiś przygarbiony przy kompie, to transport jelitowy na pewno będziesz miał upośledzony. Tak musisz siedzieć, aby nie uciskać jamy brzusznej, czyli prościutko, jak strzała. Sam czasem mam okresowo podobne problemy mimo, iż absolutnie nic nie zmieniam w diecie czy sposobie spożywania posiłków. W pewnym okresie czasu muszę po prostu ciąć jedzenie przez pół, bo nie idzie wyrobić- wracają zgagi, mdłości... Tabletki na wzdęcia nic Ci nie pomogą, tak samo jak enzymy trawienne, wręcz przeciwnie, problem będzie jeszcze większy. Powiem Ci, że winą za taki negatywny stan rzeczy obarczałbym jednak trzustkę i wątrobę, może nie ich nieprawidłową pracę wydzielniczą, ale samo środowisko fizyko-chemiczne w odcinku dwunastnicy i jelicie czczym. Jakoś mam przeczucie, że to wszystko przez słabą emulgację tłuszczy i zaburzenie pracy enzymów trawiennych i w konsekwencji procesy gnilne, ale tak naprawdę nie wiem.
Może coś, z tego co napisałem, podsunie Ci pomysł, gdzie szukać przyczyny i podsuniesz pomysł, jak naprawdę dobrze sobie z takim problemem radzić, bo jak na razie nie słyszałem, aby ktoś całkowicie rozpracował temat. Chodzi o ludzi, którzy pompują przez układ pokarmowy kilogramy pożywienia, a nie dietkę 2000 kcal.
Powodzenia i napisz jak coś wymyślisz.
Czuwaj!

dzieki wielkie za pomoc .Pozdrawiam