[ELITE Ladies]Ziuta, na peryferiach/ pods. s.37,76

ha, to ja też wyczułam dziś - była i ryba i wątróbka
Zajadów też raczej nigdy nie miałam, raz na ruski rok coś tam się zrobiło, ale to bardziej przy chorobie jakiejś.
A moja siostra np. miała zawsze tendencje do zajadów i opryszczek.

no właśnie dziwne to jest , braki brakami ale dlaczego u jednych tak a u innych inaczej, , hmmm

Ano, zajady, opryszczka i jęczmień na oku

he he to ja jeszcze dorzucę "nasze" rodzinne symptomy osłabienia u męża afty ja dostaje wysypki na korpusie - no jak dzieci

no to każdy ma chyba swoje ulubione wykwity
ja w życiu afty nie miałam, zajady w sumie też ostatnio ze 30 lat temu, a i to rzadko, za to opryszczka ooo mamma mia zwłaszcza po przeprowadzce pod gorące słońce potrafi się tak rozbuchać, że nie wiadomo czy jestem ofiarą nieudanej operacji ust, czy uciekłam z kolonii trędowatych

7-11

dwunasty dzień oczyszczania

Trenio

Podejrzany ten nagły postęp w brzuszkach Reszta lekko do przodu.

Znowu trochę nie dopilnowałam przerw, bo zaaferowałam sie panią fitneską (na oko 50-tka) co wynajdywała najprzeróżniejsze pozy i ćwiczenia na pośladki Narzekała że w żadnym nie czuje tych mięśni co trzeba

Micha
jak zwykle - buraki, kiszonki, czosnek, imbir itp. Słońca trochę dziś naładowałam w skórę

Zmieniony przez - ziuta w dniu 2012-11-07 17:09:00

8-11

oczyszczanie dzień 13

Trening
bieg 30 min, zmiennym tempem, część dość szybko. Bardzo fajnie się biegło, czułam się niczym rącza łania

Micha
buraczana
zajady zanikły Mam też wrażenie że łeb mi nieco lepiej działa na tej diecie

Zazdroszczę Ci biegania jak łania. U mnie wiatr i deszcz a po swinach nie mam siły.

ty swinguj i nie zazdrość

Swinguję. Tak mi dziś spięło mięśnie w krzyżu, że się wyprostować nie mogłam.