Kulturystyka-siła,sprawność,piekno:cel: być mistrzem na MP 2015

Janie ;
napisałeś : cyt"Być może jestem ww błędzie lecz nie wydaje mi się abym w Strzegomiu był zalany i to z powodu spożywanego twarogu. Sądzę, że nie byłem dostatecznie odtłuszczony i to wszystko! "

zdecydowanie zgadzam się z Twoją opinią .
Nie bez kozery zadałem Ci parę postów temu pytanie o Twój % BF ;
gdybyś wykonywał takie badania na bieżąco - mógłbyś łatwiej i bez pudła przygotować się do zawodów tak jak chcesz !

...... a widzę , że w kulturystyce na najwyższym poziomie - PRECYZJA jest wręcz nieodzowna.

Pozdrawiam , Archibald 68


Zmieniony przez - archibald 68 w dniu 2012-09-24 20:31:39

archibald - poziom tłuszczu mierzę palcami i lustrem. Sędziowie mierzą go oczami. Każde przygotowanie do zawodów trochę się różni - upływ czasu robi swoje! Zwalnia metabolizm, możliwości przeprowadzania intensywnych i długotrwałych treningów zanikają.

Wczoraj był trening barków:
wznos ramion (w bok+przód+w dół+w przód+ w bok+ w dół = 1 powtórzenie) - robiłem talerzami po 5kg (miałem awersję do większych ciężarów i wybrałem pompę
wznos ramion w bok w leżeniu przodem na ławeczce poziomej 13kg/5x15p
Dzisiaj miał być trening nóg ale moje uda są oolałe po porannych napinaniach pomiędzy seriami na brzuch i porannym marszobiegu na trasie 7km (truchtałem 6-7 odcinków 200m przeplatając je marszem na 100m w drodze powrotnej).
Wieczorem 7km z większą ilością truchtu (taki mam plan hihi).
Jutro klatka i plecy itd.

Wczoraj byłem 2x na trasie 7km. Prawdopodobnie wstawki truchtowe spowodowały brak zdolności do regeneracji mięśni gdyż przy próbie wyciskania na ławeczce czułem duże napięcia w obręczy barkowej i klatce. Zrezygnowałem więc z treningu siłowego!
Dzisiaj po porannym marszu zmierzyłem cukier - 97; potem zjadłem owoce z 3 słoików kompotu i cukier -207; po godzinie cukier -75.
Po drzemce zrobiłem trening:
1.Wyciskanie sztangi na poziomej 15 12 10 2x7p 3x6p
Podc. na drążku w szerokim nachwycie w kierunku klatki 7-6p
2.Wyciskanie sztangielek na skośnej 30 5x12p
Podc. na drążku podchwytem na szerokość barków 2x7p 3x6p
3.Przenoszenie sztangielki za głowę w leżeniu w poprzek ławki 4x20p

Oglądałem OLIMPIĘ. Przez pierwszą godzinę kręciłem biodrami i robiłem skręty tułowia stojąc - zmęczyłem się i następne 3,5h siedziałem a nawet przysypiałem! Dzisiaj cd. patrzenia!
W rezultacie nie robiłem rano nic więcej oprócz 7km marszu!
Po południu zrobiłem inny trening barków (psychicznie potrzebowałem zmiany!). Zaskoczyłem się brakiem sił w ćwiczeniach których dawno nie wykonywałem! Zacząłem ostrożnie i po 3 seriach z progresją następne były na stałym ciężarze.
1.Wyciskanie sztangi zza karku 5x10p
2.Wyciskanie sztangi z przodu
3.Wznos sztangielek w bok stojąc 5x10p
4.Wznos sztangielek w bok w leżeniu przodem 5x12p
Pójdę jeszcze na 7km.

OLYMPIA zaliczona. Wygrał bardziej proporcjonalny kulturysta.

Marsz poranny zaliczony - moje nogi nie poruszają się szybciej (trudno mi się z tym pogodzić) i zajmuje mi to ok. 74-79 minut.
Wg amerykanów obojętne jest czy się biegnie czy idzie to spali się taką samą ilość kalorii na takim samym dystansie. Ze swojego doświadczenia wiem, że więcej wysiłku kosztuje bieganie i nawet niewielkie zmniejszenie czasu przemarszu owocuje pogorszeniem wydajności przez resztę dnia!
Pójdę jeszcze na marsz wieczorny - na przebieżki jakoś brak mi ochoty (podobnie jak i na trening nóg ze sztangą - właściwie to są ciągle obolałe!).
Do wyjazdu na zawody zostało 18 dni!

Także odliczam te dni do zawodów, teraz one się tylko dłużą...
Życzę powodzenia, zdrowia oraz wytrwałości Panie Janie! ;)

jest Pan niewątpliwym przykładem na to jak ważna w życiu jest pasja. powtórzę się ale szacunek panie Janie i trzymam kciuki za Pana forme na zawodach. powodzenia

QEIK - pewnie w tym roku pojedziesz na MŚ?
madox - staram się aby było jak najlepiej! Bez pasji nie ma życia!

Zmiana diety: jem 3x twaróg chudy, 2x5 całych jaj, 10-15 dkg piersi kurzej oraz 40dkg kaszy (ryżu) z ogórkami i patisonami kiszonymi (a także pomidory - dojrzewają na bieżąco, 1-2 ząbki czosnku, cebula i kompoty). Jem i obserwuję co się dzieje z ciałem!

Zmiana treningu:
1.Wyciskanie na ławeczce skośnej 2 rozgrzewkowe 3 główne
2.Wyciskanie sztangi na poziomej jw
Pompki na poręczach 4xmax(10-9p)
3.Rozpiętki na poziomej 4x12
4.Przenoszenie sztangielki za głowę 3x20
Na odrębnej sesji barki z tricepsem:
1.Wyciskanie sztangi z kaptura 3 rozgrzewkowe 3 główne
2.Wyciskanie żołnierskie jw
3.Wznos sztangielek w bok stojąc 5x10p
4.Wznos sztangielek w bok w leżeniu przodem
6.Ściąganie wyciągu uchwyt linowy 4x7p
7.Francuz 4x4p- nie chciało mi się zmniejszać obciążenia
Marsz rano i wieczorem - wieczorem wypijam 0,25l wina.

Najpierw celem są MP, później się zobaczy, wielka szkoda, że MŚ są 2 miesiące po MP, trochę przegięcie :(...

QEJK - nie ma tego złego: więcej czasu na przygotowanie!

A u mnie stara śpiewka: chce się jeść (i jem więcej - wydaje się, że ze zmniejszeniem tkanki tłuszczowej rośnie u mnie zapotrzebowanie na węglowodany; chociaż tkanka tłuszczowa wcale nie chce aż tak szybko się zmniejszać).
Rano chciało mi się więcej pospać i zrobiłem tylko marsz 7km.
Po południu trening pleców:
1.Podc. sztangi w szerokim nachwycie do klatki w opadzie tułowia 2 rozgrzekowe 12p 10p i 4 główne 7p
2.Podc. sztangi podchwytem do brzucha 4x7p
3.Podc. na drążku b.wąskim nachwytem 4x6p
4.Negatywy na drążku w szerokim nachycie od kaptura 4x7p podstawiłem krzesło pod drążek i opuszczałem i podnosiłem się przy pomocy nóg
Potem zrobię kilka serii na biceps (ok.8-9) i pomaszeruję.