[ELITE Ladies]Ziuta, na peryferiach/ pods. s.37,76

ziuta ja chyba mam podobnie do Ciebie. Narazie pasuje mi te 1300kcal + warzywa + lycha kokosowego, ktorego nie wliczam a i tak czasem nie dobije do tego.
Tarczyca to potrafi naprawde w zyciu namieszac Mozesz mi powiedzec czy od czasu przyjmowania euthyroxyn widzisz u siebie duza roznice ( ja biore od tygodnia i ciekawa jestem jak to dalej bedzie wygladalo, choc dzis do mnie dzwonila endo i wszytskie badania wyszly ok, lacznie z wit D - wiec puki co omina mnie szprotki z kregoslupami )

Oj kaszmirko... różnica jest gigantyczna Ale to zależy jak mocno cię męczą objawy. U mnie były naprawdę dramatyczne - nie byłam w stanie skupić się na tyle żeby przeczytać pół strony tekstu, zaplanować podróż z przesiadką, uczestniczyc w rozmowie, odpisać na list. W pracy byłam kompletnie bezużyteczna. Chowałam się przed ludźmi bo ciągle coś ode mnie chcieli, a ja miałam w głowie tylko przeciąg, nie mówiąc juz o tym że nie byłam nawet w stanie zrozumieć pytania. Depresję miałam taką, że nie wiedziałam czy jest noc czy dzień, psychiatra mi dał na wejściu dwa psychotropy. Temperatura w granicach 34.5-35.5C. Jak gdzieś szłam to się co kilkanaście kroków zatrzymywalam, bo zapominałam że mam iść. W ogóle zawieszalam się co chwila, a najgorzej jak to się trafiało w samochodzie Jak to wszystko namieszało w moim życiu osobistym i zawodowym to nawet szkoda pisać. Byłam przekonana że jestem skończona zawodowo i ogólnie wyląduję na ulicy albo w psychiatryku. Więc jak się sama internetowo zdiagnozowałam byłam naprawdę przeszczęśliwa
Ale tak szybko się nie poprawiło, myślę że całkowicie do siebie wróciłam po jakichś 6-8 miesiącach. Z tym że przez pierwsze miesiące wciąż jadłam tragicznie, może z porządną dietą byłoby szybciej. No i też zależy jak długo wcześniej było się w niedoczynności - jeśli u ciebie się dopiero zaczęła to pewnie jeszcze nie poczyniła takich spustoszeń jak u mnie ;)

ziuta z Twojego opisu wniskuje ze sporo przeszlas

u mnie teoretycznie wyniki zawsze sie w normie miescily, ale inna sprawa to to, ze mam guza na tle antyimmunologicznym i wlasnie tez szereg roznych pobocznych dolegliwosci: depresja, brak checi na cokolwiek, strasznie sucha skora, rozkojarzenie --- jak juz u siebie pisalam w kwietniu nastawilam sobie garnek z brokulami i zapomnialam i ... poszlam na zalupy = koszt strazy pozarnej 400E + koszty wymiany zamkow i kluczy ( to mnie jeszcze czeka bo to system centralny --- jeden klucz do domu, drzwi wejsciowych i piwnicy) Ja czulam wtedy ze fizycznie i psychicznie lece normalnie na oparach. Po lecie jest zawsze lepiej ale wiosna to totalna porazka

pw

17-12

Trenio

Po przysiadach (75 ) zrobiło mi się ciemno przed oczami, za to potem pchnęłam nieco uginanie nóg

Micha 1500 BTW 125/55/125

+ sałata, czosnek, śladowe ilości cukinii i cebuli
+ żeńszeń, rodiola, wiesioł+ogórecznik, Mg+witB6

Zrobiłam ciasto fasolowe z marchwią, mandarynką i przyprawami piernikowymi. Zapach ma fantastyczny, ale w smaku i konsystencji ohyda Oj nie mam talentu kulinarnego



Zmieniony przez - ziuta w dniu 2012-12-17 22:14:28

Jak przeczytalam Wasze wypowiedzi to przypomnialy mi sie moje przejscia tez ogromny dol psychiczny, bol fizyczny i depresja wylaczajaca z zycia. Dlugo bylam na lekach, ktore g...no mi daly procz skutkow ubocznych. Wsrod tylu lekarzy sama musialam znalezc sobie lekarstwo i sobie pomoc. Dlatego dzis w wiekszosci to ide do lekarza by zrobic jakies badania a lekow najczesciej i tak nie wykupuje bo po jaka cholere jak i tak sama musze sobie dobrac lekarstwo Co za czasy ludzie lecza sie sami a lekarzy w brud
Laski ciesze sie, ze trafilam na to forum bo oprocz wspolnego odchudzania, masowania to jeszcze na zrozumienie mozna liczyc i pozalic sie czasami

Ziutka zrob ciasto marchewkowe z przepisu Ladies wychodzi pyszne. Nie dalam do niego tyle bakali i przelozylam powidlami bezcukrowymi ze sliwek. Mmmmmm palce lizac. Smakowalo nawet zwyklym zjadaczom nie formułowym


Zmieniony przez - lunika w dniu 2012-12-18 07:39:22

18-11

Trenio
bieg 30 min. Wiał okrutny wicher i bosssko sie biegło chociaż trochę rzucało na boki Fale szły od plaży w morze, niesamowity widok.

Micha 1200 BTW 125/55/50

+ ogór kiszony, czosnek
+ rodiola, żeńszeń, lukrecja

Lunika no tak jest, żaden lekarz tak wiele nie wie o życiu z chorobą i tak cię nie zrozumie jak inny chory Ogólnie fora samopomocowe to moim zdaniem jedna z największych dobroci internetu. Zresztą sam fakt, że jesteśmy tutaj a nie u dietetyka o czymś świadczy

A fasolowe dzisiaj jakby straciło nieco na obrzydliwości, ale na drugi raz będę musiała popracować nad smakiem, bo go brak Może soli trzeba było dodać? To marchewkowe ma w składzie mąkę pszenną którą trzeba czymś bezglutenowym zastąpić, jeszcze pomyślę


Zmieniony przez - ziuta w dniu 2012-12-18 19:44:02

Ziuta, ale niedobre bo Ci fasolą zajżdża? Tak się pytam bo chciałam zrobić. Chleb był w miarę ok, tzn pachniał ziołami nie fasolą. Brakowało mi tylko kwaskowości jak w żytnim. Planuję zrobić fasolowo- żytni na zakwasie.Ale to już po świetach.

Azzi chciałam zrobić coś ala piernik - dałam dużo cynamonu, przyprawę do piernika, skórkę pomarańczową. Nie powiem, pachnie pięknie piernikowo, ale w smaku jest bardzo nijako-fasolowy a w konsystencji gliniany i zamulający Pewnie powinien bardziej urosnąć, a smak to nie bardzo wiem jak poprawić

Ziutka zamiast pszenicy daj make gryczana.